Współczuję rodzicom Stasia i jemu samemu ale to wspaniały lekarz w moi. Przypadku uratował mnie i. Moje dziecko popełnił błąd może i tak jest tylko człowiekiem ale też zrobił dużo dobrego i uratował dużo dzieci ale tego jyz nikt nie widzi...

Ode mnie wziął 50 zł za badanie usg w szpitalu w Skierniewicach, zrobił mi straszna krzywdę, byłam w trakcie poronienia a on nie chciał mnie przyjąć na oddział. Mam z tym człowiekiem bardzo złe wspomnienia i mam nadzieję że karma do niego wróci

Edytowany: ponad rok temu

Czy faktycznie lekarz Zbigniew J. został przywrócony w obowiązkach?

Edytowany: ponad rok temu

Jestem jego pacjentką i nie uważam żeby był gburem i liczył tylko na kasę. Radziłam pierwsze dziecko w Żyrardowie i zajmowała się mną wyłącznie położna lekarza zobaczyłam jak już zaczęłam przec.ale usiadł z boku i poród prowadziła położna. Kto wam naopowiadał że poród musi odbierać lekarz są od tego położne.jeden lekarz nie może być przy każdym porodzie na raz.i jeżeli chodzi o jego nieobecność podczas dyżuru to było raptem 20 minut to chyba nie realne żeby gdzieś pojechał... Ale piszcie sobie co chcecie ... tak naprawdę to tylko człowiek i ma prawo się pomylić a jeżeli coś pójdzie nie tak zawsze obwinia się lekarza i twierdzi że ciąża przebiegała prawidłowo.

Edytowany: ponad rok temu

Ktoś chyba tu pisze od rzeczy. Szpital niby odsunoł doktora od obowiązków a dziś jest na dyżurze.

Edytowany: ponad rok temu

Nie polecam doktora. W moim przypadku wziol mnie na porodowke stwierdzając rozwarcie na 10 a okazało się że jest na 2. Następnej nocy stwierdził to samo po czym usiadł wygodnie i czekał na zmianę warty bo nie był pewny czy rozwarcie jest. Szwy zakładał ciągnąc i szarpiac urywajac nić 4 razy. Ogromny ból. :(

Edytowany: ponad rok temu

Od ponad 20 lat jestem pacjentką dr J. Nie wyobrażam sobie żebym zmieniła lekarza. Zawsze pomocny, uprzejmy, doskonały lekarz. Ciąża pod jego opieką przebiegła doskonale. Był przy porodzie i nie musiałam płacić za to!!!! W każdej chwili można na niego liczyć.

Edytowany: ponad rok temu

Ja również jestem zadowolona z dr J. Prowadził mi 3 ciążę i mimo iż przy drugiej samoistnie poronilam zaopiekowal się mną pocieszyl i za 3 miesiące znów zaszła w ciążę dzieci zdrowe poród był przez niego w pełni kontrolowany. Jest może i mało mówi ale odpowiada rzetelnie na każde pytanie. Rozwiez zwrócę uwagę na to że na dyżurze POWINNO być dwóch lekarzy więc gdzie był drugi? Błędy zdarzają się wszystkim ale tylko głupcy potrafią osadzać znając tylko jedna wersję wydarzeń

Edytowany: ponad rok temu

J. Jest zeczywiscie szytwny ale mi bezproblemu pozwolil zrobic cc. Ale juz wiecej do tego Pana nie bede chodzic, za bardzo sztywny i nie sa die rozmawiac

Edytowany: ponad rok temu

Lepiej nie chorować i nie rodzić w Skierniewicach!!! Ten Pan Ginekolog to na wizycie jedną wielka niemowa. Sam od siebie nic nie doda trzeba się samemu dopytywać.Lekarz jak dla mnie porażka nie zleca podstawowych badań jak na cukrzycę w ciąży... Współczuję rodzicom.....ja kilka lat temu przez niechlujność,bałagan , brak profesjonalizmu, olewactwo - pilne zgłoszenie na izbę przyjęć na porodówkę A lekarz idzie że swojej kanciapy 20 minut straciłam dziecko.Zero badania usg tylko ktg i wszystko ok A ja zwijam się z bólu proszę o cesarke i Nic!!!!Do pierdla od razu z takimi bez wyroku w zawiasach i omijać szerokim łukiem Skierniewickich grzebaczy

Edytowany: ponad rok temu

Skąd takie informacje ze pojechal po syna na lotnisko? Każdy kij ma dwa końce, na dyżurze zawsze jest dwóch lekarzy. Chodziłam do dr J i jestem zadowolona.

Edytowany: ponad rok temu

Rodziłam na zmianie doktora, zajrzał czy wszystko dobrze, przebił wody plodowe i wyszedl, 20 min później kończył dyżur i do końca była przy mnie młoda lekarka która więcej mi pomogła niż polozne i pan doktor. Nie jestem księżniczką ale następnym razem wybiorę inny szpital.

Edytowany: ponad rok temu

Uogolniam za co przepraszam niektórych lekarzy. Ale to jest tak: Dostaną w łapę to kobieta urodzi szybko. Nie dostaną to czekają do ostatniej chwili.

Edytowany: ponad rok temu

Dr J. tylko się wyperfumować potrafi aż głowa od zapachu boli, a jak trzeba pomóc nie swojej pacjentce, to gbur i buc. I cały ten KOC to też jedna wielka farsa. tylko żeby pieniądze na oddział z tego leciały. Niestety w dzisiejszych czasach takie są realia, że lekarze nie kierują się przysięgą Hipokratesa tylko procedurami.

Edytowany: ponad rok temu

Przestańcie z hejtem na położne. Takich jak wy na oddziale może być 20 i każda chciałaby być obsluzona jak księżniczka. A właśnie położna jest czasem jedna na dyżurze. Do tego trudne przypadki plus mase pracy papierkowej. Pretensje miejcie do lekarzy, którym zanosicie grube pieniądze przez 9 miesięcy ciąży, a później nie znają was na porodowce. I nie jestem położną ani pielęgniarką, że to piszę, ale podchodzę realnie do życia. Dla lekarzy istniejesz tylko gdy zanosisz im pieniądze, bo to nie jest zawód z checi pomocy innym, ale z powolania dla pieniędzy. Pozdrawiam

Edytowany: ponad rok temu

Ja chodzilam do tego lekarza i nie narzekam drugie dziecko mi prowadzil siostra tez chodzila z dwójką praktyczne wszyscy nawet mogę powiedzieć ze akurat jak schodził ze zmiany i powiedział mi ze jak zacznie sie poród to dac znać postara sie przyjechać.ale nie przyjechał ale za to co moge pochwalic to zadzwonil na oddział do Jastrzębskiej i powiem jedno ze calkiem inaczej sie obchodzila ze mną ale położna taką jak bym dorwala to bym jej kudly wyrwala.darla na mnie ryja bo sama została na zmianie ,,,krótkie wlosy błąd nie pamietam nazwiska,,,to dopiero bylo poniżanie mnie.

Edytowany: ponad rok temu

Niczego nie nauczyły go dawne podobne wydarzenia z takim samym skutkiem

Edytowany: ponad rok temu

To przechodzi lodzkie pojęcie od dawna już było głośno o błędach lekarzy. I zawsze gdy dopiero cos sie stanie jest to naglasniane a pozniej zamiatane pod dywan ....Nie licza sie z nikim tylko pieniadze im w glowie .Mam nadzieję że Pana Doktora zdejmia ze stanowiska i otrzyma dożywotni zakaz wykonywania zawodu .

Edytowany: ponad rok temu

G!wnoooo Prawda! Właśnie ten kolejny przypadek pokazuje ze nie wyciagneliscie żadnych wniosków a życie pacjentek i małych dzieci, ich dobro i bezpieczeństwo macie gdzieś! Kobiety mijajcie ten szpital - skoro stać Was na prywatne wizyty to i stać Was by jechać do Łodzi urodzić- w publicznym szpitalu oczywiście .

Edytowany: ponad rok temu

Podajcie nazwisko lekarza !! Każda z nas - matek, kobiet w ciąży, ma prawo wiedzieć który jest taki okropny.

Edytowany: ponad rok temu