Do operacji zostały trzy tygodnie. Dokładnie 21 kwietnia Karolina podda się pierwszemu z serii zabiegów chirurgicznych, które mają przywrócić jej sprawność. Choć zbiórka na siepomaga.pl trwa do czerwca, to marzeniem Karoliny jest jej zakończenie jeszcze przed wyjazdem do szpitala.

– Szczęście związane z życiem, o którym myślałam, że będę musiała zapomnieć jest już w zasięgu ręki brakuje tak niewiele, abym mogła skupić się na odzyskiwaniu sił po operacji i przygotować się do kolejnych dwóch które pomogą mi stanąć na dwie równe nogi – mówi Karolina Karalus. – Ta wizja powoduje w mojej rodzinie ogromne emocje i brakuje nam słów aby za tę możliwość podziękować. Nie możemy się już doczekać tego nadzwyczajnego dnia kiedy będę mogła pójść na własnych nogach na upragniony spacer z mężem i córeczką. Bardzo dziękujemy za każdą złotówkę. Nie każdy wie ile znaczy dla takiej osoby jak ja każdy najmniejszy gest dobrej woli, który uzdrawia serce i duszę. Ściskam wszystkich i każdego z osobna za to, że pozwoliliście mi uwierzyć w moja sprawną przyszłość.

Więcej na ten temat w papierowym "Głosie" z 1 kwietnia, który możesz też kupić TUTAJ