(Fot. Sławomir Burzyński)
W miejskim budżecie nie przewidziano kasy na rozpoczęcie w tym roku budowy nowego żłobko-przedszkola.
Przedszkole, połączone ze żłobkiem, miało powstać przy ulicy Widok, na placu za restauracją McDonald's. Potem plany się zmieniły, bo działka okazała się za mała i władze miasta zadecydowały, że placówka stanie przy ulicy Nowobielańskiej 67.
Duża działka na skraju lasu miała umożliwić budowę żłobko-przedszkola jeszcze większego, niż zakładano, a inwestycja byłaby tańsza. W połowie minionego roku otwarcie nowej placówki przewidywano na koniec lipca 2021 roku.
Teraz okazało się, że w tegorocznym budżecie miasta nie zapisano takiego wydatku. Na budowę przedszkola nie ma pieniędzy. Według aktualnych planów ratusza, w tym roku będzie zakończony projekt budowlany, ale bez zapisanych środków w budżecie. Na koniec maja przewidywane jest uzyskanie pozwolenia na budowę. Kiedy się rozpocznie – na razie nie wiadomo.
– Być może rozpoczęcie budowy rozważymy w drugiej połowie roku – słyszymy w ratuszu.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
komentarz wklejony z fb APEL: Magdalena Kacprzak Kochani !!! Udostępniajcie gdzie się tylko da !! Prosimy o kontakt rodziców z RR innych przedszkoli miejskich
Mobilizujemy szyki rodziców ze wszystkich przedszkoli publicznych do pikiety zaraz po feriach!!! Jeśli czytasz to MAMO przedszkolaka, nie pozwól by jeden dorosły, jedna jego decyzja skrzywdziła wielu MALUSZKÓW - w tym najważniejszego TWOJEGO.
cd. Pani woźna w przedszkolu nie równa się Pani woźnej w szkole. Przedszkolna Pani woźna to po prostu kochana, czuła CIOCIA, która opiekuje się naszymi maluszkami z największą starannością, dba o to, by się najadły, o higienę, toaletę, kołysze do snu, często przytula, ociera łzy przy ciężkich rozstaniach z rodzinami. To ona jest przekaźnikiem dobrego humoru, pełna cierpliwości i zawsze w dobrym miejscu - przy MALUCHU. Od 1 marca z powodu niechęci zapewnienia środków, by utrzymać pełne etaty tych Pań bezduszni rządzący w naszym mieście odbiorą to "dobro" najmłodszym, bezbronnym skierniewiczanom. Nastąpi dezorganizacja w placówkach, brak wyjść na spacery, płace zabaw, czy wyjazdy na wycieczki. Nie wspomnę już, gdy któraś z Pań zachoruje. Nauczycielki zamiast skupiać się na edukacji dzieci przejmą obowiązki Pań woźnych, ryzykując bezpieczeństwem naszych dzieci. Nie będziemy dłużej prosić Prezydenta!!! cdn.
Kto z was wie jak należy zająć się 25 dzieci w wieku 3 4 lat . Macie ich 2 ,3 i to wszystko. Pod opieką nauczyciela jest ich właśnie 20 do 25 i to często przez 8 godzin w ciągu dnia
A kto tam będzie pracował jak 1/3 personelu została zwolniona z obecnych placówek? Oczywiście powód dobrze znany podyktowany od góry "podłą zmianą",ale to nie zmienia faktu ,że dzieci nie będą chodziły na spacery (w takim stopniu jak poprzednio),zero wycieczek ,a o dodatkowych zajęciach można pomarzyć . Takie skutki wywołało właśnie zwolnienie kadry pomocniczej.!!!!
do bos-a tu nie chodzi o panów od grabienia liści tylko o pomoc w wyprowadzaniu dzieci i takie osoby zostały zwolnione ,a biurek przybywa no ale cóż tacy ludzie taki kraj.
bez przesady, ile osób wczesniej było dodatkowo zatrudnionych w przedszkolach typu pomoce, wiesiek od grabienia, zdzichu od palenia itd. Coś trzeba było zrobić skoro nauczyciele domagali sie podwyżek a samorządy mają to finansowac.