wydarzenia

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ30 stycznia 2013 | 12:44

Sebastian targnął się na swoje życie 6 stycznia. Z M. spotykał się od dwóch lat. Najbliżsi znaleźli go w garażu. Odcięli. Nastolatek w śpiączce leży w szpitalu w Łowiczu.
W dziesięć dni później samobójstwo popełnił Dominik – przyjaciel M. Jego ciało znaleźli najbliżsi w stodole. Chłopak już nie żył. Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach prowadzi w sprawie śledztwa. W poniedziałek (29.01) ruszyły przesłuchania.

Sebastian wpadł w szał, zaczął się dusić, wymiotować. Kolega próbował go uspokoić. W domu była siostra chłopaka, jej chłopak, brat Sebastiana, w końcu jego dziewczyna M.. Nastolatek uspokoił się. Położył. Zapewnił, że już wszystko w porządku. Chciał, by wszyscy wrócili do swoich zajęć. Uwierzyli mu, uznali, że już jest w porządku.

Chłopak siostry Sebastiana miał w tym czasie zawieźć M. do domu. Twierdził, że w samochodzie ostrzegała, by uważał na Sebastiana.
- Powiedziała coś takiego, że Sebastian może próbować popełnić samobójstwo. Nie dużo przez drogę rozmawialiśmy, zwłaszcza, że wcześniej stało się, co się stało… – opowiada Adrian.
Nastolatki mówią o wielkiej awanturze, do jakiej miało tego dnia dojść (6.01) między Sebastianem a jego dziewczyną. Ojciec chłopaka Sławomir Gostyński jest przekonany, że bulwersująca relacja jest prawdziwa. Dziewczyna miała obnażyć się przed Sebastianem, pokazać na ciele ślady świadczące o zdradzie. Chciała zerwać znajomość.
M. przebieg wydarzeń z tamtego dnia pamięta inaczej, mówi: - Strasznie się pokłóciliśmy o te plotki, co koledzy mu nagadali i on w pewnym momencie, że tak powiem, chciał mi zrobić krzywdę i ja się przestraszyłam i wybiegłam z pokoju i poprosiłam Adriana żeby mnie odwiózł do domu.
Sebastian zadzwonił jeszcze do rodziców, zapytał, czy wracają do domu, kiedy będą. Młodszemu bratu powiedział, że pójdzie pogrzebać sobie w garażu. Lubił to robić, więc informacja nie wzbudziła czujności. Rodzice byli w drodze do domu. Usłyszał, że będą za kwadrans, może dłużej.
- Telefon od syna nie wzbudził naszych podejrzeń. Oczywiście w tym czasie córka opowiedziała co się stało, mówiła że Sebastian pokłócił się z M. Nie mieliśmy jednak pojęcia…
Gostyńscy wrócili do domu. Ojciec zwrócił uwagę, że garaż jest otwarty, w środku zapalone światło. Poprosił młodszą z córek, by zrobiła z tym porządek. Poszła. Znalazła w środku wiszące ciało brata. Zaczęła krzyczeć. Przybiegli pozostali członkowie rodziny – rodzeństwo, rodzice.

- Wpadłem i prędko do góry, rękę  wsadziłem za sznurek na szyi… był bardzo ciężki, ktoś pomógł go trzymać, druga córka  przyniosła nóż. Odcięliśmy go… - opowiada ojciec chłopaka. – Najgorsze, że na to wszystko patrzyła nasza pięcioletnia córeczka, tyle że wtedy wszyscy ratowaliśmy życie Sebcia…
Adrian, kolega jednej z sióstr niedawno zrobił prawo jazdy, wiedział, jak przeprowadzić pierwszą przedmedyczną pomoc. Do czasu przyjazdu pogotowia prowadził resuscytację.
- Ratowaliśmy go, ale to wszystko trwało potwornie długo. Bardzo długo czekaliśmy na karetkę, wcześniej na miejscu była policja. To było niemal 40 minut…
Sebastian targnął się na swoje życie 6 stycznia, w dwa dni po 16 urodzinach. Trafił do szpitala w Łowiczu. Jest w śpiączce, urządzenia na oddziale intensywnej terapii podtrzymują odruchy życiowe.
- Jestem bardzo zawiedziony, spotykali się z M. przez dwa lata. Do  naszego domu przywozili ją i odbierali rodzice. Na początku byłem przeciwny tym spotkaniom, ale Sebastian nie chciał słuchać. Nie trafiały do niego żadne argumenty – opowiada ojciec. – Uspokoiłem się, gdy Sebcio poszedł do gimnazjum w Łowiczu, ona została w Bolimowie. Spotykali się rzadziej, on podciągnął się w nauce.
Rodzina obwinia M., że doprowadziła do próby samobójczej Sebastiana. Codziennie przyjeżdżają do szpitala w Łowiczu, codziennie czekają na cud. Chłopak jest w śpiączce. Lekarze nie chcą dawać nadziei. Wszyscy czekają na wyniki badań. W środę Sebastian ma mieć przeprowadzoną tomografię mózgu.
- Wtedy wszystko się okaże – ojciec chłopaka pochyla się nad łóżkiem. Gładzi po włosach syna, dotyka jego policzków – ty mój jeżyku, co będzie to będzie… Patrzy na urządzenia, które podtrzymują czynności życiowe szesnastolatka – wie pani, to był taki delikatny chłopak. Miałem z niego pociechę. Jak mówiłem, Sebcio nie mamy teraz pieniędzy, uspakajał mnie – dobrze tato, nie przejmuj się, poczekam.
Mężczyzna opowiada o najmłodszej córce, dziewczynce, którą Sebastian niemal wychowywał.
- Proszę sobie wyobrazić, że ona nie uśnie bez zdjęcia Sebcia. Do przedszkola je nosi, rozkłada i patrzy…Pani psycholog powiedziała, by nauczycielka nie interweniowała, by pozwoliła jej „być” z bratem. Martwimy się o Piotra, jest w sobie zamknięty, obwinia się, że był wtedy w domu, ale przecież nie mógł nic zrobić.
Każde kolejne zdanie mężczyzny, który stoi nad łóżkiem syna odbiera dech. Pielęgniarki, który dyżurują za szybą dyskretnie ocierają pocące się oczy. Jedna z kobiet podchodzi, zasuwa wokół łóżka Sebastiana kotarę.
- Żeby było intymniej. By lepiej się czuł, jak rozmawiacie…
Sebastian targnął się na swoje życie 6 stycznia, w dziesięć dni później powiesił się jego kolega Damian. Zostawił list pożegnalny. Nie chciał żyć, miał wyrzucać sobie śmierć Sebastiana.
M. mówi: - Teraz wszyscy obwiniają mnie o tą całą sytuację. Był u mnie psycholog, ktoś z poradni w Skierniewicach. Rozmawiał. To prawda, zerwałam znajomość z Sebastianem, ale malinki na moich piersiach to totalna bzdura. Nie jestem nie wiadomo jaka, żeby dać komuś zrobić sobie takie znaki. To co się działo wtedy u niego w pokoju to tylko wiemy ja i on. Wtedy strasznie się pokłóciliśmy o te plotki, co koledzy mu nagadali – powtarza nastolatka.
Sebastian z Dominikiem znali się. Rodzina Gostyńskich mówi, że kolega bywał w ich w domu. W dziesięć dni po tym jak Sebastian targnął się na swoje życie powiesił się Dominik. Najbliżsi znaleźli go w stodole. Nie żył.
Czy te dwie śmierci trzeba ze sobą łączyć? "Przyczynienie się" do samobójstwa nie jest karalne. Karalne jest namawianie do samobójstwa.
Prokuratura prowadzi dwa śledztwa, dotyczą śmierci samobójczej Dominika i targnięcia się na życie drugiego z chłopców. Prokurator Lidia Zarzycka – Rzepka, szefowa skierniewickiej prokuratury mówi: – W obu sprawach jest wiele do zrobienia. Jeśli chodzi o śmierć Dominika czekamy na wyniki sekcji. Zleciliśmy inne badania.
Jakie badania? Śledczy są oszczędni w udzielaniu informacji. Wiadomo, że zabezpieczony został telefon komórkowy chłopaka, jest list pożegnalny, w którym wyjaśnia motywy. Jeśli chodzi o śledztwa w sprawie próby samobójczej drugiego z nastolatków, słyszymy: - Jest wielu świadków do przesłuchania, wiele czynności do przeprowadzenia. W poniedziałek (28.01) zeznania złożył Sławomir Gostyński, ojciec Sebastiana.
O samobójstwo dwóch chłopców w niedługim odstępie czasie, poruszenie jakie wywołało w środowisku nastolatków z gminy Bolimów pytam dyrektor gimnazjum, do której uczęszcza M., w którym uczył się Dominik.
- Przez tydzień dyżurował w szkole psycholog, jak ktoś chciał mógł skorzystać – odpowiada kobieta.
Coś więcej? Dyrektor szkoły rzuciła słuchawkę.
Tekst i fot. Anna Wójcik - Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

wydarzenia

Spotkanie z tłumaczem Sinišą Kasumovićem w...

Miesiąc troski o zdrowie mężczyzn

Praca na L4 nie zawsze spowoduje utratę zasiłku

Łódzkie dla Ciebie

Anna Olszewska: niezłomna opiekunka i bohaterka

Wójt: Żadnej szkoły nie będę zamykał, same...

W Skierniewicach został zamknięty ostatni kiosk....

Przed melomanami XXII Festiwal Muzyki Romantycznej...

DKF Eroica: Klasyka kina grozy z muzyką na żywo