W ciągu dnia, podczas lotu pszczół, nie można wykonywać oprysków – rolnicy w Zalesiu mają tego świadomość. Właściciele pasieki przez lata edukują sąsiadów. W tym roku nie wytrzymali, gdy po raz kolejny tysiące martwych pszczół przyszło im sprzątać spod uli.
Właściciel pasieki zaprosił nas do gospodarstwa, które jego ojciec – senior rodziny, Jerzy Pruszkowski założył w 1965 roku. Dziś Wojciech Pruszkowski wraz z żoną prowadzą gospodarstwo. Gros ich działalności to edukacja – spotykają się z uczniami w szkołach i imprezach plenerowych. Mówią na temat owadów zapylających i roli pszczół w przyrodzie.
– Goszcząc w pasiece wycieczki dzieci, młodzieży i dorosłych pragniemy zaszczepić w nich wrażliwość na otaczającą nas przyrodę – mówi Agnieszka Pruszkowska.
Gdy odwiedziliśmy pasiekę widok nie cieszył oka. Środek chemiczny, którym rolnik potraktował rzepak zatruł połowę rodzin z pasieki Pruszkowskich.
– W naszej pasiece stawiamy na zdrowie rodzin pszczelich, wysoką higienę i dbałość o każdy szczegół, czerpiąc z pszczelarzenia przyjemność – mówią.
W wyniku działalności bezmyślnego rolnika, spokojnie można powiedzieć, że pod Skierniewicami doszło do małej katastrofy ekologicznej. Ktoś może powiedzieć – jakich wiele. Niestety, zbyt wiele.
Niestety udowodnienie winy nie jest proste, ale coraz częściej w podobnych sytuacjach interweniują organy ścigany. Polskie sądy skazują rolników za łamanie prawa.
Prawo określa zasady stosowania środków ochrony roślin, a za ich nieprzestrzeganie grozi kara pieniężna w wysokości nawet 5 tys. zł.
Dawniejsze środki ochrony roślin działały powierzchownie i nie szkodziły tak bardzo owadom. Preparaty nowej generacji nie tylko krążą w sokach roślin, ale także dostają się do nektaru, który jest składnikiem miodu. A przecież ten, lubimy wszyscy nieprawdaż?
Optymalnym rozwiązaniem jest opryskiwanie pól późnym wieczorem, kiedy już niewiele pszczół wylatuje z uli.
Kwestie oprysków reguluje zresztą specjalna ustawa i znowelizowane prawo unijne, zgodnie z którym środki ochrony roślin można stosować wyłącznie w taki sposób, aby nie dopuścić do zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska.
Red.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.