Mieszkańcy mówią: – Spróbujmy zablokować tę inwestycję, może warto, by to miasto stało się docelowo właścicielem nieruchomości. Nam handlu wielkopowierzchniowego wystarczy.

– Zablokować tej inwestycji planem się nie da. Dla tego obszaru istnieje plan i umożliwia powstanie na nieruchomości dwukondygnacyjnego obiektu handlowego – mówi Dariusz Boguszewski naczelnik biura planowania miejskiego ratusza.

Urzędnicy stoją natomiast na stanowisku – inwestor może uruchomić działalność, ale de facto w granicach wcześniej funkcjonującego marketu. Inwestor tymczasem przedłożył plan, na którym widać, że jest zainteresowany podwojeniem powierzchni handlowej – rozbudowy obiektu, tak, by bryła pawilonu, tworzyła kształt L. Druga część blaszaka powstać miałaby na działce od strony Castoramy, zamykając nijako plac, na którym funkcjonowało Tesco.

Prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk przyznaje: – Mam świadomość tego, że inwestor ma wrażenie, że nie znajduje zrozumienia ratusza. Samorządowiec potwierdza: – Faktycznie, usłyszałem uwagę od właściciela nieruchomości, że przy takim stanowisku miasta, rozważy, czy oby nie wycofać się z planów. Sądzę, że zastrzeżenie jest elementem gry negocjacyjnej biznesmena. Ze swojej strony mogę zapewnić mieszkańców – nie zgodzimy się na powiększenie przestrzeni sprzedażowej kosztem miejsc postojowych. Naturalnie, rozwiązaniem w tej sytuacji jest budowa parkingu podziemnego, nie sądzę jednak, by inwestor ten scenariusz w ogóle brał pod uwagę.

Miasto postawiło firmie również warunek, dotyczący organizacji infrastruktury, związanej z prowadzoną działalnością. Chodzi o wyeliminowanie uciążliwości, jaką dotychczas rodziło posadowienie na tyłach pawilonu (od strony bloków) wymienników ciepła, agregatorów. Ratusz zobowiązał projektującego  do zmiany technologii ogrzewania obiektu (pompa ciepła). Miasto zastrzegło również przestrzeń, w jakiej powinna być zorganizowana rampa – dowóz towarów. Ta przestrzeń ma być zorganizowana od strony marketu budowlanego, nie pod oknami mieszkańców. Teren przemysłowy ma być odgrodzony wysoką zielenią od budynku mieszkalnego.

– Postawiliśmy również warunki dotyczące infrastruktury wokół obiektu. Wprawdzie w trakcie prac planistycznych okazało się, że miejski chodnik wzdłuż ulicy Liska oraz oświetlenie znajduje się w części na działce prywatnej – na gruncie inwestora, udało nam się jednak dojść do porozumienia z właścicielem nieruchomości i ten zgodził się na dobudowanie ścieżki rowerowej – słyszymy w ratuszu.