(fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
Nie mogli mu pomóc, czekali aż jego stan pogorszy się na tyle, że nie będzie mógł odesłać medyków do diabła. Przez kilka dni pracownicy ośrodka pomocy rodziny w Skierniewicach, mundurowi, prokurator – szukali sposobu, by przewieźć cierpiącego do szpitala.
Stanisław Kanarek, pracownik ochrony dworca mówi: – Pana Ryszarda znam od 2004 roku, wtedy koczował na dworcu Warszawa Zachodnia, wózek na zakupy ze swoim dobytkiem pchał ulicami stolicy. W ostatnich latach kursował między Grodziskiem, Żyrardowem, Skierniewicami. Najwyraźniej w Skierniewicach postanowił podróż zakończyć.
Od trzech dni na miejsce wzywany był zespół medyczny. Karetka przyjeżdżała i odjeżdżała. W środę mężczyzna nie był w stanie się już ruszać, zawodził upiornie. Dwóch policjantów, strażnicy miejscy, przypadkowi mężczyźni przenieśli postawnego Ryszarda do dworcowej poczekalni
– Podróżni dopytują, dlaczego nic nie robimy, nie chcemy pomóc bezdomnemu z niedowierzeniem przyjmują tłumaczenie, że dzień i noc nad nim czuwamy prosimy, by dał sobie pomóc – mówi Artur Głuszcz, komendant Straży Miejskiej w Skierniewicach.
Nieznośny fetor i bolesne zawodzenie nie pozwalały przejść obok bezdomnego obojętnie. Psycholog z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie została odesłana z niczym.
– Chcemy pomóc, a nie możemy – mówiła Barbara Jarczewska, dyrektor MOPR.—Napisaliśmy do prokuratury, że życie mężczyzny jest zagrożone. Usłyszeliśmy, że ocena sytuacji należy do lekarzy. Zorganizowaliśmy mężczyźnie miejsce w ośrodku dla bezdomnych w pobliskich Łyszkowicach. Też odmówił wyjazdu.
– Widziała pani jego nogi? Podobno robaki chodzą. W pięciu próbowaliśmy go przenieść, nie było łatwo – opowiadał jeden z mężczyzn spotkany pod dworcem.
W ostatniej dobie stan zdrowia pana Ryszarda znacznie się pogorszył. Nogi napuchły, spod opatrunków i folii mających trzymać wilgoć ran sączyła się ropa. Widok przerażający.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 54
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Ze względu na fetor , odór i skażenie terenu przez pana Ryszarda teraz trzeba będzie rozebrać i przenieść dworzec kolejowy w inne miejsce obok . Już to robiono ponad 100 lat temu czemu nie wykorzystać dziś nowych technologii w budownictwie. Skażony stary dworzec z komunistyczną propagandą architektoniczną wewnątrz nie nadaje się do użytkowania dla mieszkańców miasta Skierniewice cierpiących na alergię z osłabionym układem odpornościowym.Pan Ryszard nie był zameldowany w Skierniewicach , nie był więc obywatelem miasta za którego odpowiadają władze samorządowe więc dyrekcja PKP powinna starać się o dotację na nowy dworzec w Radzie Ministrów .
W poczekalniach dworcowych powinni przebywać pasażerowie, którzy kupili bilet i czekają na pociąg. Dla bezdomnych są domy i noclegownie. Dlaczego czekając na pociąg mam patrzeć i wąchać smród śpiącego na ławce bezdomnego, który woli pić i nie chce skorzystać z pomocy.
Właśnie problem jest w nim bo jest uparty nie chce nic nie chce pomocy dumny z siebie że daje radę, to jest problem starszego pokolenia , kiedy to wcale wstyd przyjąć pomoc. Nie narzekam i oby tak dalej, ale jak kogoś być chciał w czymś mi pomodz to chętni jeszcze bym podziękował i kiedyś się odwdzięczyl i nie mówię o kasie Ale ogólnie... (w dodatku kawał Hala z niego kilka lat temu chciałem z nim normalnie na poważnie w pociągu pogadać) tak to z nie lubiłem...
Właśnie problem jest w nim bo jest uparty nie chce nic nie chce pomocy dumny z siebie że daje radę, to jest problem starszego pokolenia , kiedy to wcale wstyd przyjąć pomoc. Nie narzekam i oby tak dalej, ale jak kogoś być chciał w czymś mi pomodz to chętni jeszcze bym podziękował i kiedyś się odwdzięczyl i nie mówię o kasie Ale ogólnie... (w dodatku kawał Hala z niego kilka lat temu chciałem z nim normalnie na poważnie w pociągu pogadać) tak to z nie lubiłem...
Ludzie ogarnijcie się ! Czy wy naprawdę myślicie że wszyscy bezdomni piją i mają takie życie na własne życzenie?! Czy kto kolwiek z was chociaż wysilil się żeby porozmawiać z taka osoba ?! Niestety życie pisze nam różne scenariusze i zadno z nas nie wie co nas czeka
Od 8 lat pracuje z bezdomnymi w Warszawie. Krzywej Gausa nie oszukasz. Są tacy, którzy stali się bezdomni nie z własnej winy, bo np. żyli w konkubinacie a po śmierci wybranki z domu zostali wyrzuceni przez rodzinę konkubiny. Ci są w mniejszości! Są też tacy, którzy znacznie przyczynili się do swojej bezsilności, np. nadużywali alkoholu i zostali wyrzuceni przez rodzinę z domu, sami narobili długów i ktoś zabrał im mieszkanie itp. Ci są w większości! Są też tacy, którzy zostawili dom z własnego wyboru. Oni też są w mniejszości. Wybacz ale współcześnie w Polsce jeśli ktokolwiek chce wyjść z bezdomności to z niej wyjdzie. Problem w tym, że większość nie chce podjąć mu temu działań. Pogadaj z pracownikami socjalnymi ilu z bezdomnych nie chce jakiejkolwiek pomocy.
To jest człowiek czuje boli go i jego marzeniem nie było być tym kim jest. Trochę współczucia... Samchody też produkują spaliny, niedługo nie będzie czym oddychać...
1. Tak? To czemu nie dawał sobie pomóc? 2. Nie mam samochodu, ale wolę spaliny niż smród człowieka brudnego i chorego na własne życzenie. 3. Piszcie więcej o bezdomnych, którzy nie piją, nie chodzą do opieki społ. ale pracują i są wzorowymi lokatorami, bo chcą ratować, co się da. Jeden z takich mieszkał także w Żyrardowie.
Przeważająca większość bezdomnych nie chce wyjść z bezdomności. Wolą wolność, alkohol itp. Jak nie masz bladego pojęcia na ten temat to pooglądaj reportaże na ten temat. Nie czyść słabego sumienia biadoleniem tylko zostań wolontariuszem i zacznij pomagać bezdomnym.
Cytując pana komedianta straży miejskiej, najpierw pretensje do pogotowia: "karetka przyjeżdża, on mówi nie nie nie, nie ma logicznego kontaktu i po prostu karetka odjeżdża" a następnie "jest przygotowane miejsce w szpitalu ale nie możemy go nigdzie zabrać [...] jeżeli będziemy go do czegokolwiek przymuszać przekroczymy swoje uprawnienia". No to panie, wy nie możecie przekraczać swoich uprawnień a ktoś inny ma to robić? Oczywiście! Po najmniejszej linii oporu zepchnąć problem na innych bo nieudolna skierniewicka straż miejska od dwóch dni nie radzi sobie z problemem! Nie potraficie sobie od dwóch dni poradzić?! TO WAS ZLIKWIDOWAĆ W CHOLERĘ! Ze staruszkami handlującymi konwaliami na rynku poradzić sobie możecie, z bezdomnym już nie bo śmierdzi panom strażnikom tak? Ja mam tylko nadzieję, że w czasie kiedy karetka pogotowia wyręczała strażników i opiekę społeczną nikt nie potrzebował pilnej pomocy medycznej bo w tym mieście zdarzają się udary, wypadki komunikacyjne i tym podobne.
Jeden Pan Ryszard i hala dworcowa pusta. Pasażerowie czekają na świeżym powietrzu a Pan Ryszard żyje jak w pałacu.
brawo dla pracowników mopr,ale przede wszystkim dla strażników miejskich widziałam ich od kilku dni z tym panem rozmawiali ,prosili żeby pojechał do szpitala wielki szacunek.Brawo
Szacun dla strażników!
Pan Ryszard ma wyjątkowy talent i smykałkę do produkcji biogazu .Mógłby znaleźć stałą pracę jako "WYTWORNICA BIOGAZU" na działkach doświadczalnych SGGW albo w USA jako "żywy eksponat" na popularnych tzw. fermach zwłok przeznaczonych do badań .Ciekawe gdzie znajdzie się miejsce w szpitalu miejscowym dla Jaśnie Pana Ryszarda jak dopiero co zlikwidowano oddział zakaźny a sama dezynfekcja i dezynsekcja dworca kolejowego powinna być od zaraz w tym tygodniu dokładnie przeprowadzona bo przy pomocy pana Ryszarda nie było nawet foliowych ochraniaczy na buty tylko jedynie niebieskie rękawiczki gumowe a powinien być kompletny strój OP 1 z płaszczem i maską przeciwgazową.
Ja tylko współczuję jesli ktos z tym Panem Ryszardem trafi do jednej sali w szpitalu... Albo jakiś chory dostanie po nim łózko...
Brawo dla strażników miejskich i pracowników mopr. Wywalczyli dla tego człowieka życia. Byli dość zdeterminowani, by doprowadzić do przewiezieniu człowieka do szpitala. Brawo
wczoraj mielismy wycieczke byl ten pan na lawce i pil piwo z jakims panem i krzyczal
Sondrex co ty za bzdury opowiadasz ten człowiek jest osoba nie pijaca!!! A że ktoś obok niego pił to nie znaczy że i on to robił więc nie pieprz bzdur !!!!