(Fot. Sławomir Burzyński)
Na chwilę obecną kuria łowicka nie wydała parafiom oficjalnych komunikatów w związku ze zwiększeniem środków ostrożności przed wybuchem epidemii SARS-CoV-2. Zapytaliśmy lokalnych księży, czy sami mają zamiar wprowadzić pewne zmiany. Wszyscy mówią zgodnie, że najważniejsze to zachowanie spokoju.
Co z odprawianiem mszy świętej?
Ksiądz Adam Kwaśniak, proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach mówi wprost, że nikt nie jest w stanie zakazać mu prowadzenia mszy św.
Nawet jeśli biskup zabroniłby mi odprawienia mszy świętej to i tak wystawie stolik przed budynkiem kościoła i ją odprawię.
ksiądz Adam Kwaśniak
Duchowny nie boi się wybuchu epidemii wirusa SARS CoV-2, jednak podkreśla, że zachowanie podstawowych środków ostrożności trzeba mieć zawsze na uwadze.
– Spędziłem pewien okres w swoim życiu w Argentynie i przez ten czas przeżyłem dwie poważne epidemie, w których śmiertelność była znacznie wyższa. Nawet przez moment nie przyszło mi na myśl, aby nie odprawić mszy świętej – wyjaśnia proboszcz z osiedla Rawki.
W chwili powstawania tekstu kuria łowicka nie wystosowała żadnych oficjalnych zaleceń, co do prowadzenia mszy świętych w perspektywie zachowania ostrożności przed wybuchem epidemii koronawirusa.
Co z przyjmowaniem komunii świętej?
Księża z lokalnych parafii przyznają, że zostawiają pełna dowolność w przyjmowaniu komunii świętej.
– Mamy trzy możliwości otrzymania hostii. Pierwsza tradycyjna z rąk kapłana. W drugiej wierny sam może podjąć opłatek. Jest także możliwość komunii duchowej – wyjaśnia ksiądz Rafał Babicki, parafia Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach.
Ksiądz zwraca uwagę, na jeszcze jedną kwestię.
Otóż wierzący może sam podjąć opłatek na ręce, ale jaka jest zasadność, jeśli przed chwilą z portfela wyciągał pieniądze?
ksiądz Rafał Babicki
W tej kwestii wtóruje także ksiądz Jan Rawa z parafii Miłosierdzia Bożego w Skierniewicach.
– Pieniądze to tylko jeden z wielu przykładów. Przecież wierni wcześniej mogli dotykać klamek samochodów, kobiety wyjmowały lub wkładały coś do torebek. Moim zdaniem, bardzo ważne jest zachowanie środków ostrożności, ale nie dajmy się też zwariować – mówi duchowny.
Co z wodą święconą?
– Muszę przyznać szczerze, że nie wiem, czy woda w kropielnicy się jeszcze znajduje. Mamy takie płytkie naczynia, że ta woda potrafi szybko stamtąd wyparować, więc wydaje mi się, że problem sam się rozwiązał – mówi ksiądz Adam Kwaśniak.
Ksiądz Rafał Babicki przedstawia jeden ze sposobów, który stosowany był pewien czas temu.
Zawsze powinniśmy zachowywać wszelakie środki ostrożności. Pamiętam taki starodawny zwyczaj, aby do wody dosypywać soli. Zastosujemy to w naszej świątyni.
ksiądz Rafał Babicki
– Proszę też pamiętać, że wierni do kościoła przychodzą też po odrobinę nadziei. Nie zapominajmy też o kwestii duchowej – kończy ksiądz Jan Rawa.
Decyzji w sprawie prowadzenia spotkań nie podjęła Wspólnota Uwielbienia „Głos Pana” ze Skierniewic.
- Zastanawiamy się, czy na pewien czas nie zawiesić naszych wtorkowych spotkań. Mamy na szczęście jeszcze trochę czasu. Na pewno musimy pokazać swoją siłę i nie może być tu miejsca na lęk - mówi Marcin Zieliński, lider skierniewickiej wspólnoty.
Komunikat arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wirusa SARS CoV-2:
W związku z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego, żeby nie było dużych zgromadzeń osób, proszę o zwiększenie – w miarę możliwości, liczby niedzielnych Mszy Świętych w kościołach, aby jednorazowo w liturgiach mogła uczestniczyć liczba wiernych odpowiednia do wytycznych służb sanitarnych.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 60
9Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Brawo księże Adamie. Takich księży potrzeba, odważnych. Nie zabraniajcie nam udziału we Mszy Świętej, komunii do ust. Zamykanie kościołów to brak wiary. Jezus uzdrawiał i uzdrawia, a nie zaraża.
Niestety, ks. Kwaśniak delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Watykan, podpisał taki dokument który nazywa się konkordat, w którym jak byk stoi: Art. 8 pkt 5 "Władza publiczna może podjąć niezbędne działania w miejscach określonych w ustępie 3 także bez uprzedniego powiadamiania władzy kościelnej, jeśli jest to konieczne dla ochrony życia, zdrowia lub mienia" Jeśli więc odprawi poniesie konsekwencje prawne za złamanie umowy międzynarodowej. No chyba, że konkordat jest traktowany selektywnie. Kiedy np. chodzi o lekcje religii w szkole wtedy jego zapisy są prawem a w innych kwestiach już niekoniecznie.
Czy księża to już wogole nie mają sumienia czy naprawdę są tak pazerni i muszą czekać aż wszyscy będziemy umierać aby miec wtedy dużo kasy za pogrzeby .Modlić możemy się w domach Bóg jest wszędzie .Kościoły należy zamknąć i tym biednym staruszkom powiedzieć aby modlili się w domu
Następny ksiądz po Krzysztofie Malczyku ma porównania tylko do pieniędzy.Kościoły rzymskokatolickie , duże , których jest sporo w Skierniewicach można teraz adoptować na oddziały zakaźne .Nie ma co adoptować kościoła protestanckiego na Widoku przy Orkana bo tam można tylko pięć łóżek postawić najwyżej.
Najważniejsze żeby się kasa zgadzała
Wszystkie uwagi poniżej są słuszne. Jeśli zostaną zamknięte kościoły, to i.kasy będzie mniej-logiczne. W sytuacji pandemii, każde większe zebrania ludzi skoro są zamykane, to wszystkie , bez żadnego wyjątku! Jeśli.ktos będzie miał się pomodlić, to również w domu Bóg ho wysłucha
Państwo może zamknąć sklepy wielkopowierzchniowe i Kościoły i to powinno zrobić !!!!
§ 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: 1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
Ksiądz przed udzielaniem komuni nie myje rąk i nie zawsze nie dotknie ust wiernego, a jak każdy człowiek kaszlnie kichnie i dmuchnie w chusteczkę podczas mszy
Ksiądz przed udzielaniem komuni nie myje rąk i nie zawsze nie dotknie ust wiernego, a jak każdy człowiek kaszlnie kichnie i dmuchnie w chusteczkę podczas mszy
Każdy ma prawo nie chodzić do kościoła i niewyjmowale pieniędzy z portfela.
Kościół ma obowiązek zadbać o wiernych, a nie o rozłożenie frekfencji
Jeśli można było zamknąć galerie handlowe w niedzielę, to co za problem zamknąć kościoły? Chodzi o zdrowie i życie ludzkie a nie o kasę z tacy!
Art. 160 § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
To jest po prostu łamanie prawa i narażanie starszych ludzi na zachorowanie. Rząd mógłby przestać się bać kościoła.
Jakie łamanie prawa... człowieku doucz się... jest rozdzielność kościoła od państwa, rząd nic nie może nakazać, może jedynie prosić...