Ku radości całej społeczności szkolnej Siódemki serduszko już stanęło (23.06) na szkolnym placu. O wsparcie inicjatywy jego zakupu zwrócono się do radnego Rafała Koczywąsa. Samorządowiec przychylił się do prośby, przeznaczając na ten cel całą swoją dietę, rada rodziców dołożyła niewielką kwotę.

Do pojemnika można wrzucać wszelkie plastikowe nakrętki, bez względu na kształt i kolor. Mogą być po napojach, kawie, mleku, jogurtach, a także po chemii gospodarczej, płynach do mycia, płukania czy szamponach.

Pierwsza zbiórka przeznaczona będzie najprawdopodobniej dla bliźniaczek Zuzi i Dominiki Augustyniak, zmagających się z problemami wcześniactwa. Rodzice dziewczynek od dawna walczą o ich zdrowie i samodzielność. Z przeznaczeniem na ich leczenie i rehabilitacje gromadzone są m. in. nakrętki do podobnego pojemnika znajdującego się w rynku miasta.

Nakrętki gromadzą w garażu na wsi pod Skierniewicami.

– Kiedy uzbiera się 1400 kilogramów, zabiera je firma recyklingowa, płacąc nam od 0,50 zł do 0,70 zł za kilogram – mówi Kamil Augustyniak, tata małych skierniewiczanek.

Zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczane są na rehabilitacje dziewczynek. Jak informuje Kamil Augustyniak, godzina rehabilitacji w prywatnym gabinecie to koszt około 150 zł.