Niemal 600 osób z wyższym wykształceniem zarejestrowanych jest w Powiatowym Urzędzie Pracy w Skierniewicach. Lekarz, siedmiu prawników, trzech inżynierów architektów, czterdziestu nauczycieli - to skierniewiccy bezrobotni z wyższym wykształcenie.
 

Lista przedstawicieli zawodów, które mają gwarantować miejsce na rynku pracy jest dłuższa. Bez pracy w Skierniewicach jest m.in. 56 inżynierów. Eksperci mówią – rejestr dobrze wykształconych, młodych bez pracy byłby dłuższy, gdyby nie staże. Od początku roku ponad ćwierć tysiąca osób zostało w ten sposób zaktywizowanych.
Zatem w czym problem – brak miejsc na rynku pracy, kurczący się rynek warszawski, zmęczenie białych kołnierzyków, które wracają do Skierniewic? Eksperci od rynku pracy nie dają jednej diagnozy. Ryszard Pawlewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy przyznaje – kryzys zagląda także do lokalnych firm. Zimowy zastój w gospodarce zwłaszcza mocno odczuła budowlanka, ale w Skierniewicach nie przybywa też miejsc pracy. Z drugiej strony sami pracodawcy alarmują – na rynek pracy trafiają nie przygotowani absolwenci. Ukończenie studiów nie jest przepustką do dorosłego życia, samodzielności czy stabilności finansowej. Nie sposób również nie zauważyć, ze młodzi Polacy coraz chętniej i coraz dłużej studiują. Edukacje kończę nawet w wieku 30 i więcej lat, szkopuł w tym że w tym czasie nie podjęli żadnej próby zaistnienia na rynku pracy. W CV, z którym udają się do pracodawcy nic nad solidne wykształcenie wpisać nie mogą.
Tylko w tym roku z aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu skorzystało 405 osób. Na staże skierowane zostały 253 osoby, po dotację na działalność gospodarczą sięgnęło 15 osób.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Skierniewicach zarejestrowane są 573 osoby z wyższym wykształceniem. Jak pokazują ogólnopolskie dane – nawet co trzeci Polak, który ma dyplom ukończenia wyższej uczelni jest bez pracy. 71 z nich to absolwenci – do 25 roku życia i 35 osób powyżej 50 roku życia. Na liście pośredniaka są inżynierowie mechanicy – 9 osób, inżynierowie ogrodnicy – 14 osób, inżynierowie budownictwa – 9 osób i cztery osoby z dyplomem inżyniera technologii żywności.
- Na dzień dzisiejszy obserwujemy zmniejszoną rejestrację. Na koniec kwietnia zarejestrowanych zostało 300 osób, natomiast zdecydowanie więcej jest sytuacji gdy osoby podejmują pracę, znikają zatem z naszych list – mówi Ryszard Pawlewicz.

Paradoks, na który wskazują eksperci brzmi: ludzie bez pracy częściej tej pracy przestają szukać. Banalnie – wypadają z obiegu. To nie kryzys powoduje, że ograniczają konsumpcję, a przyzwyczajenia - styl życia. Najczęściej utrzymują się na powierzchni dzięki: w przypadku młodych – tego, że żyją na garnuszku rodziców, inni – prac dorywczych, zleceń, pozwalających co pewien czas wziąć oddech.
anw

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

wydarzenia

Miesiąc troski o zdrowie mężczyzn

Praca na L4 nie zawsze spowoduje utratę zasiłku

Łódzkie dla Ciebie

Anna Olszewska: niezłomna opiekunka i bohaterka

Wójt: Żadnej szkoły nie będę zamykał, same...

W Skierniewicach został zamknięty ostatni kiosk....

Przed melomanami XXII Festiwal Muzyki Romantycznej...

DKF Eroica: Klasyka kina grozy z muzyką na żywo

Stadion przy ulicy Tetmajera otwarty