Zarządzający szpitalem mówi: – Z powodów od nas niezależnych aparatura nie działa i nie potrafię powiedzieć, kiedy zaczniemy robić mammografię. Dyrektor Jacek Kaniewski dodaje: – Nowa aparatura stoi gotowa do pracy, czekam na dopuszczenie jej do użytkowania przez sanepid.
"Kampania „Jak dbam, tak mam” prowadzona przez szpital przez cały październik zachęciła mnie do zgłoszenia się na badanie. W moim wieku w diagnostyce nowotworu piersi potrzeba zrobienia mammografii, tymczasem kolejny miesiąc nie mogę zapisać się na badanie, nie rozumiem o co w tym chodzi" – skarży się skierniewiczanka. Z podobnym problemem zwróciła się do redakcji pani Renata: – Jestem w tzw. grupie podwyższonego ryzyka, w rodzinie występował nowotwór piersi. Badam się regularnie. Kolejny miesiąc próbuję zapisać się na mammografię w szpitalu. W minionym tygodniu, panik która odebrał telefon poinformowała mnie, bym dowiadywała się pod koniec miesiąc. (obie panie zastrzegły swoje dane).
O sytuację pytamy dyrektora WSZ w Skierniewicach, Jacka Kaniewskiego.
– Stare urządzenie musieliśmy wycofać z eksploatacji, jeszcze przed wakacjami ogłosiliśmy pierwszy przetarg na zakup aparatury diagnostycznej dla wczesnego wykrywania nowotworów - mammografu Zamówienie obejmuje zakup wraz z dostawą, instalacją, uruchomieniem oraz przeszkoleniem personelu. Ponieważ dopuszczenie nowego mammografu wymaga decyzji wojewódzkiego sanepidu, czekamy jak inspektor nadzoru radiologicznego przyjedzie do Skierniewic. Z bólem muszę przyznać, że odpowiedzialnie nie potrafię powiedzieć kiedy ruszymy z badaniami – wyjaśnia dyrektor szpitala.
3 listopada urząd miasta rozstrzygnął konkurs na świadczenie usług z zakresu badań ultrasonograficznych piersi (USG) dla mieszkanek Skierniewice w wieku od 18 do 49 roku życia i powyżej 70 roku życia w ramach akcji „JAK DBAM TAK MAM”. Badania będą przeprowadzone w szpitalu do 15 grudnia. Skorzystać z niego może 200 pań.
Sprzęt, którym dotychczas szpital wykorzystywał do diagnostyki skończył w tym roku dwanaście lat i brutalnie rzecz ujmując – wyzionął ducha.
– W trybie pilnym poprosiliśmy o pomoc urząd miasta. Samorząd wyraził zgodę na zakup endoskopu. Aparat pozwoli przeprowadzać zarówno kolonoskopię, jak gastroskopię – mówi Jacek Kaniewski, dyrektor skierniewickiego szpitala.
W minionym tygodniu (3.11) urząd miasta w drodze przetargu wyłonił firmę, która dostarczy do szpitala sprzęt medyczny. Wartość aparatury (cena wybranej oferty) wynosi 538 230 zł brutto. Urządzenie trafi do szpitala do 15 grudnia.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wkurzało mnie ze wizyta lekarska sprowadza sie do przepisywania tabletek w ciemno jedynie na podstawie wywiadu z pacjentem i bez robienia badan. Teraz jest jasne po prostu badania sa za drogie wiec lepiej strzelac z diagnoza. Wyjatkowo w Skierniewicach sie ich w ogole nie przeprowadza bo nie ma na czym. Duzo zdrowia życzę
To jest nie normalnie mieszkam w Holandii i dostęp do służby zdrowia jest na bardzo wysokim poziomie czy to holender czy Polak szybka diagnoza i leczenie bardzo dobre w 3 tygodnie wszystkie badania rezonans magnetyczny z kontrastem lekarz bardzo przejęty chorobą pacjenta i wszystko to kosztuje 400euro na cały rok jak się tą kwotę wykorzysta na początku roku dalej leczenie darmowe. W Polsce to wykanczalnia ludzi
Hahahhahahahah