Skierniewiccy lekkoatleci zimą trenują na korytarzach Szkoły Podstawowej nr 5. Na zdjęciu Szymon Janecki, Alex Garbicz i Krzysztof Garbicz. (fot. Adam Michalski)
Zimą lekkoatleci ze Skierniewic, podobnie jak w latach 90. trenują na korytarzach Szkoły Podstawowej nr 5. W mieście królowa sportu, synonim letnich igrzysk olimpijskich, od 30 lat jest spychana na margines.
W latach 90. minionego wieku skierniewicka lekka atletyka doczekała się kadrowicza i reprezentanta Polski w sprincie, złotego medalisty mistrzostw Polski juniorów na 100 i
Podobnie jak w innych dyscyplinach sportu, by osiągać sukcesy, trzeba ciężko na nie pracować. Latem lekkoatleci mogli korzystać z pełnowymiarowej, żużlowej bieżni (tartan był wówczas luksusem) oraz płyty stadiony przy ulicy Pomologicznej.
Zimą, w mroźne dni trenowano w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr
Przez blisko 30 minionych lat w infrastrukturze sportowej Skierniewic zaszły spore zmiany. Miejsce lodowiska zajęła druga hala sportowa, później wybudowano trzecią, przy ulicy Tetmajera wraz z boiskiem i niepełnowymiarową bieżnią.
W Skierniewicach pojawiło się aż 6 boisk typu orlik, teren przy stadionie miejskim wykorzystano pod budowę płyty ze sztuczną nawierzchnią, a swojego obiektu na osiedlu Rawka doczekali się hokeiści.
Jakie korzyści w postaci poprawy warunków treningowych przez minionych 30 lat dotknęły środowisko lekkoatletów?
Niepełnowymiarowa bieżnia tartanowa, temat do żartów w środowisku lekkoatletycznym całej Polski, krótko spełniała potrzeby adeptów królowej sportu. Treningi na zbyt cienkiej warstwie tartanu coraz częściej skutkowały kontuzjami niż dawały możliwość optymalnego przygotowania do udziału w zawodach.
Wystarczy spojrzeć na stan boiska przy Zespole Sportowych Szkół Ogólnokształcących, by poznać opłakany stan przyszkolnej infrastruktury.
Trudno się dziwić, że lekkoatleci są rozżaleni.
– W latach 90-ych mieliśmy lepsze warunki do treningu niż teraz – mówią zgodnie.
– Dziś bieżnia w Makowie jest dla nas deską ratunkową. Dobrze, że możemy z niej korzystać, nawet zimą – zauważa Krzysztof Garbicz.
Bywa, że w sezonie jesienno-zimowym w "Piątce" przez młodych lekkoatletów oblegane są zarówno sala gimnastyczna jak i wszystkie korytarze.
– Obawiamy się, że lepiej nie będzie – zauważają.
– Pamiętamy o lekkoatletach. Będziemy starać się poprawić ich warunki do treningu zaznaczają zgodnie zastępca prezydenta Jarosław Chęcielewski oraz prezes OSiR Marek Kujawski.
Kiedy "królowa sportu" w Skierniewicach doczeka się warunków godnych wizytówki sportu i ruchu olimpijskiego?
Więcej na temat w najnowszym (23.01) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy".
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 9
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.