(fot. archiwum rodzinne Moniki Białek)
Nikolka to mała dziewczynka z żelaznym charakterem. Jej wola walki o zdrowie jest przeogromna. Ma dopiero kilka lat, a instynktownie wie, co dla niej dobre.
– Lekarz był w szoku – mówi Monika Białek. – Kiedy byliśmy z Nikolką w Szczecinie na konsultacji to powiedział, że ma przypadki, gdzie kręgosłup jest w lepszym stanie, a dzieci nie chodzą. Powiedział nam, że to cud, że Nikola chodzi.
Cud okupiony ogromnym wysiłkiem, zarówno dziewczynki, jak i rodziców. Cud, który finansowo jest kosztowny i wymaga ciągłej kontroli. Nikolka ma 3,5 roku, przez ten krótki czas trzeba było aż pięć razy zmieniać ortezy, które są podstawowym przyrządem rehabilitacyjnym dla dziecka z taką wadą. Zaraz po urodzeniu rozpoznano u niej rozszczep kręgosłupa.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Głosu" z 30 stycznia.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.