(fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
Tytuł „Zasłużony dla Miasta Skierniewice” w przededniu 565. rocznicy jego powstania, odebrał rodowity obywatel miasta Kazimierz Figat.
Honorowy tytuł przyznany może być w danej kadencji samorządu tylko jednej osobie – obywatelowi Skierniewic, którego „życie i działalność jest świadectwem poświęcenia dla wspólnoty i wzorem dla pokoleń”. W tym roku, na wniosek prezydenta miasta, poparty przez stowarzyszenia i organizacje pozarządowe, rada miasta nadzwyczajną uchwałą przyznała tytuł „wielkiej postaci, dla której Skierniewice są czymś więcej, niż domem”.
Akt nadania tytułu „Zasłużony dla Miasta Skierniewice” dla Kazimierza Figata odczytał podczas gali urodzinowej miasta (18.02) przewodniczący rady, Andrzej Melon:
„Dnia 17 lutego 2022 roku uchwałą nr 40/12/2022 Rada Miasta Skierniewice nadała tytuł w dowód wdzięczności za pełną poświęcenia służbę na rzecz kraju oraz świadectwo patriotyzmu i szacunku dla Rzeczpospolitej Polskiej.
Kazimierz Figat należy do pokolenia, które dorastało w czasie wojny i okupacji – najpierw niemieckiej, a później radzieckiej. Tworząc podziemie niepodległościowe i przynależąc do organizacji walczących za wolność ojczyzny, za działalność konspiracyjną zapłacił wysoką cenę, spędzając lata młodości w więzieniu. Po wyjściu zaangażował się w życie społeczne, podejmując niezliczone inicjatywy dla młodych mieszkańców naszego miasta.
Będąc aktywnym członkiem stowarzyszeń i organizacji o charakterze patriotycznym, wykazuje się podziwu godnym zaangażowaniem i aktywnością, skutkującą wieloma zaszczytnymi inicjatywami, które sprzyjają umacnianiu pamięci historycznej i postaw niepodległościowych.
Za swoją działalność Kazimierz Figat był wielokrotnie honorowany najwyższymi odznaczeniami państwowymi, w tym Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2019 roku w uznaniu zasług wojskowych otrzymał awans na stopień kapitana.
– Nie ma takiego miejsca w Skierniewicach, do którego te moje biedne nogi, krok za krokiem nie dotarły – mówił Kazimierz Figat, dziękując za uznanie.
Wyraził radość, że przywiązanie i miłość do jego rodzinnych Skierniewic, podzielają młodzi ludzi, pokolenie, któremu zarzuca się, że nie jest zainteresowane otoczeniem, nie przywiązuje się do miejsca, trudno w nim w zbudzić uczucia patriotyczne. Figat wspomniał o harcerzach: – Ja zaczynałem bardzo wcześnie służbę Polsce. Miałem świetne wzory.
Wspomniał Aleksandra Główkę: – Kiedy sponiewierany wróciłem na wolność i odwracano się do mnie plecami, bo byłem „niepewny”, Olek Główka odważył się zatrudnić na obozie harcerskim. Podkreślił: – Jakże łatwo będzie schodzić z tego świata, wiedząc, że została grupa świetnych ludzi, na których Skierniewice mogą zawsze liczyć.
Podziękował prezydentowi miasta i wszystkim, którzy „z urzędu i potrzeby ducha dla tego miasta oddają serce”.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 18
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ja już nie mogę patrzeć na tego Pinokia z Ratusza.
Uf, już myślałem, że Rafcio Kociwąs
Kociwąs "krzywy zgryz" pcha się wszędzie gdzie się da. Jest alternatywą dla Jażdżyka. Jeśli Anioł Dobroci przegra wybory to Rafaello zapewni pozostanie sitwy u władzy.
no fakt Koczywąs stara sie byc bardzo medialnym i podlizuje się wszedzie gdzie tylko moze, jego filantropia na 100% ma zwiazek z zakusami na kandydaturę o stołek prezydenta miasta