(fot. Bartosz Nowakowski)
Klub Yakuza z Żelaznej składający wniosek o dofinansowanie na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu jako jedyny nie otrzymał wsparcia. Działacze nie zgadzają się z decyzją urzędu i sprawę poruszyli na środowej (31.5) sesji rady gminy Skierniewice.
Klub nie zgadza się ze zbyt krótkim okresem na wprowadzenie korekt do wniosku.
Od wielu lat stowarzyszenie zajmuje się prowadzeniem działalności i szerzeniem taekwondo, sportu, znajdujące się w rodzinie olimpijskiej. Zajęcia dla najmłodszych oraz zainteresowanych mieszkańców przeprowadzane są w sali gimnastycznej w Żelaznej.
W tym roku komisja po weryfikacji wniosku postanowiła nie przyznać dofinansowania na działalność stowarzyszenia w Żelaznej.
– Wszystkie oferty przeszły ocenę formalną, następnie ocenialiśmy je pod względem merytorycznym czyli adekwatność wskazanych kosztów czy rezultatów założonych do osiągnięcia. Trzeba też podkreślić, że opinie komisji i propozycje podziału pieniędzy przekazywane są wójtowi i to on na koniec przyznaje dofinansowanie na poszczególne oferty – wyjaśnia Patrycja Belanken, przewodnicząca komisji opiniującej oferty złożone na realizację zadań publicznych gminy Skierniewice.
Urząd dodaje, że w przypadku zastrzeżeń do oceny formalnej jest czas 3 dni na wyjaśnienia.
We wniosku brakowało przede wszystkim informacji dotyczących rezultatów z realizacji zadania. Według złożonych dokumentów, stowarzyszenie podaje, że na treningi będą uczęszczały 84 osoby (dzieci, młodzież, dorośli). Sposobem na monitorowanie rezultatów miałyby być… zdjęcia oraz film.
Materiał multimedialny nie jest formą mierzalną. Na takiej podstawie nie jesteśmy w stanie zweryfikować faktycznej liczby uczestników oraz jednostek treningowych. W takim przypadku powinniśmy mieć podaną formę dziennika, gdzie będzie prowadzony cykl zajęć. W ten sposób podany jest cel oraz rezultaty projektu.
Małgorzata Foks, sekretarz gminy Skierniewice
Podobne zastrzeżenia budził punkt dotyczący egzaminów na wyższy stopień. Potwierdzeniem miały być zdjęcia.
Klub ubiegał się dofinansowanie na kwotę 40 tys. złotych.
Na początku maja (5.05) Barbara Kuba, reprezentująca stowarzyszenie spotkała się w budynku urzędu gminy z wójtem oraz reprezentacją pracowników. Spotkanie jednak nie trwało długo (około 3 minut) i nie przyniosło żadnych rezultatów.
Z nieoficjalnych informacji dowiadujemy się również, że w ostatnim czasie pojawiały się problemy z rozliczeniem dofinansowania za poprzednie lata klubu Yakuza z Żelaznej.
– Nie ukrywamy, że inne kluby również prosimy o wyjaśnienia i współpraca przebiega w pomyślny sposób. To jest normalna ścieżka postępowania – dodaje Małgorzata Foks.
O całą sprawę chcieliśmy zapytać działaczy stowarzyszenia, jednak ostatecznie podjęli decyzję o nieudzielaniu komentarza do poszczególnych kwestii.
Pomimo braku dofinansowania klub dalej prowadzi działalność w głównej mierze dzięki wsparciu ludzi dobrej woli. Stowarzyszenie próbuje pozyskiwać pieniądze z innych projektów, między innymi z urzędu marszałkowskiego.
Na środowej sesji Barbara Kuba wystąpiła przed radnymi oraz sołtysami. Na początku swojego wystąpienia klubowa działaczka chciała przedstawić wcześniej wspomniane nagranie, ale zgody na odtworzenie nie wyraziła Małgorzata Foks.
Na sesji pojawili się przedstawiciele klubu Yakuza
Przedstawicielka klubu Yakuzy chciała też zadać kilka pytań wójtowi, jednak nie otrzymała odpowiedzi.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Yakuza!!!? Co to za nazwa dla klubu dziecięcego? za samą nazwę nie dałabym pieniędzy. To promowanie najokrutniejsza mafia japońska. Czego chcecie uczyć dzieci? Agresji? Absolutnie nie dawać kasy, sama nazwa dyskwalifikuje
Ja mam nadzieje ze z publicznych pieniedzy nigdy nie bedzie juz finansowany Dzien Dziecka z widzewem. Miasto wymalowane jest szprajami praktycznie na kazdej ulicy. Wszedzie widzew rts jakies l na szubienicach przystanki garaze bloki ploty elewacje Jazdzyk jest chyba slepy dajac na organizacje tej imprezy pieniadze. Ta impreza to chodowla kolejnych dewastatorow. Pieniadze tak, ale jak przestaniecie dewastowac miasto. Mimo ze nazwa tego nie sugeruje to widzew to tez organizacja przestepcza. Zastraszaja w kominiarkach kibicow innych druzyn. Wystarczy sie przejechac w strone warszawy i zobaczyc jak pomalowane sa przystanki podpory mostow i oni jedzcze dostaja pieniadze na indoktrynacje mlodych ludzi tworzac z nich fanatykow bandytow.
Mam nadzieję, że w następnym roku klub Yakuza złoży poprawny wniosek, który przejdzie pozytywną ocenę pod względem formalnym oraz merytorycznym i otrzyma dotację. Robienie szumu wokół tej sprawy jest nie na miejscu, gdyż powody nieotrzymania dotacji leżą po stronie prezesa Klubu Yakuza Barbary Kuba, a poszkodowanymi są członkowie Klubu. Proszę poświęcić trochę czasu i ze zrozumieniem przeczytać artykuł.
Wsparcie ludzi dobrej woli tzn. składka miesięczna w wysokości 100 zł. Prosty rachunek 84 dzieciaków pomnóżmy, co daje 8400 miesięcznie za 6 godzin pracy tygodniowo . Fajna wypłata :) Jeśli to tacy społecznicy to dadzą sobie radę bez dotacji z gminy na bluzy, bez koszulek reklamowych da się trenować :)
Co za nieuk zgodził się na funkcjonowanie klubu z organizacją przestępczą w nazwie? Życzę powodzenia, ale pod zmienioną nazwą.
Jeszcze dopiszę tylko, że śmiech mnie bierze jak widzę nagłówek "yakuza nie dostała kasy". Ludzie czy wy w ogóle wiecie jak to brzmi? Jest tyle możliwości do nazwania takiego klubu no ale nie róbmy z bandytów bohaterów. Fajną propozycją jest Tetsu Żelazna, gdzie słowo Tetsu oznacza właśnie żelazo albo inaczej Tetsujin Żelazna, gdzie Tetsujin oznacza człowieka z żelaza. Pozdrawiam i życzę powodzenia dla klubu pod inną nazwą raz jeszcze
I pomyśleć, że przez wójta tyle dzieci może stracić wspomnienia, które mogłyby powstać na wyjazdach i imprezach
Jednym słowem PORAŻKA Wójta ....brak mi słów co słyszałam i widziałam. Jestem zawiedziona taką decyzją.....
Jak chce się psa uderzyć, to kij zawsze się znajdzie. Wójt od początku swojej działalności nielubi i olewa Żelazną. Przez niego rozpadła się młodzieżowa drużyna piłkarska. Cały czas rzucał kłody pod nogi dzieciakom.