(fot. Joanna Młynarczyk)
Dobiega końca remont Centrum Kultury i Sztuki w Skierniewicach. Zaglądamy do wnętrza.
Nie do poznania zmieni się korytarz prowadzący do sali Strakacza w podziemiach centrum. Jego aranżacją zajęli się plastycy centrum.
– Zastanawialiśmy się, jak zaaranżować to miejsce i co tu namalować, by je ocieplić – mówi Anna Pokora. – Stanęło na projekcie budynku browaru Strakacza połączonego z nowoczesnym centrum kultury – przyznaje.
Na ścianie artystka odwzorowuje budynek browaru Strakacza ze starej ryciny, dalej znajdzie się budynek nowej siedziby Centrum Kultury i Sztuki.
– To wszystko będzie w kolorze – pokazuje szkice na ścianie Anna Pokora.
Po drugiej stronie namalowała okna starej chaty, również z czasów, kiedy w mieście funkcjonował browar.
– Tak to właśnie wyglądało historycznie – pokazuje rozpoczęte dzieło. – Będzie klimatycznie – zapowiada.
Funkcjonalności nabierze też patio w Centrum Kultury i Sztuki – miejsce dotychczas zupełnie nie wykorzystywane. Ozdobą będą tzw. zielone ściany.
– Posadzone tu zostały rośliny pnące: filodendron scandens, aureum oraz calathea – informuje Maciej Kubis, lider zespołu realizacji z firmy 4Nature System z Warszawy. – Nie będzie to zbytnio wymagające rozwiązanie, natomiast bardzo efektowne. Odchodzi podlewanie roślin, bo dzięki systemowi same będą się nawadniać. Woda do każdej z donic dostarczana będzie automatycznie za pomocą kroplowników dwa, trzy razy w tygodniu – słyszymy.
Jak zwraca uwagę, podobne systemy „zielonych ścian” zakłada się najczęściej w biurowcach i innych komercyjnych budynkach, choć spotyka się je także coraz częściej w prywatnych mieszkaniach.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Wszystko niby pięknie. Ale nawet i kultura tradycyjne w naszym mieście musiała zostać wybetonowana. Zmiana otoczenia budynku stanowczo wyszła tragicznie. Zieleń i drzewa zastąpiła kostka brukowa wstyd w stolicy nauk sądownictwa .... Zamiast kolejnego parkingu można było zrobić mały park.
Niestety, mnie nie zachwyciło, owszem odnowione, ale jeżeli wiem ile milionów tam jest wpompowane to efekt mizerny. Ściany z liści, wodotryski a jak był pomysł na zrobienie oryginalnej pompy z wodą od czasów Strakacza to im koncepcja nie pasowała Zamiast remontu i odnowienia zapyziałego kina to kolejną sale zbudowali. Ale i tak to jest pikuś, bo miejsca klimatyczne, z duszą tworzą ludzie a nie mury, więc zobaczymy ilu artystów skierniewickich pomieszczą te nowe progi I czy czasem znów nie będzie odgrzewanych kotletów w nowym anturażu. Potencjału w mieście nie brakuje, jeżeli komuś faktycznie zależy na rozwoju kultury z pewnością będzie wiedział jakich atrakcji brakuje, skąd brać nowe pomysły na uaktywnienie mieszkańców. Jakie stworzyć nowe warsztaty i do kogo się udać. Wszak hasło nowej pani Dyrektor zobowiązuje, więc czekamy.