Wyniki trójboju Anny Wieczorek rywalizującej w kategorii senior 84+ były imponujące, 181 kg w przysiadzie, 180,5 kg w martwym ciągu i 82,5 kg w wyciskaniu.

Puchar Polski w Trójboju Siłowym Klasycznym rozgrywany był w miniony weekend (7-8.09) w hali OSiR przy ulicy Pomologicznej 10.

– Sobota to był mój złoty dzień – mówi mistrzyni. – U siebie, w Skierniewicach, przy wsparciu najlepszych kibiców zdobyłam Puchar Polski, poprawiając przy tym wszystkie swoje życiowe rekordy. Przy okazji również kilka rekordów Polski. Plan zrealizowany ze sporym jeszcze zapasem, także to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo. Dzisiaj czuję taką wewnętrzną satysfakcję, że pokonałam moje bariery, przekroczyłam własne granice – dodaje.

Zawodniczka Skierniewickiego Stowarzyszenia Sportowe Wariacje ustanowiła rekord wszechwag w przysiadzie podnosząc 181 kg i rekord Polski w martwym ciągu – 180,5 kg. Pobiła również swój osobisty wynik w wyciskaniu – 82,5 kg! To wszystko złożyło się na znakomity rezultat w „totalu” – 444 kg co jak się okazało było kolejnym rekordem Polski!

Podopieczna trenera Sebastiana Stępniaka szlifuje formę na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w grudniu w Kownie na Litwie.

Bardzo dobrze wypadła także Grażyna Gębala, kolejna reprezentantka Skierniewickiego Stowarzyszenia Sportowe Wariacje. Pierwsze miejsce i Pucharu Polski w kategorii Weteran II 50+ to wielki sukces. Grażyna Gębala ustanowiła dwa rekordy Polski w tej kategorii.

W Skierniewicach w miniony weekend, na obu pomostach startowych pojawiło się pięcioro zawodników Skierniewickiego Stowarzyszenia Sportowe Wariacje.

– Z ciężarami zmagały się trzy panie i dwóch panów – mówi Monika Szyszczyńska, prezes stowarzyszenia.

Poza Anną Wieczorek i Grażyną Gębalą w zawodach wzięła także Karolina Bałut, dla której był to debiut w tego typu zawodach. – Karolina wróciła do treningów po przerwie związanej z narodzinami dziecka. Trenując wspólnie z Anią i Grażyną, chciała spróbować swoich sił w pucharze – dodaje Monika Szyszczyńska. Rekordy Karoliny Bałut to 80 kilogramów w przysiadzie, 35 w wyciskaniu i 95 w martwym ciągu.

W zawodach startowali także juniorzy Bartosz Haczykowski i Dominik Słoma. – Chłopaki stawiają swoje pierwsze kroki w tym sporcie, to były dla nich dopiero trzecie zawody – zaznacza Monika Szyszczyńska. Bartosz ukończył rywalizację na 15., Dominik na 9. miejscu.

W zawodach wystartowało 249 zawodników, 65 z nich walczyło o kwalifikacje do mistrzostw Europy. Dwa pomosty ustawione w hali przy ulicy Pomologicznej tętniły życiem w sobotę do godziny 20.00, w niedzielę do 17.00.

– Organizacja takich zawodów to wielkie wyzwanie. Zyskaliśmy przychylność Polskiego Związku Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego, który wspiera nas i zachęca do organizacji przyszłorocznych mistrzostw Europy. Jednak my zdajemy sobie sprawę z tego, że wobec braku bazy, ciężko będzie podjąć się tego wyzwania, rozmowy trwają – dodaje Monika Szyszczyńska.

W porównaniu chociażby z ubiegłorocznymi zawodami, można zauważyć wzrost popularności trójboju wśród młodzieży. – To dyscyplina niszowa, jednak jej popularność rośnie. To szlachetny sport. Zachęcamy wszystkich, którzy nie traktują go poważnie, by odwiedzili halę podczas zawodów i dopiero później wystawili swoją ocenę trójbojowi i zawodnikom trenującym. Oni na sukces pracują równie ciężko co przedstawiciele innych dyscyplin – podsumowuje Monika Szyszczyńska.

Kolejna duża impreza w sportach siłowych już w przyszłym roku. Kto wie, może w hali przy ulicy Pomologicznej odbędą się mistrzostwa Europy w trójboju siłowym klasycznym.