Dzieci i młodzież ze skierniewickich szkół wzięli udział w Biegu Niepodległości. (fot. Adam Michalski)
Dzieci i młodzież ze skierniewickich szkół wzięli udział w poniedziałkowym Biegu Niepodległości. Zawody odbyły się nad zalewem Zadębie, a ich organizatorem był Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Rywalizacja toczyła się w kilku kategoriach wiekowych, na kilku dystansach zarówno dla dziewcząt jak i chłopców. Biegano na terenie przy plaży głównej. Uczestnikom rywalizacji towarzyszyły całe rodziny. Każdy z biegnących otrzymał pamiątkowy medal, a najlepsi (miejsca 1-3) otrzymali medale i statuetki.
O sprawny przebieg zmagań zadbali pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji, a najlepszym nagrody wręczał prezes Marek Kujawski.
Na zakończenie odbył się bieg w kategorii open.
Więcej o tej rywalizacji, a także o zmaganiach młodzieży w najnowszym (14.11) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy".
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 11
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Byłem na biegu i wdziałem te sytuacje.Był chaos i brak jakiejkolwiek organizacji! nie po to przyprowadzamy dzieci na imprezę,żeby najpierw brać udział w 1 wielkim bałaganie,a potem za to dostać co....odblask! a co najgorsze -organizatorzy kompletnie nie panowali nad taką ilością dzieci.dlatego stało się nieszczęście! nie dziwię się że rodzic poszkodowanej ostro zareagował.jak organizuje sie imprezę szczególnie dla dzieci to trzeba mieć o tym jakieś pojęcie!Osir schodzi na psy!
Edytowany: ponad rok temu
Mogę tylko dodać, że ponad 100 dzieci była "puszczana" na każdy dystansie. Dzieci taranowały się i upadały jedno po drugim. Do tego na trasie zostały ustawione metalowe pręty wyznaczające trasę biegu. Niestety na jeden z prętów wpadła moja córka, która została popchnięta przez tłum dzieciaków. Wróciła do domu z 2 guzami, stłuczonym palcem i kilkoma zadrapaniami. Zupełna bezmyślność i brak odpowiedzialności w zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom biegu przez organizatora. ŻENADA!!! Nie wspomnę już o pseudomedalach..., które dla dzieci były totalnym rozczarowaniem. Może najwyższa pora pomyśleć o zmianach w OSIR - bo co roku ta sama bezmyślność, nikt nie wyciąga wniosków.
Jak można w biegu dla dzieci, np na 200 metrów puścić/wystartować ponad setkę dzieci. Kto to wymyślił? Zanim część dzieci wystartował, to te z początku były już na mecie. Organizacyjnie DNO, DNO, DNO !!! Jak coś się robi, to albo dobrze, albo wcale. O medalu/nagrodzie lepiej nie wspominać- foliowy odblask??? Nie pierwszy już raz się okazuje, że jak coś się robi za darmo, to wychodzi wielka lipa, ale później w mediach będzie okrzyknięty wilki sukces i tytuły typu: ponad 100, 200 dzieci wzięło udział w biegu. Biegi dla dzieci/szkół zorganizowane przez OSIR Sk-ce- klapa, żenada,,, brak słów, tylko dzieci szkoda, bo one rozczarowały się najbardziej.
Biorąc pod uwagę smog raczej powinno się zabronić ruchu na nieświeżym powietrzu na zadebiu. Ciekawe na co czeka prezydent z zakazem palenia w kominkach i kontrola taka jak w Krakowie!