W sobotę w szeregach brakowało dwóch podstawowych, środkowych obrońców. Nie mogli zagrać Krzysztof Wojciechowski i Michał Czaplarski. Jeszcze w pierwszej połowie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Patryk Pomianowski.

Po absencji podczas derbów w Łowiczu do składu powrócił kapitan Konrad Kowalczyk, który miał ogromny udział przy drugiej bramce. To on wykorzystując swoje doświadczenie, pozwolił rywalowi na popełnienie przewinienia w polu karnym, po czy sędzia wskazał na 11 metr. W drugim z rzędu spotkaniu przed szansą wykorzystania rzutu karnego stanął Kamil Łojszczyk. Pewniak Rafała Smalca w tym elemencie nie zawiódł i było 2:0. Wcześniej, już w 4. minucie wynik meczu otworzyła samobójcza bramka gości, zdobyta po zgraniu piłki w pole karne przez Damiana Warchoła. Honorowe trafienie dla gości zdobył Emil Łupiński.

W 24. kolejce swoje spotkania wygrali liderzy. Sokół skromnie 1:0 pokonał Pelikana Łowicz, a Legionovia 3:0 ograła Broń Radom.

Bez względu na wyniki niedzielnych meczów Unia utrzyma 3. pozycję w tabeli do kolejnej 25. serii gier.

W majowy weekend (4-5.05) zespół ze Skierniewic zagra na wyjeździe z Sokołem Ostróda. Co ciekawe wszystkie zespoły z czołówki zagrają na wyjeździe.

Unia po 24. seriach gier jest zespołem mającym najlepszy bilans meczów u siebie w całej stawce I grupy III ligi. Podopieczni Rafała Smalca w 12. meczach rozegranych na stadionie przy ulicy Pomologicznej zdobyli 28 punktów na 36 możliwych. Lechia Tomaszów Mazowiecki zdobyła 27 punktów, Sokół Ostróda, najbliższy rywal Unii 25 oczek.