Na sesję przyszli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy budowy strzelnicy. (fot. Beata Pierzchała)
– Cel na dziś: bronić strzelnicy jak niepodległości – napisał tuż przed sesją Łukasz Rzepecki, sołtys Józefowa. – Jeśli utopimy ten projekt, to będzie wpadka prestiżowa, bo to jednak program MON, a dwa utoniemy w latach średniowiecza.
Na piątkową (31.01) sesję rady gminy w Bolimowie przyszło mnóstwo osób. Swoje zdanie na temat strzelnicy chcieli wyrazić zwolennicy i przeciwnicy jej budowy. Dwa dni wcześniej odbyło się posiedzenie komisji skarg i wniosków. Było burzliwie, ale i efektywne, bo pokłosiem spotkania była modyfikacja planów.
– Postanowiliśmy zmienić projekt – mówi Patryk Kołosowski zastępca wójta gminy Bolimów. – Stanowisko strzelnicze będzie znajdowało się w budynku. To znacznie ograniczy rozchodzenie się huku wystrzałów. Oczywiście coś kosztem czegoś, na rzecz zabudowania stanowiska strzelniczego musieliśmy zrezygnować z budynku, który miał być przeznaczony na rekreację.
Więcej na ten temat w papierowym "Głosie Skierniewic i Okolicy" z 6 lutego.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Bolimowiacy czy Bolimowianie?