(fot. Beata Pierzchała)
Jest już odpowiedź kuratorium oświaty w sprawie planów likwidacji szkoły w Złotej. Kurator nie stawiał przeszkód, żeby szkołę zamknąć, główną przesłanką do podjęcia tej decyzji była zbyt mała liczba dzieci w szkole.
Szkoła w Złotej jest najmniej liczną szkołą w gminie Głuchów. W bieżącym roku szkolnym uczy się tam 33 dzieci, w tym w klasie VIII dziewięcioro. Łatwo obliczyć, że po zakończeniu edukacji ósmoklasistów, zostałoby tam zaledwie 24 dzieci. Samorząd miał też problem ze znalezieniem osoby, która zdecydowałaby się objąć stanowisko dyrektora w placówce. Przez całe wakacje trwały poszukiwania, ostatecznie dotychczasowa dyrektor Anna Płuciennik, zdecydowała się, że pokieruje szkołą przez kolejne 10 miesięcy.
Wójt postawił sprawę jasno – szkołę trzeba zlikwidować. Bolączką jest nie tylko brak dzieci, ale także wysokie koszty utrzymania. Subwencja oświatowa nie pokrywa wydatków związanych z funkcjonowaniem szkoły w Złotej. Gmina otrzymuje na ten cel 719 295 zł, tymczasem koszty wyniosą w 2024 roku 1 369 116 zł.
– Kuratorium wyraziło zgodę na likwidację szkoły w Złotej – informuje Jan Słodki, wójt gminy Głuchów. – Rodzice zostali już poinformowani o tej decyzji, która jest ostateczna. Jestem zdania, że mało liczebne klasy nie zaspakajają potrzeby przynależności do grupy, jak i większość innych potrzeb społecznych uczniów. W małej klasie nie ma rywalizacji. Czynnikiem uzasadniającym podjęcie decyzji w sprawie likwidacji szkoły są również wysokie koszty jej utrzymania w stosunku do liczby uczęszczających do niej dzieci. Od kolejnego roku szkolnego dzieci ze Złotej będą uczęszczać do szkoły w Wysokienicach. Tam są odpowiednie warunki, obecnie w Wysokienicach jest 83 uczniów, po przeniesieniu ze Złotej, będzie 107.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu "Głosu" z 21 listopada.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
W małych jest żle ,a wdużych nie lepiej. Najlepiej uczyć samemu. Ale jak ktoś wyżywa się na dziecku autystycznym to do prokuratury. Emerytki to tylko kase liczą porobiły te dyplomowane i malo dzieci ,a kasa leci i dalej podwyżki.a wdomu rodzice albo korepetycje ,albo sami uczą. Ciągle się oświata reformuje i nic z tego nie wychodzi ,bo czy człowieka da się zreformować. Wątpię!
Pani Dyrektor to super kobieta, która potrafi dobrze kierować zespołem. Kieruje się dobrem dziecka, a młode nauczycielki mogą się realizować i rozwijać. Pozdrawiam.
Szkoda, że trzeba likwidować małe szkoly wiejski ale w niektórych szkołach wiejskich utworzyły się kliki nie do ruszenia. Emeryci, którzy trzymają się kurczowo. Nie chcą wpuścić młodego nauczyciela. Jak just jest to jest zastraszany , mobbingowany ,, trzeba mówić jednym głosem,, tak mówi nauczycielka przed emerytura do młodej, która mówi,, stop agresji wobec dziecka autystycznego. To co się dzieje to jest chore. Kto młody przyjdzie fo oswiaty skoro nie ma normalności. Znęcanie się nad młodym nauczycielem, który ma pasję i nie pozwala na szarpanie dziecka autystycznego w gminie Godzianow. Szkoda mi tylko dyrektorki , bo jest nowa i rzadza nią Ci co ja wybrali. Ot oświata na wsi. Za moich czasów tego nie było. Znęcanie się nad dzieckiem autystycznym i brakiem reakcji pozostałych to tragedia
Samo bycie młodym nauczycielem nie zastąpi kompetencji predyspozycji i doświadczenia. Negatywna selekcja do tego zawodu sprawie, że do szkół trafiają osoby bez merytorycznej wiedzy i podstawowych umiejętności pedagogicznych a nawet społecznych. Co gorsza nie mają też chęci do pracy i samorozwoju. Praca w szkole to dla nich epizod "na przetrwanie". Po odbębnionych kilku godzinach znikają bez chęci współpracy i bez refleksji za to z roszczeniami i pretensjami. Słowa o znęcaniu się i mobbingu to grube nadużycie. Zawód nauczyciela nie jest dla każdego.
Byłam świadkiem opisanej sytuacji. Wszystko wyglądało zupełnie inaczej, szkoda że komentarz wyszedł od osoby, która nie zna sytuacji. Rada pedagogiczna jest super zgrana i pomaga Pani Dyrektor