Tylko kilka klubów sportowych ze Skierniewic otrzymało dotacje na 2020 rok. Pozostałe na wsparcie z miasta muszą poczekać.

Tylko kilka klubów sportowych ze Skierniewic otrzymało dotacje na 2020 rok. Pozostałe na wsparcie z miasta muszą poczekać. (fot. Adam Michalski)

− Dotacje częściowo zostały przekazane klubom sportowym. Pieniędzy nie otrzymały te stowarzyszenia, które nie podpisały jeszcze umów − mówi Edyta Cieślak, naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego, Sportu i Spraw Społecznych. Okazuje się jednak, że nie wszyscy mający podpisane umowy z Ratuszem mają pieniądze na kontach.

Rok w rok kontrowersje budzą wysokości kwot przyznawanych poszczególnym stowarzyszeniom, w trwającym 2020 emocje towarzyszą także haromonogramowi przekazywania pieniędzy.

Łącznie na sport w mieście w 2020 roku przewidziano blisko 2 miliony złotych. Stowarzyszenia po rozliczeniu dotacji na 2019 rok, do 16 stycznia miały czas by złożyć wnioski o miejskie wsparcie na 2020 rok.

− Jako pierwsi złożyliśmy w urzędzie wszystkie niezbędne dokumenty − twierdzi Marcin Sarna z UKS Nawa. Do tej pory klub nie tylko nie otrzymał pieniędzy na działalność w 2020 roku, ale nawet nie został poinformowany o zweryfikowaniu dokumentów i możliwości podpisania umowy z miastem w sprawie finansowego wsparcia. − Nasz udział w zawodach został wstrzymany ze zrozumiałych względów, jednak proces szkoleniowy trwa. Jeżeli ktoś założył, że dla nas brak możliwości trenowania w basenie oznacza całkowite zaniechanie prowadzenia zajęć, to jest w wielkim błędzie − twierdzi Marcin Sarna.

W identycznej sytuacji znaleźli się także rugbiści z Rugby Club Skierniewce, szachiści z KSz Piątka, judocy z Akademii Sztuk Walki, czy koszykarze z MKS Ósemka.

− Nie podpisaliśmy jeszcze umowy. Wiem, że w związku z panującą sytuacją proces przekazywania dotacji zostanie przesunięty w czasie − mówi Marcin Stencel, prezes stowarzyszenia.

− Z naszej strony umowę podpisał tylko Andrzej (Umański), ja już nie zdążyłem bo urząd został zamknięty, a potrzeba podpisów 2 osób − twierdzi Paweł Mróz z ASW.

Okazuje się jednak, że część klubów ma już pieniądze na kontach. W połowie marca pierwsze transze dotacji 2020 trafiły na konto klubów piłkarskich Unii Skierniewice i MLKS Widok Skierniewice oraz Klubu Karate Kyokushinkai. Zastrzyk gotówki z miasta otrzymał też MMKS Wojownik Skierniewice.

− Do tej pory jest to symboliczna kwota. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że od początku roku udało nam się poczynić oszczędności. Na pierwszy kwartał roku mieliśmy w planach zakup sprzętu, opłaty za udział w zawodach, czy transport, wstrzymaliśmy te wydatki – zauważa Jerzy Gołębiewski z Wojownika.

− Dotacje częściowo zostały przekazane klubom sportowym. Pieniędzy nie otrzymały te stowarzyszenia, które nie podpisały jeszcze umów − twierdzi Edyta Cieślak, naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego, Sportu i Spraw Społecznych.

Jednym z pierwszych klubów, który podpisał (24.02) z miastem umowę dotyczącą finansowego wsparcia był UKS Vis Skierniewice. Do tej pory na klubowym koncie nie ma śladu przelewu z urzędu.

− Sprawdzaliśmy stan konta kilkakrotnie, niestety żadnych pieniędzy na działalność w 2020 roku jeszcze nie otrzymaliśmy − mówi Jolanta Barska z UKS Vis. Pieniędzy na koncie nie ma także AZS Wyższej Uczelni im. Stefana Batorego.

− Umowę podpisywaliśmy na początku marca, kiedy szkoły były jeszcze otwarte. Niestety na koncie nie mamy pieniędzy − mówi Krzysztof Wiercioch z AZS. Kluby mogą "wydawać" pieniądze z dotacji od 1 marca każdego roku. − W marcu przed zawieszeniem sezonu z konieczności i przerwy związanej z feriami zimowymi i chorobami dzieciaków rozegraliśmy kilkadziesiąt meczów ligowych. Ponieśliśmy koszty związane z wyjazdami na mecze, wynagrodzeniem sędziów, a tradycyjny proces szkoleniowy trwał do 10 marca. Śladu po dotacjach nie ma także na kontach klubów Skier-Vis Business Center Skierniewice, czy KS Polonia Skierniewice.

− Umowę podpisaliśmy 12 marca, niestety nie mamy jeszcze pieniędzy na działalność w 2020 roku – zauważa Marek Leśniewicz. Wszyscy, którzy pieniędzy w ramach dotacji nie otrzymali, muszą uzbroić się w cierpliwość.

− Proces podpisywania dokumentów z klubami wznowimy, gdy sytuacja związana z epidemią się unormuje − mówi Edyta Cieślak. − Do tego momentu wszystkie decyzje zostały wstrzymane − dodaje.

Więcej na ten temat w kolejnym wydaniu (9.04) "Głosu Skierniewic i Okolicy".

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Sport

Młodzi pływacy mocnym akcentem zakończyli...

Unia rozpoczęła przygotowania od zmian kadrowych

Skierniewickie stowarzyszenia ze wsparciem w...

Skierniewice na mapie Garmin Iron Triathlon

Międzynarodowy Wyścig Kolarski "Solidarności" i...

Starty z orzełkiem na piersiach już w sobotę

Najmłodsi azetesiacy nadal w grze

Młodzicy UKS Nawa w konfrontacji z najlepszymi w...

Pływackie medale w Żyrardowie