Jan Słodki, wójt gminy Głuchów, widzi potencjał turystyczny swojej gminy. Plany Centrum Obsługi Turysty w Kochanowie są już gotowe. (fot. Beata Pierzchała)
Głuchów chce chwalić się swoimi turystycznymi walorami. Pierwszym krokiem, żeby przyciągnąć turystów ma być nowoczesna infrastruktura. Na terenie gminy stopniowo mają powstawać ścieżki rowerowe, bazy turystyczne oraz miejsca odpoczynku.
W pierwszej kolejności w planach jest budowa ścieżki rowerowej, która połączy stolicę gmin z pobliskim Kochanowem.
– Chcemy wybudować ścieżkę, która będzie wiodła przez urokliwe miejsca gminy – podkreśla wójt Jan Słodki. – Droga dla rowerów ma prowadzić ulicą Leśną, a później przez las w kierunku Polesia. To tylko część pomysłu, który chcemy sfinansować z zewnętrznych dotacji. Czekamy na rozstrzygnięcie naboru.
Gmina złożyła swój projekt „Rozwój markowych produktów turystycznych w oparciu o lokalną kulturę” do urzędu marszałkowskiego. Głównym założeniem jest wybudowanie budynku, w którym znajdzie się centrum obsługi turysty. Centrum znajdzie się w Kochanowie, urokliwie położnej wsi w zachodniej części gminy.
– Ma to być budynek, w którym swoje miejsce znajdzie także lokalna społeczność – dodaje wójt. – Mieszkańcy mają dbać o wizerunek swojej wsi, więc to w ich gestii będzie odpowiednie przygotowanie siedziby i dbanie o jej wygląd.
Wstępnie oszacowano, że realizacja projektu będzie kosztować około 2,8 mln złotych, w tym tylko droga rowerowa to koszt około 600 tys. złotych.
O szczegółach turystyczne strategii gminy piszemy w papierowym "Głosie" z 23 maja.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
po co budować kolejny budynek, trzeba pozyskać inwestorów dla nowych miejsc pracy !!!! a w samych Głuchowie nakazać rozbiórkę starszych strach domów obok ronda. Proszę pomyśleć o miejscu, gdzie rolnicy mogą sprzedawać swoje produkty i zadbać o zieleń, na która Pan wydał miliony. Nikt tego nie nawozi i nie plewi. Jeden wieli syf, nawet przed Pana siedzibą, nikt nie raczy zamieść ulic. Miejsce bez gospodarza, brakuje Panu strategii do działania...... oj szkoda pisać !!!!!!