Omdlenie, czyli krótkotrwała przerwa w dostawie tlenu do mózgu, to stan, który może trwać od kilku sekund do kilku minut. Do omdleń najczęściej dochodzi w zamkniętych, zatłoczonych, gorących pomieszczeniach, bez dopływu powietrza, jak uroczystości z udziałem dużej ilości osób w kościele. Gdy zauważymy osobę opadającą z sił, której twarz blednie, należy natychmiast wyprowadzić ją na powietrze i w miarę możliwości posadzić. Jeśli mamy możliwość, podajmy jej do wypicia wodę lub coś słodkiego do zjedzenia, by przywrócić energię.
Jeśli nie zdążymy zainterweniować przed upadkiem, należy niezwłocznie wynieść osobę omdlałą na zewnątrz i położyć. Sami przyklękamy na jedno kolano, a nogi osoby omdlałej kładziemy na swoim kolanie. Następnie próbujemy nawiązać z nią kontakt i czekamy do odzyskania przez nią przytomności. Jeśli po upływie minuty, osoba nie odzyska przytomności, wzywamy pogotowie. Oczekując na przyjazd karetki możemy wachlować, ale w żaden sposób nie pukamy osoby nieprzytomnej, nie odchodzimy też od niej i cały czas kontrolujemy oddech.
Omdleń można się ustrzec. Aby do nich nie dopuścić, pamiętajmy, aby wybierając się na przykład na uroczystość z udziałem dużej ilości ludzi, zjeść śniadanie i zabrać ze sobą butelkę wody, a podczas uroczystości nawadniać organizm.
Jednorazowe omdlenie u osoby w dobrym stanie ogólnym nie wymaga interwencji lekarza. Wskazaniem do wizyty lekarskiej są sytuacje, w których pacjent wcześniej nie miał takich epizodów i w krótkim czasie doszło do kilkukrotnego osłabnięcia. Wówczas konieczne będzie ustalenie przyczyny omdlenia.
Mateusz Bulzacki
Ratownik ZHP Skierniewice
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.