Co do zasady zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przysługuje samemu pokrzywdzonemu a nie członkom jego rodziny.
Wyjątkowo, przepisy stanowią, że sąd może przyznać także najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Polskie prawo nie przewiduje zadośćuczynienia za krzywdę osoby bliskiej, jeśli ta żyje.
Jednakże, jak wynika z wydanych ostatnio uchwał Sądu Najwyższego, sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Chodzi o przypadki w których członek rodziny jest w tzw. stanie terminalnym czy wegetatywnym. To takie w których osoba żyje, ale nie ma z nią żadnego kontaktu lub jest on mocno ograniczony, a leczenie nie rokuje znaczącej poprawy. Dzięki tym uchwałom rodzinom poszkodowanych, tak ciężko doświadczonym przez los, będzie łatwiej uzyskać zadośćuczynienie.
Chociaż uchwały dotyczą w głównej mierze wypadków komunikacyjnych, będą mogły być przywoływane także w przypadku osób poszkodowanych na skutek błędów medycznych, przez rolnika czy w wypadkach przy pracy. W takich sytuacjach poszkodowany może znaleźć się w stanie, w którym niemożliwe jest utrzymywanie z nim normalnych relacji i więzi rodzinnych. A to stanowi naruszenie dobra osobistego osób bliskich, które zasługuje na zadośćuczynienie pieniężne.
Kwestia zadośćuczynienia dla osób bliskich nabrzmiewała od kilku lat, a zwłaszcza od 2008 r. Wówczas przywrócono w Polsce, po latach, zadośćuczynienie dla bliskich ofiary śmiertelnej w wyniku przestępstwa, wykroczenia drogowego lub błędu medycznego, czyli czynu niedozwolonego. Było to odstępstwo od zasady, że zadośćuczynienia za szkody na ciele czy w sferze duchowej (cierpienie, stres, zerwana więź rodzinna) mogą domagać się w Polsce tylko bezpośrednio poszkodowani.
Szpital wypłacił wprawdzie zasądzone kwoty, ale zakwestionował zasadność zadośćuczynienia dla rodziców. I tak sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który uznał, że zadośćuczynienie należy się także rodzicom.
Stanowisko Sądu Najwyższego spowoduje ujednolicenie linii orzeczniczej sądów. Będzie też szansą na polubowne kończenie sporów o zadośćuczynienie, bez kierowania roszczeń na drogę sądową. Jest to szczególnie istotne w obliczu życiowych tragedii, jakie stały się udziałem rodzin najciężej poszkodowanych. Dotychczas pośrednio poszkodowani nie mogli korzystać z takiej samej ochrony jak bezpośrednio poszkodowani.
Joanna Chrostowska, radca prawny
Kancelaria Radcy Prawnego
Skierniewice, ul. Jagiellońska 29 lok. 410
kancelaria.chrostowska@gmail.com, joanna.chrostowska.oirpwarszawa.pl
tel. 573 180 209
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.