Postępowanie organy ścigania podjęły  po zawiadomieniu Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Lidia Zarzycka – Rzepka, Prokurator Rejonowy w Skierniewicach informuje, że chodzi o podejrzenie poświadczenia nieprawdy przez jeden z podmiotów uczestniczących w przetargu.

Organy ścigania ustalą również, czy urzędnicy odpowiedzialni za przygotowanie przetargu dopełnili ciążącego na nich  obowiązku m.in. weryfikacji  informacji zamieszczonych w przedłożonych ofertach.

Faktem jest, że oferta firmy, która dziś prowadzi prace w parku w Skierniewicach, nie powinna była być brana pod uwagę w przetargu - tu w opinii są zgodne Regionalna Izba Obrachunkowa i Urząd Zamówień Publicznych. Że odpowiedzialny w mieście za inwestycje wykazywał się sporą inwencją i niebywałym zaangażowaniem, by przetarg rozstrzygnąć…Miasto przyszłego zwycięzcę w postępowaniu traktowało w sposób zadziwiająco wyrozumiały. TB Invest kilkakrotnie wzywano do uzupełnienia dokumentacji, wyjaśnienia kolejnych nieprawd i półprawd przedstawianych  jako referencje. Ignorowano zachowania, które w świetle prawa eliminują firmę z postępowania. Co ciekawe, uchybienia dwóch innych podmiotów spowodowały niemal automatyczne wykluczenie z udziału w postępowania.

Wygrana

Miasto wyłoniło wykonawcę projektu rewitalizacji parku w dwóch przetargach. W maju 2012r.  TB Invest złożył najtańszą ofertę (niespełna 10 mln zł). Komisja przetargowa wystąpiła o unieważnienie przetargu. Urzędnicy dopatrzyli się bowiem, że w dokumentacji nie zamieścili wszystkich nieruchomości, które podlegać będą rewaloryzacji (!).W drugim postępowaniu, komisja konkursowa uznała ofertę firmy za najatrakcyjniejszą, mimo że TB Invest wciąż nie był w stanie sprostać warunkom przetargu,. Tyle, że tym razem oferta TB była już droższa (!) o 2 miliony 214 tysięcy złotych. Mimo to, wygrała.
W listopadzie minionego roku światło dzienne ujrzała informacja Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z kontroli przetargu na wyłonienie wykonawcy parku. UZP detalicznie  przedstawił proces wyłaniania wykonawcy zlecenia. W ocenie urzędu już na wstępnym etapie firma powinna być wykluczona z postępowania.

Prokurator postawi zarzuty?

Prokuratura postępowanie wszczęła o czyn z art. 297 Kodeksu Karnego. Chodzi o sytuację, gdy ktoś w celu uzyskania korzyści, w tym wypadku zamówienia publicznego, przekłada nierzetelne, niezgodne ze stanem faktycznym dokumenty. Za podobne przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Podlegają jej również osoby, które wbrew ciążącym na nich obowiązkach, nie powiadamiają właściwego podmiotu o powstaniu sytuacji mogącej mieć wpływ na wstrzymanie albo ograniczenie wysokości udzielonego zamówienia publicznego.
Szefowa skierniewickiej prokuratury potwierdza: – Prowadzimy w tej sprawie śledztwo, będziemy chcieli również ustalić, czy pracownicy odpowiedzialni za przygotowanie  tego przetargu dochowali należytej staranności.
Jak zapowiadają śledczy, najprawdopodobniej do połowy  kwietnia organy ścigania będą dysponować dostatecznym materiałem, by móc ocenić, czy postępowanie zakończy się postawieniem zarzutów, a jeśli, kto je usłyszy.
- Trzeba pamiętać, że na członkach komisji przetargowej ciąży obowiązek weryfikacji danych, sprawdzenia ofert, ustalenia, czy te spełniają warunki stawiane przez ogłaszającego przetarg – tłumaczy prokurator Rzepka.
Szczególna odpowiedzialność ciąży na kierowniku przetargu (pojęcie wprost z ustaw), w tym wypadku – zastępcy prezydenta Piotrze Łyżeniu.

Przesłuchania

Co do wykonywanych czynności, prokuratura nie ujawnia, jakie osoby już zostały w sprawie przesłuchane, złożyły wyjaśnienia. Natomiast  planuje przesłuchania m.in. przedsiębiorców, których rekomendacje pozwoliły TB Invest podpisać umowę na realizację rewaloryzacji miejskiego parku. Przedstawiciele firm wyjaśnienia złożą przed śledczymi w całym kraju (w miejscu swojego zamieszkania). Czynności  odbywać się będą w drodze tzw. pomocy prawnej. Przesłuchiwane będą osoby, które uczestniczyły w pracach komisji przetargowej.
- Sprawa dla mieszkańców Skierniewic na pewno jest interesująca, ale na tym etapie trudno powiedzieć czy będą  zarzuty stawiane i komu – mówi szefowa skierniewickiej prokuratury.
W ratuszu słyszymy: – W przypadku przetargu na wyłonienie wykonawcy rewaloryzacji zabytkowego parku w Skierniewicach (2012), komisja informowała o potencjalnych kłopotach. Jej członkowie zwracali uwagę, że – najoględniej rzecz ujmując –TB Invest koloryzuje ofertę, rasuje osiągi, przy parametrach, których zwyczajnie osiągnąć nie może.

Naruszenie zasady nieuczciwej konkurencji

Przetarg to narzędzie pozwalające efektywnie wydawać publiczne pieniądze. Raport z kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi dotyczący gospodarki finansowej w Mieście Skierniewice w zakresie zamówień publicznych jest dla ratusza druzgocący, niemniej ciekawą, ale i frapującą lekturą jest Informacja Prezesa Urzędu Zamówień Publicznego o wynikach kontroli doraźnej dotyczącej wspomnianego przetargu.
Prezydent był zobligowany„wykluczyć firmę TB Invest z prowadzonego postępowania”. Zwłaszcza, że dysponował pełną informacją, udzieloną przez instytucje publiczne, że firma w swojej ofercie zmieściła informacje nieprawdziwe, w konsekwencji - nie spełniała stawianych przyszłemu wykonawcy  wymogów. Inni oferenci zwracali również uwagę, że TB Invest wpisuje w referencjach inwestycję realizowaną wspólnie z projektantem parku, podmiotem który na zlecenia miasta przygotował koncepcję rewaloryzacji parku, w tej samej firmie powstał Program Funkcjonalno – Użytkowy, raport z inwentaryzacji, w końcu projekt.  Zatem TB Invest przystępując do przetargu mógł dysponować szczegółową wiedzą na temat założeń zlecenia. Ratusz zarzuty odpierał: „nie zachodzi w tym wypadku przesłanka naruszenia uczciwej konkurencji”.
Urzędnik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków wyrządza szkodę miastu, powinien odpowiadać za popełniane błędy (wartość trzykrotności pensji). Naturalnie, wszystko w granicach  rzeczywistej straty i prawa. Tyle, że kara finansowa wydaje się luksusem, gdy urzędnika rozliczać ma prokurator.
Przed ewentualnymi nadużyciami (nieprawidłowościami), które zdarzają się przy okazji zlecania pracy za publiczne pieniądze, chronić ma jawność postępowania przetargowego. Podstawowe zadanie komisji to ocena ofert, sprawdzenie, czy startujący w przetargu przedsiębiorcy spełniają stawiane im warunki, a przedłożone przez nich dokumenty odzwierciedlają stan faktyczny. Końcowe oświadczenie z pracy, członkowie komisji podpisują pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.
Anna Wójcik - Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

wydarzenia

Miesiąc troski o zdrowie mężczyzn

Praca na L4 nie zawsze spowoduje utratę zasiłku

Łódzkie dla Ciebie

Anna Olszewska: niezłomna opiekunka i bohaterka

Wójt: Żadnej szkoły nie będę zamykał, same...

W Skierniewicach został zamknięty ostatni kiosk....

Przed melomanami XXII Festiwal Muzyki Romantycznej...

DKF Eroica: Klasyka kina grozy z muzyką na żywo

Stadion przy ulicy Tetmajera otwarty