– Jesteśmy wstrząśnięci tą sytuacją. O tym, że nasz uczeń nie żyje poinformowała rodzina – mówi Sławomira Wenus, dyrektor ZSSO w Skierniewicach.
Magdalena Hryniewicz-Rucińska, prokurator rejonowa w rozmowie z "Głosem" potwierdziła: – Prowadzimy śledztwo w kierunku art. 151 KK (Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5). Zabezpieczono zwłoki chłopca. Sekcja odbędzie się w Łodzi we wtorek.
Prokurator potwierdziła również naszą informacją, że nastolatek zmarł w skutek postrzału z broni. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ta należała do ojca chłopca.
– W dniu dzisiejszym otrzymałam informację o śmierci ucznia naszej szkoły. Uczniowie zostali poinformowani o zaistniałej sytuacji przez psychologa szkolnego oraz psychologów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Skierniewicach – potwierdza dyrektor szkoły.
Na temat przyczyn śmierci nastolatka szkoła nie chce się wypowiadać. Policja potwierdza, że trzynastolatek targnął się na swoje życie. Zabezpieczono broń krótką. Na miejscu znaleziono list. Jak wynika z naszych ustaleń w treści nie ma mowy o motywach działania nastolatka.
Szkoła wyznaczyła dyżury psychologów. Zaapelowała do rodziców uczniów „o zwrócenie szczególnej uwagi na reakcję dzieci oraz opiekę w tym trudnym czasie. W przypadku jakichkolwiek niepokojących zachowań proszę o kontakt z psychologiem szkolnym lub Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną w Skierniewicach”.
AKTUALIZACJA
Irena Lesiak, dyrektor skierniewickiej delegatury Łódzkiego Kuratorium Oświaty potwierdza: – Dyrektor szkoły poinformowała nas o niespodziewanej śmierci ucznia. Zgodnie z procedurami informację przekazaliśmy do ministerstwa edukacji, ze swojej strony podejmiemy kontrolę w placówce.
– Otrzymałam informację, że miał dwie niedostateczne na semestr, ale podobno udało mu się podciągnąć. Słyszę na temat presji, jaka miała na niego być wywoływane, ale należy to traktować w kategorii doniesień medialnych, póki kontrolujący nie poczynią ustaleń na miejscu nie można dokonywać jakichkolwiek ocen – podkreśla Irena Lesiak.
– Zachodzę w głowę, co mogło się stać. Szok – komentuje jedna z nauczycielek. – Uczyłam tego chłopca, fajny, sympatyczny, uczył się średnio, ale nie stwarzał problemów. Raczej uśmiechnięty, zadowolony, potrafił zagadać na przerwie do nauczyciela. Miał wielu kolegów, taką swoją paczkę, jak to uczniowie. Lubił jeździć na rowerze i wiem, że interesował się militariami. Była to jego duża pasja.
Numer alarmowy: 112.
Telefon Zaufania dla Dorosłych: 116 123
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 564
3Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Co to za wychowawca który nie potrafi wstawić się za swoim uczniem. Co to za szkoła która ma taki talent muzyczny i nigdy nie zaproponowała aby chłopiec zagrał na instrumencie na apelu czy uroczystościach szkolnych aby mógł czuć się doceniony, dowartościowany. Uczeń nie powinien bać się nauczyciela, ale w Polskich szkołach jest inaczej ..... uczeń jest na przegranej pozycji
Na pogrzebie w przemówieniu pożegnalnym też się nie popisała jako wychowawczyni Maćka. Nie dziwi mnie, że dzieciak się załamał. Gdzie Ci nauczyciele z pasją... każdy nauczyciel z 5 powinien przeczytać jak również rodzice książkę pt"Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku"- Aby edukacja miała sens, polecam. Tam jest wszystko opisane jak to nauczyciele się wywyższają na uczniach, nie traktują ich jak człowieka wywyższają się tylko dlaczego, chyba mają jakieś kompleksy....
Mądry Polak po szkodzie ...łatwo komentować...trzeba było się uczyć i dawać przykład... ŻYCIA człowiekowi się nie wróci, a komentarze tego typu poniżej poziomu...
A Pani nauczycielka która była na pogrzebie w dniu śmierci chłopaka wieczorem hucznie bawiła się na 50 - tce. Jeszcze zdjęcia wystawione zostały na fb. Super pedagogiczne.
Odp. Do zainteresowany: w Drugim Domu była impreza, na której byli również inni nauczyciele. Tańce na całego. Taka etyka nauczycielska i pogrążenie w smutku. Zdjęcia na fb u Pani E. M. Bardzo bardzo smutne to....
Naprawdę??? !!!!! Karygodne. Moralność KASTY. Tym razem nauczycielskiej. Temat do reportaży TV. P.s. Kiedy i gdzie spotkanie z P. Redaktor? Ktoś wie?
A klasowki i sprawdziany w 5-tce w klasach 4-6 wyglądają tak: matematyka - 7-8-9 zadań, geografia - 8-15 pytań, historia 8-10 pytań, biologia 8-10 pytań i to wszystko na 40-45 min godziny lekcyjnej. A język polski i klasowki niezależnie czy z lektury czy z gramatyki rowniez. Średnio dzieci mają 5 min na jedno polecenie. Dorosły pewnie by się wyrobił, chociaż też by może potrzebował dłuższej chwili na zastanowienie na niektóre zagadnienia. A dzieci!? Wypracowania z polskiego(zadane do domu) na papierze podaniowym się oddaje w klasach 4-5.
A czy może ktoś mi powiedzieć dlaczego nagle u Pani H dzieci słabe zaczely nagle dostawać lepsze stopnie?
Istotnie. Dzieci robić tego nie będą, o ile nauczyciele na to nie pozwolą, nie dadzą cichego pozwolenia. Ba, sami tego robić nie będą. Mało tego! P. Iwonka kurator, zdyscyplinuje wybryki tych, którym przez zaniedbanie swoiich obowiązków, pozwolenie na takie zachowanie dał. P.s. Przeczytaj proszę, moje poprzednie wpisy.
Nikt nie jest idealny, zgadza się, niektórzy nauczyciele po prostu nie powinni uprawiać tego zawodu, ale wrzucając wszystkich do jednego wora, krzywdzicie tych, którzy są wspaniałymi nauczycielami.... A są tacy w piątce! Życzę im dużo siły w tym trudnym czasie bo za chwilę ten hejt rodziców dzieci "wdrożą" w życie mając poparcie swoich rodziców, oberwie się także tym, którzy z pasją podchodzą do swojego zawodu.... co do debaty... super pomysł!! oby również uczestniczyli w niej rodzice dzieci, które gnoją i mobbinguja swoich rówieśników.....
Dzieci które gnoja rówieśników mają na to przyzwolenie od rodziców dzieci nękanych i szkoły. Najczęściej kończy się tak że rodzic zgłasza problem w szkole ostatecznie w kuratorium, jedno i drugie nie zajmujuje się tym tak jak powinno. Swoje przepisuje do innej szkoły i wszyscy myślą że koniec problemu.... Osoby które nękały nie ponoszą żadnych poważnych konsekwencji więc jeśli już nie oni to inni mając świadomość że powaznych kar za to nie ma pozwalają sobie na takie zachowanie.
I to nie jest żaden hejt. To jest walka o nasze dzieci. W końcu... Komentarze piszą równiez nauczyciele (proszę zerknąć na wcześniejsze, duzo czesniejsze). Oni też widzą wiele nieprawidłowości i zaniedbań.
I jeszcze jedno. Moje dziecko o tragedii dowiedziało się że szkoły. Ja tego tematu nawet z dzieckiem nie poruszalam...tak jak innych wielu nieprzyjemnych szkolnych tematów. Ale to nie zmienia faktu, że widzę co się dzieje w szkole.
Obiektywnie rzecz biorąc to w niniejszych komentarzach rodzice cały czas podkreślają "niektórzy nauczyciele". Co do hejtow dzieci w stosunku do nauczycieli to raczej nauczyciele stosują ten rodzaj przemocy. A jeśli takie zachowania wśród dzieci maja miejsce w szkole to dlaczego my Rodzice o tym nie wiemy? Dlaczego nas nauczyciele o tym na bieżąco nie informują? Dlaczego dowiadujemy się o tym w ostatniej chwili? Wiem dlaczego tak jest. Ano dlatego, że nauczyciele zatrzymują to dla siebie żeby pozniej mieć w rekawie argumenty na dziecko w momencie gdy rodzic broni dziecka na wywiadówce czy indywidualnej rozmowie z nauczycielem. Tak ten mechanizm wygląda. I nie mówcie nauczyciele, że tak nie jest. My już to przejrzelismy. Gdyby nauczyciele działali i informowali nas na bieżąco być może do wielu rzeczy by nie doszło. Ale szkoła z góry jest nastawiona, że dziecko i rodzic są winni i uogolniaja to. Patrząc na rodziców w czasie zebrań nie widzę żeby rodzice byli jakimiś lobuzami.
Czy już wiadomo kiedy odbędzie się debata?
Pani pedagog K........ nie widzi prawdziwych problemów w szkole. Natomiast żeby mieć "lepsze" wyniki szuka problemów tam gdzie ich nie ma. K....... odbiera dzieci rodzicom, wysyła do szkół z internatem. Pewnie ma nie udane życie prywatne i wyżywa się na Bogu ducha winnych dzieciach, które nie rozumieją co się dzieje. A tak przy okazji kto ją zatrudnił? Bo tak złego pedagoga jeszcze nie spotkałem.
Aż mnie zmrozilo po tym co przeczytałem. Ale jakto? Kiedy będzie ta debata? Trzeba z tym coś zrobić.
Myślę, że wystarczy już komentarzy. Chyba wszystko już zostało napisane, jeżeli nie, to przynajmniej zasygnalizowane. Niech wreszcie zaczną się działania, które przyniosą korzystne efekty. Gdzie te debaty, działania osób odpowiedzialnych i podejmujących decyzje ?
Popieram
Popieram. Temat poruszył społeczeństwo naszego miasta, bo prawie pół tysiąca komentarzy chyba się nie zdarzyło, temat jest bardzo ważny. Czekamy na działania, mam nadzieję, że sprawa nie zostanie ,,zamieciona pod dywan".
Do 898,trzeba rozumieć co się czyta, tłumaczy, jednak nie każde dziecko pisze bez błędów nie znają zasady ortografii, z takich czy innych przyczyn, dlatego widząc że dziecko stara się ale jest chore (wszystkie dys.) to choroba, to że daje do napisania pracę czy powie czego się maja nauczyć, to dla takich dzieci szansa, na zdanie, a wiadomo że z dysfynkcja dzieci ucza się inaczej. Widać że nie miewasz takowego problemu
Sam jestem dylektykiem i dysleksja to nie choroba tylko zaburzenie. I sam ciężko nad dysleksja pracowałem, ale nie w szkole, a poza szkołą.
Przecież ta Pani tego nie uczy.! Żadnych zajęć wyrownawczych i dodatkowych w szkole nie ma. Dzieci są czesto pod opieką poradni, to tam ćwiczą wszystkie rzeczy z reedukatorami, terapeutami pedagogicznymi. Cwicza też na korepetycjach. Ten nauczyciel natomiast prosi żeby przynosić jej te materiały do wglądu. Jakby nie wierzyła, że dzieci pracują w domach i poza domem. Robi tak od lat.
Dziś jest pogrzeb, uszanujmy pamięć tego Chłopca chwilą ciszy i refleksją.
A ja mam pytanie do rodziców z 5- tki. Czy w Waszych klasach Pani od polskiego przynosi deski i gwoździe na lekcje i ostentacyjnie kładzie na swoim biurku? Dodam, że dzieci z naszej klasy troszkę się zdziwiły i wystraszyly.
Przy omawianiu Pinokia?
Je********Zdem ciekawa samopoczucia dyrektor sławnej już szkoły, czyli "5", ale jeszcze bardziej Irenki Kuratorki, którą to wzywam do dymisji. Natychmiastowej.
Teraz nauczyciele czują się tak jak te zastraszone, zaszczute dzieci w szkole. Jakie to uczucie powiedzcie? Ból brzucha, głowy, biegunka, wymioty czy może goraczka? A może psychika rady nie daje? Tak właśnie czują się niektóre dzieci w Waszej szkole. Slawetnej szkole nr 5 w Skierniewicach. I myślę, że nie tylko w szkole nr 5.
A właśnie... wiecie może jak się na tą sprawę zapatruje wydział oświaty UM. Może i tam trzeba kontrolę zrobić.
Jest tyle nieprawidłowości, o których piszą rodzice dzieci, więc nie rozumiem dlaczego od tygodnia trwa tylko dyskusja na forum. Dlaczego nikt z władz miasta, kuratorium łódzkiego lub innych służb do tej pory nie wkroczył do akcji ? Na co czekają, na to, aż wszyscy odpowiedzialni, którym stawiane są zarzuty pouzupełniają papiery i dokumentacje? Zdecydowany brak reakcji !!!
Kiedyś był dentysta sadysta. Dziś jest nim nauczyciel.
Tak, ale 1) kandydatów wybiera się głównie spośród amerykanów; 2) głównie muzyki, literatury pięknej. Nie mniej jednak, z całego serca życzę. P. Aniu - oby się, być Wielką, Pani udało! Nie na czyjejś tragedii, cierpieniu, ale na fundamencie pomocy drugiemu człowiekowi. P. Aniu- za dużo ludzi w Pani nadzieję pokłada. W tył zwrot - zabronione.
Pulitzera Pani redaktor jeszcze dostanie za to:)
Dlaczego? Dlatego, że P. Irenka, jak ktoś wcześniej zauważył, chroniła sadystów. Poza tym mobing. Skierniewice, to jednak małe miasto. Układy, zależności, znajomości . . . Nasza nadzieja w P. Redaktor. Oby się Jej udało, ten oświatowy bałagan w stajni Augiasza posprzątać. Oby Jej tylko, w ramach awansu, do Warszawy, albo Łodzi, na wyższe stanowisko, wkrótce nie przenieśli.
Ludzie, aśta optymisty. Tylko dymisja kuratorki zmieni sytuację. W tym stawiku, nie ma szczupaka. A dyskusja? Odbędzie się. I co dalej? Powrót do przeszłości.
A najbardziej smutne jest w tym wszystkim to, że to dorośli dzieciom zgotowali ten los. Los pełen przemocy psychicznej.
Do miłego zobaczenia na debacie.
Debata? Będzie. I choć moje dziecko w innej szkole (w mieście Skierniewice), gnębione było, wezmę w niej udział. Ja żądam ustąpienia kuratorki. Inaczej nic się nie zmieni. P. Irenka, nie pozwoli na to, aby jakiemukolwiek sadyście, (nie mówię nauczycielowi), ale sadyście, stała się jakakolwiek, najmniejsza nawet krzywda. Dla tej pani, sąd wojenny, prokurator, galery, kamieniołom. Albo niezasłużona emeryturka. P. Irenko, czas żagle zwijać.
Za dużo jest faktów i dowodow
Mam nadzieję, że poleci więcej osób.
Zwrocie uwagę na wpis 343
Myślę że pod lupę trzeba wziąć pedagogów z 5. Niestety szkoła nie ma kim się pochwalić. Nie pomagają uczniom wręcz przeciwnie
Z tego co wiem poradnia wydaje w 3 egzeplarzach swoje dokumenty w tym jeden rodzic zanosi do szkoly. Wszystkie z oryginalnymi pieczątkami i podpisami. Nie powinno być xero dokumentu w szkole tylko jeden z trzech oryginałów.
A czy pedagogiem nie jest czasem ta Pani, która po podstawówce skończyła zasadnicza szkole zawodowa, a później się doksztalcala. Coś takiego usłyszałam. A może źle usłyszałam.
Teraz pod koniec lutego dokumenty o dysleksji ponownie dostarczyć?!?!? Teraz?!?!? Teraz są niezbędne ?!?!? Teraz trzeba nagle ksero robić?!?!? To jak dziecko funkcjonowało w szkole od września?!? Teraz sobie przypomniano o Kowalskiej?!?!?
Bo papiery muszą grać! Bo trzeba szybko wszystko kompletować... bo wszyscy dobiorą się terasz szkole do d**y!
Do kolejnej czepialskiej: Pewnie balagan w papierach maja. A może pedagog zawaliła sprawe? Może zgubiła albo coś innego. Może kawa jej się wylała, albo w niszczarce przypadkiem utknely.
A czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego dzieci, które mają opinię z Poradni i stwierdzoną dysleksję, mają przynieść na jutro do szkoły swój egzemplarz tejże? Od dziecka usłyszałam, że Pani chce sobie zrobić ksero, żeby nie chodzić do Pani pedagog. Komentarz zbędny!!!
Pedagogów, psychologa, dyrekcja i co poniektorych nauczycieli. Jednym słowem wszystkich!!! Najważniejsze, że ta debata będzie.
Czytając komentarze, aż trudno uwierzyć jak zmieniło się nauczanie, dawniej nauczyciele pytali przy tablicy, tak sprawdzana była wiedza, jeśli ktoś nie rozumiał tłumaczyli przy niej, były dodatkowe zajęcia, nauczyciel odrazu wiedział czy i z czego dziecko sobie nie radzi. Teraz czytam że sprawdziany klasowki, a przepraszam, gdzie nauka. Nasuwa się myśl.. Czemu teraz nie ma takich zajęć dodatkowych, skoro dzieci sobie nie radzą.....
do "#" Kiedy i gdzie ? Wychowawca na zebraniu powiedział, że odebrano zajęcia wyrównawcze. Proszę zatem podać z czego, kiedy i w których klasach odbywają się zajęcia wyrównawcze.
No celnej nie mogło być to ujęte.
O tak, wspominam Panie Urbańską, Guzewską, Piątkowską, Pabianek i Starą Dobrą Piątkę. Wtedy też byli uczniowie mniej i bardziej zdolni, ale nauczyciel miał szacunek do ucznia i uczeń do nauczyciela. W tamtych czasach nawet najmniej zdolny uczeń ogarniał polski czy matematykę na mocną tróję. Teraz większość klasy nie rozumie, ale nauczyciel brnie dalej, szukając winy w uczniach, nigdy w procesie nauczania i przekazywania wiedzy. Jakość nauczania jest dramatyczna, wystarczy popatrzeć na % ocen miernych i niedostatecznych w klasie. Kiedyś niedostateczny na okres to był wyjątek, a teraz ? A może by tak wystawić średnią nauczycielom z ocen, które własnoręcznie wystawiają uczniom na koniec semestru ?
Tak, jasne. Teraz będziecie się bronić.
Zajęcia dodatkowe są, tylko niewiele osób jest nimi zainteresowanych. Podstawa programowa jest przeładowana!
Rodzice! Niektorzy nauczyciele w 5-tce zaczynają sie wybielac. Dzieci są chwalone.
Do Jhj: Nie mądry Polak po szkodzie. Mądry Polak ze strachem na karku.
Mądry Polak po szkodzie
Dziękuje za szybka odpowiedz. A wiadomo czemu tak naprawdę to wszystko się stało?
Niech to pytanie, bez odpowiedzi pozostanie.
Wiadomo kiedy pogrzeb chłopca? I ogólnie. Znana jest przyczyna podjęcia przez niego takiej decyzji?
Jutro o godz. 15 msza w Kościele Garnizonowym
Msza święta 28.02.2020 (piątek) w kościele Garnizonowym o godz. 15.00. Następnie pochówek na cmentarzu Skierniewice Rawka.
Rozumiem, że występuje Pani, jako nauczyciel, któremu przyjrzeć się warto. Miłego popołudnia życzę.
Groźba? Skądże! Gdzież bym śmiał grozić. Tylko pytam o to, czy aby także, jako Sz. P. Nauczycielka sprawą jest zainteresowana? Bo wydaje mi się, że Sz. P. sonduje, jak Skierniewickie Kuratorium w dyskusji pominąć, ocalić. Pozdrawiam!
Proszę przeczytać swoje ostatnie słowa z poprzedniej wypowiedzi. Serdecznie pozdrawiam
Do La2. Nie każde dziecko się skarży, nie każde dziecko będzie pokazywalo że coś się dzieje złego, będzie normalnie się zachowywać,.. Nawet nie da poznać po sobie ze cis głęboko skrywa, dlatego są samobójstwa, bo po tych dzieciach nie widać żadnej zmiany. Gdyby był choć cień podejrzeń że coś skrywa, nie było by samobójstw..
Dokładnie! Dorastanie... to etap rozwoju, a nie zaniedbania rodziców. Dzieci zamykają się w sobie, autorytetem staje się grupa rówieśnicza, nie my. To ewolucja, a nie zaniedbanie, brak naszej miłości czy naszego czasu dla nich. To etapy życia... które pozwolą im kiedyś wyfrunąć z gniazda.
Rodzice, zapewniam, że byli, widzieli, interweniowali. Radzę przyjrzeć się relacjom rodziców, nie tylko z tej szkoły, z P. Kurator. A tak swoją drogą: zainteresowana w sprawie jako rodzic czy jako nauczyciel, któremu warto się nieco przyjrzeć?
Jeżeli byli i interweniowali to zmienia postać rzeczy. A dlaczego piszę ponieważ jestem matką i wiem, że mojej osoby nikt i nic nie zastąpi. Ostatnie słowa Pana/Pani to groźba?
A wy dalej swoje że to wina szkoły. Wina jest tylko po stronie rodzicow. Program nauczania jest do d**y i to wiadomo nie od dzisiaj, 10 lat temu też był bo sposób nauczania w polskich szkołach jest tragiczny. Tylko że wtedy dzieciaki się nie zabijały bo nie były tak rozpuszczone przez swoich rodziców. Rodzice!! macie GDZIEŚ swoje dzieci i potem nagle wielki krzyk jak się coś stanie i zganianie na szkołę - która działa tak samo jak działała przez OSTATNIE DZIESIĘCIOLECIA. Wszystko wina szkoly bo rodzice przecież niwinni, a to na rodzicach spoczywa obowiązek wychowania. NIE POWINNISCIE MIEĆ DZIECI!!!
Nikt nie obwinia szkoły. W tle tego tragicznego wydarzenia wyszły publicznie sprawy, o których w poniższych komentarzach.
Kto to pisze w ogóle? Puknij się w łeb! To nie o wychowanie już teraz chodzi. Sprawa wyszła za daleko. Chetnie porozmawiam z Tobą na debacie o ile będziesz mial/miała odwagę się ujawnić. Zapraszam do konwersacji.
To ja, w nieco wcześniej napisałem: #na "miejscowych", osobiście nie liczę#. Tym większa radość (myślę, że nie tylko moja), iż Sz. P., podjęła się leczenia tego wirusa. Łatwo nie będzie, wszak Nasze Miasto - Skierniewice, duże nie jest. Działa tu zasada naczyń połączonych. Wytrwałości w podjętym działaniu życzę. P.s. Też jestem do Pani dyspozycji. Służę pismami, które do Kuratorium wpłynęły, tudzież odpowiedziami z tej instytucji.
Pozdrawiam. Kontakt do mnie: 603755223 lub mail: a.wojcik@glossk********
Edytowany: ponad rok temu
Wreszcie ktoś zrobi porządek z nauczycielami i kadrą pedagogiczną w tej szkole. Całe miasto żyje tą historią a my rodzice nie odpuscimy...
Czy wszystkie dzieci trzeba zabrać do szkół prywatnych?! Dorabiać po godzinach, żeby wcale nas dzieci nie widywały? Żeby mieć z czego zapłacić czesne? Ale dzięki temu nasze dzieci nie doświadczą hejtu, poniżenia, niesprawiedliwości, nękania ? Do tego dążycie nauczyciele ze szkół państwowych?! Wywalczyliście przecież podwyżki!!! Ile musicie zarabiać, żeby zacząć szanować dzieci?! Jest jakaś cena?! Za bycie człowiekiem?!
Ogólnie wszyscy pracownicy szkół - należy mieć jakiś poziom i szacunek do każdego czlowieka. Po prostu - podejście jak do człowieka słabszego czy mocniejszego. To samo tyczy się uczniów. Pozdrawiam!
Popieram. Dość tego!
Do Mama. Wychowawca, a i owszem zaalarmowal rodziców ze w klasie jest problem, ale dopiero w tedy. kiedy o mały włos nie doszło do tragedii, bo z tego co pamiętam ze spotkania, 2 uczniów tej klasy, była gnebiona ponizana, z tego co wychowawca mówił przeżywaly piekło od od wielu miesięcy,dopiero gdy chciano zrzucić jedna z dziewczynek że schodów został poruszony temat, czy aby nie za późno.. Odnoszę wrażenie że, gdyby nie to że zagrazalo to życiu zdrowiu dziecka (zrzucenie że schodów) rodzice dalej nie byli by poinformowani o niczym przez szkołę. Będąc na tym spotkaniu wslu********ac się w słowa Pani, odnieść można było wrażenie że dzięki jednej z dziewczynek która ruszyla na ratunek do Pani, nie doszło do najgorszego. Pytam gdzie byli nauczyciele wcześnij że nic nie widzieli. Przygladalam się tym matka na zebraniu które ze łzami w oczach musiały słuchać co ich dzieci przeżyły, ogromny szacunek dla tych matek i tej 2 dziewczynek, które po mimo tego co przeszły są uśmiechnięta w szkole.
Do NYX: Rodzice nic o tej sytuacji nie wiedzieli, bo nikt im nie powiedział.
Do La2:przeczytaj wpisy 342 i 344 i 383.
Do K to rodzic zna swoje dziecko najlepiej , obserwuje go, rozmawia z nim, analizuje jego zachowanie, spędza z nim czas, nawet jak tego dziecko nie mówi, to widać po jego zachowaniu, że coś się źle dzieje. Tylko na to trzeba mieć czas! I wziąć odpowiedzialnosc za swoje dziecko a nie ją zrzucać na wszelkie możliwe instytucje! Trudna prawda ale tak jest! Rodzice jest dla dzieckiem fundamentem nie obcy człowiek w jakiejś instutucji!
Do Nyx: proszę przeczytać wpis nr 342 i 344.
Do Nyx: a to przepraszam rodzice w szkole uczą i spędzają czas z dziećmi czy nauczyciele? Rodzice to widzą czy nauczyciele?
A gdzie byli rodzice? Dziecko było poniżane miesiącami i żadne z rodziców tego nie zauważylo! Rewelacja...
Dodam, że rodzice rodzicom pomagają w tej klasie. Wcale nie szkoła.
Szanowni Państwo, redakcja zorganizuje publiczną debatę, poinformujemy o terminie. Wątki przez Państwa poruszane w komentarzach przeanalizujemy, przygotujemy cykl publikacji traktujących o poruszanych przez Państwa problemach. Osoby zainteresowane proszę o kontakt: 603 755 223, a.wojcik@glossk********
Edytowany: ponad rok temu
Nie wiesz? Domysl się.
Kto daję kciuki w dół Pani Annie?!? Debata, to przecież rodzaj rozmowy... w dodatku publicznej. Zaproszeni są wszyscy, zwolennicy, przeciwnicy, każdy kto ma coś do powiedzenia... problem jak widać jest! A dorośli rozwiązują problemy rozmową.
To co chce zrobić redakcja jest dla nas rodziców poszkodowanych dzieci czy to przez nauczycieli czy przez inne dzieci jest dla nas bardzo ważne.
Zadamy Rzecznika Praw Dziecka na debacie!
Poprosimy o potwierdzenie, że na debacie będą reprezentanci Kuratorium Oświaty w Lodzi
Moi synowie już są dorośli, więc dla nich już nic nie zmienię, ale opiszę sytuację, które do dziś przywołują przykre wspomnienia i może inne dzieci da się uchronić . Dodam jeszcze, że trzeciego dziecka nie posłałam do tej szkoły,bo już za samo nazwisko byłby czarną owcą
Zadamy przedstawicieli Kuratorium z Łodzi na tej debacie!
Pani Anno, prosimy o obecność kuratora z Łodzi i RPD
Dziekujemy
Lepiej późno niż wcale. Dziękuję .
Już do Pani piszę. Dziekuję
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Najwyższy czas.
Rodzice! Brońmy swoje dzieci . Zróbmy coś z tym bo za chwilę sprawa ucichnie i każdy zapomni. Wszyscy się tutaj udzielają wypowiadają a nic nie zrobią. Trzeba od czegoś zacząć!
Nie pozwolimy na to żeby sprawa ucichla! Jak Pani I. L. nie czyta to przeczyta kuratorium w Łodzi.
eGłosu Kuratorium (konkretnie p. I. L.) nie czyta. Tak jak nie czyta skarg i wniosków na piśmie tam skierowanych. Wiem, bo mam doświadczenie. Ale za to P. Redaktor niniejszego artykułu - kto wie? Może i czyta. Ale na "miejscowych", osobiście nie liczę. Prokuratura, Kuratoium, ale nie tutejsze, może weźmie za dupska winnych kolesiostwa, układów, marazmu Skierniewickiej Oświaty.
Więc cała nadzieja w redakcji
My Rodzice dzieci ze Zsso w Skierniewicach (dawniejsza Szkoła Podstawowa Nr 5) kategorycznie zadamy spotkania z przedstawicielem Kuratorium Oświaty z miasta Łódź !!!!!!
Kto powiedział, że tego nie zrobimy? Trzeba ludzi skrzyknac. Trzeba od czegoś zacząć!
Proszę o przeczytaj komentarz aktualnie to nr 360 jeśli masz dziecko które doświadczyło hejtu lub jakiś niewłaściwych zachowań nauczyciela to zwrócić na ten kom uwage.
Ale taką prośbę to trzeba wystosować do kuratorium,a nie anonimowo-na forum. Uważa Pani, że kuratorium czyta eglos i natychmiast przyjedzie do Skierniewic na rozmowy. Bądźmy poważni , naprawdę...
Moja córka jest ofiarą hejtu w jednej ze szkół skierniewickich. Oczywiście w kuratorium byłam ale... Drodzy rodzice w pojedynkę widzę że nic nie zdziałamy. W grupie siła... Może jak się zbierzemy wspólnie to coś się zadzieje... Mam taki pomysł by utworzyć grupę na FB. I wspólnie coś wymyślić i zadziałać.... Czy jesteście chętni? Nie mam pomysłu jak te grupa miałaby się nazywać by Ci co mają taki problem łatwo ją znalezli. Macie jakieś pomysły. Jeśli pod moim kom. Zbierze się 10 osób to utwarze grupę zamknięta i tu o tym poinformuje.
Popieram
Popieram, czas na szczerą rozmowę.
Myślę że to dobry pomysł . Jestem za. Wspólnie można dużo zdziałać.
A myślałam że nikt się nie dowie
Oby ci co uczą w tej szkole zrobili sobie rachunek sumienia. Zwłaszcza po merytorycznych komentarzach rodziców na ich temat.
Smuteczek2 : brawo, w samo sedno, tak jest!!!! Rozpanoszyło się towarzystwo i robi z dziećmi, co chce. Specjaliści od wszystkiego i od niczego. Mam nadzieję, że dojdzie do otwartych zebrań z rodzicami, ale nie takich jak z wychowawcami 15 min. i do domu, bo każdy milczy, bo boi się odezwać, a jak się odezwie to stara śpiewka,, proszę iść do nauczyciela,,. Byłam, to szkołę obiegła fama o moim bezczelnym, chamskim zachowaniu, a do dziecka powiedziano,,że się nie uczy, kłamie i jeszcze nasyła gresywnych rodziców na nauczycieli. Zebrania właściwe odbywają się pod szkołą i na prywatnych spotkaniach rodziców. I niech ktoś powie, że wychowawczym jest trzymać przed dzieckiem stronę szkoły. Jak tu zachować twarz przed dzieckiem, które prosi o pomoc i interwencję rodzica, a gdy ten wycofuje się dla świętego spokoju, słyszy od dziecka,, Tak, zawsze mówisz, że pójdziesz i nic z tym nie robisz,, Serce pęka...
„Komnata tajemnic” została otwarta!!! Macie o czym gadać teraz w pokoju nauczycielskim! Ustalenie wersji... jak zamieść wszystko pod dywan! Jest tu setki rodziców skrzywdzonych dzieci, piszą o nerwicach, strachu, o zgromadzonych dokumentach w walce o dziecko! O wizytach w kuratorium! I nadal nic? Musiało dojść do tragedii?!
To są szczyty. Pewnie o mnie też w szkole obiegła niekorzystna fama. Pewnie o każdym z rodziców obiegła niekorzystna fama tylko dlatego, że bronimy dzieci. Nie macie Nauczyciele o czym rozmawiać w pokoju nauczycielskim? Wstydzilibyscie się!
proszę o zwrócenie uwagi na mój komentarz 356
W 5-tce każdy rodzic jest roszczeniowy, który walczy o swoje dziecko. I z góry jest to walka przegrana. Z dzieci i rodziców robi się idiotow. Dziw bierze, że dyrekcja o tym nie wie, albo udaje, że nie wie. Dyrekcjo tej szkoły opametaj się! . Zobacz z kim pracujesz! . Dobrych nauczycieli masz garstke.
Dokładnie tak... Jak ujmiesz się za dzieckiem,to jesteś roszczeniowy rodzic.Jak nic nie zrobisz-tracisz w oczach dziecka ...
Sz. Państwo! Jest mowa o uczniach, nauczycielach, rodzicach, systemie . . . Proponuję przyjrzeć się P. Kurator. Osobą tą, powinno zająć się Kuratorium z Łodzi, tudzież prokuratura. Sprawa dotyczy innej Szkoły Podstawowej w naszym mieście. Nauczyciele (niektórzy zaznaczam), niszczyli mi mi dziecko. Uczniom pozwalali na fizyczne i psychiczne znęcanie się nad nim. Po pisemnej interwencji w Kuratorium, pisemna odpowiedź: "w wyniku kontroli dokumentów, nie stwierdzono niewłaściwego postępowania". Konkretne wybryki, konkretnych nauczycieli, pod uwagę, brane nie były. Nadal pracują. Żadnych, najmniejszych nawet konsekwencji. Uważam, że takich spraw, z różnych szkół, jest tam bez liku. P. Kurator! Do tego nieszczęścia, moim zdaniem, Pani też się przysłużyła. Czy ma Pani odwagę, przyznać się do popełnionych błędów? Czy Pani, będzie nadal tolerować butę i arogancję niektórych nauczycieli? Niektórych zaznaczam, bo wspaniali są. I jest ich dużo. A może czas na zmianę miejsca pracy?
proszę o zwrócenie uwagi na mój komentarz 356
Ten rodzic rozpaczliwie walczy o uwagę. Proszę mu pomóc.! Proszę nam pomóc.! Dzieciom i rodzicom że szkoły nr 5, ale nie tylko. Prosimy by to nie obeszło się bez echa.
Kuratorium z Łodzi, Prokuraturo - przyjrzyjcie się tej Pani. P.s. Proszę przeczytać moje wcześniejsze wpisy. Dziękuję za uwagę.
Jutro kartkówka z matmy, we wtorek klasówka z matmy. W piątek klasówki z angielskiego i biologii, kartkówka z historii, w czwartek kartkówka z plastyki (!!!) Po drodze sprawdzian z geografii, sprawdzian z lektury. W poniedziałek nic ? Jak to ? Wolne od sprawdzianów ? Jeszcze obrośnie idziennik w niebieskie paski z informacją o sprawdzianach, o ile nauczyciel w ogóle to zapisze w idzienniku, bo zdarza się, że nie ma informacji. Na semestr w klasie po 8-10 miernych z biologii, historii, matmy, po kilka pał z matmy, polskiego. Ale jedziemy !!!! Realizujemy program !!! Nie ważne, ze dzieci tracą tempo, mają regularne rozwolnienie i bóle brzucha, nie mają czasu na dzieciństwo. Do przodu, dalej, dalej !!! Po feriach , od poniedziałku seria klasówek, po przerwie świątecznej to samo. Nic to, ze ferie, trzeba się uczyć. Prawdziwych nauczycieli można na palcach jednej ręki policzyć. PIĄTKO quo vadis ? I nie jestem z tych, co oskarżają szkołę o śmierć chłopca. Po prostu przeginacie nauczyciele
Do 5: Nic dodać, nic ująć.
Do "7". A kto Wam zabrania realizować podstawę programową ? Wszyscy wiemy, że jest przeładowana. Dlaczego tylko odwalacie robotę po łebkach, nie dbacie o jakość nauczania. Nie umiecie uczyć a od dzieci wymagacie aby umiały się uczyć. To nie przeładowany program jest problemem, tylko marny nauczyciel, TAK - SŁABY I MARNY NAUCZYCIEL, dokładniej: pracownik szkoły mający się za nauczyciela. Wystawcie sobie ocenę ze swojego przedmiotu na podstawie średniej z ocen, które wystawiliście własnym uczniom. I jak ?
Ale powinni być ludźmi. Poczytaj wcześniejsze wpisy(dużo wcześniejsze). Jedna nauczycielka (z powołania) świetnie to wytłumaczyła.
Nauczyciele nie wymyślili sobie podstawy programowej, która mają obowiązek realizować. Proszę złożyć zażalenie do ministerstwa.
Dokładnie tak jak. Zgadzam sie w 100%.
No właśnie Quo Vadis PIATKO? QUO VADIS?
Nikt szkoły nie oskarża. To tragiczne zdarzenie wywołało lawinę wspomnień przykrych doświadczeń zarówno dzieci,jak i rodziców. Ta szkoła to dramat dla wielu ludzi
Edukacyjne większość dzieci radzi sobie przeciętnie, a nawet niezbyt dobrze. Niektórzy Nauczyciele nie biorą pod uwagę, że rok różnicy między dziećmi z właściwego rocznika to przepaść. Nie pochyli się żeby szczególnie pomoc tej klasie. Ja bym nawet określiła to mianem pastwienia się nad niektórymi uczniami. Słowne przytyki dotyczące poziomu wiedzy tych niektórych dzieci są na porzadku dziennym. Natomiast faworyzowane są dzieci lepsze, mocne, zdolne w tej klasie. To szczera prawda. Te dzieci najmłodsze, które powinny być chronione od 4 klasy z wcześniejszym rocznikiem są najbardziej nielubiane i stygmatyzowane. A kto wie może nieprawidłowe podejście niektórych nauczycieli też zawiniło w ich egzystencji szkolnej. Przecież tak być nie może.
Do "Zdziwiony", Tak, od 7 rano. Dla uczniów, którzy nie byli obecni na pierwszym terminie z powodu choroby lub chcą poprawić ocenę.
Jak to o 7.00 rano? Klasowki są o 7.00 rano? Kto to wymyślił? Przecież szkoła jest od 8.00 otwarta.
Dodajmy do tego fakt, iż nauczyciele mają w nosie orzeczenia z poradni, brak nauczycieli wspomagających. Brak jakichkolwiek zajeć wyrównawczych dla słabszych , bo je zlikwidowano , cichy strajk włoski niektórych nauczycieli . Poprawy prac klasówek od 7 rano. Brawo ! Szkoła pełna nauczycieli, tylko prawdziwych pedagogów brak.
Chciałam się ująć za jedną, ale za to specyficzna klasa że szkoły 5-tki. Klasa ta w połowie się składa się z dzieci, które poszły do szkoły jako dzieci 6-letnie z różna dojrzałości szkolna. Druga połowę klasy stanowia dzieci slabe zebrane ze wszystkich innych klas. Na palcach jednej ręki da się policzyć dzieci mocne. Klasa w szkole jest nie lubiana, czego nauczyciele nie ukrywają i mówią o tym głośno dzieciom. Jest w niej podobno duży problem wychowawczy i edukacyjny. Tyle tylko, że nauczyciele nic nie zrobili od siebie żeby to zmienić. Jedynie wychowawca klasy zgłosił problem na wywiadówce (szkoda, że dopiero w 5-tej klasie w listopadzie). Bardzo za to dziękujemy. My jako rodzice podjęliśmy czynności żeby zintegrować klasę, uczulamy i rozmawiamy z naszymi dziećmi w domach. Bardzo zależy nam żeby to wszystko zmienić. Zorganizowaliśmy klasie imprezę okolicznościowa związana z Mikolajkami, która i dzieci i rodzice wspominają bardzo dobrze. Mamy w planach kontynuację w/w działań.
Pożegnam mojego kolegę z klasy ze szkoły muzycznej...
A co z pogrzebem?
Nieprawda. Dzieci nauczycieli, nie mają miernych. Tym bardziej jak twój, fajny i bystry dzieciak.
Ja też z Warszawy. Ursynów, gdyby co. Tylko raz dziecku nauczycielki dostateczny postawiłem. Po awanturze, jaką p. Dyrektor mi zrobiła, odpuściłem sobie. Teraz w przypadku dziecka nauczyciela, od 4 zaczynam. Bez względu na to, jaką wiedzę posiada. Dodam, ze uczę w szkole średniej i informację "to dzieciak nauczycielki (a)" przekazujemy sobie. Ot po prostu, aby rozmowy z dyrekcją uniknąć. Pozdrawiam serdecznie każde dziecko nauczyciela.
I moje dziecko to przykład dziecka gnebionego i z nerwica.
Mają. Pracuje w Warszawie. Nikt mnie tu nie zna.
A w Skierniewickiej 9 to jest inaczej??? Tu też lepiej nie jest. Byłam gnębiona, poniżana, wyśmiewana. Niektóre panie nauczycileki mają kompleksy, że tam uczą i na uczniach się wyżywają. Jestem szczęśliwa że ją skończyłam. Może sytuacja z 5 czegoś ich nauczy.
A w Skierniewickiej 9 to jest inaczej??? Tu też lepiej nie jest. Byłam gnębiona, poniżana, wyśmiewana. Niektóre panie nauczycileki mają kompleksy, że tam uczą i na uczniach się wyżywają. Jestem szczęśliwa że ją skończyłam. Może sytuacja z 5 czegoś ich nauczy.
Wszyscy założyli, że wina leży po stronie szkoły. Rodzicom chłopca też się dostało. Wyrok zapadł, winnych znaleziono zanim prokurator otworzył usta. Szkoła zła, rodzice źli, kuratorium zamiecie sprawę pod dywan. Jeszcze parę dni i wszyscy zapomną, emocje opadną, świat nadal będzie się kręcił. Jeszcze tylko na pogrzebie media zrobią cyrk, jeszcze ktoś napisze artykuł albo dwa. Urodzaj psychologów dziecięcych w mieście, takich, co to wypowiadają się w poniższych komentarzach. Specjalistów od edukacji też mnogo. Tylko dzieci jak miały problemy, tak je będą miały. Nie wpisują się w schemat, jedne mają uboższych rodziców i gorsze ciuchy, inne są mniej zdolne, kolejne mają wszystko oprócz zainteresowania ich osobą. Machina się kręci, młyny mielą, trwa wyścig szczurów. Dzieci są odbiciem dorosłych, naśladują ich. Są doskonałymi słuchaczami, nasiąkają jak gąbka. A potem dorosną i będą pracować za najniższą krajową...REDAKCJO wyłącz możliwość komentowania, bo brak szacunku dla człowieka razi..
Do Bbb, mam na myśli % ogólny w klasie ocen niedostatecznych i miernych, można to sprawdzić w idzienniku.
Też jestem nauczycielem. Moje dziecko jest sredniakiem. Miał 3 mierne na semestr. Jest fajnym bystrym dzieciakiem.
Do 515. Ok
Do Bbb, Smutas i 515: tak, mam dziecko w tej szkole. Wyniki w nauce przeciętne. Ani orzeł, ani słabeusz. Średniak. Mam sporo uwag, owszem. Wiele mi się nie podoba, też jestem nauczycielem. Ciekawa jestem jak wygląda kwestia ocen semestralnych w "waszych" klasach. Dokładniej: ile % to oceny niedostateczne i dopuszczające oraz czy są jakieś celujące, poza religią i muzyką ?
No ja właśnie o tym!!! Ile czasu będziemy zamiatać to pod dywan? Takie sytuacje?! Bóle brzucha i nerwicę?
Do 515: moje dziecko z tej szkoły codziennie od 5 klasy wstaje z nerwica szkolna, z bólem brzucha i biegunka. Przez nauczyciela z 5-tki.! Codziennie chodzi do szkoły i walczy o każdy dzień i boi się codziennie pomimo, że każdego dnia tluczemy lekcje kilka godzin i nie starcza czasu na wszystko. Więc proszę nie pisać takich rzeczy już nigdy więcej.
Racja, młyny mielą... wyścig szczurów trwa.... Maćkowi nikt życia nie zwróci... nadejdzie wiosna, lato i wakacje... ile dzieciaków do tego czasu będzie płakać w poduszkę, albo będzie symulować chorobę, bo będzie się bało iść do szkoły? Albo ile przed wystawieniem ocen targnie się jeszcze na życie?!
Jaki brak szacunku?!!! Poza kilkoma absurdalnymi wpisami, dyskusja jest merytoryczna, skupia się na temacie. Radzę analizować wpisy. Pa
I tu nie chodzi o dyskusje nad programami czy systemami tylko o przemoc psychiczna dorosłego w stosunku do dziecka. A to jest haniebne.
Ma Pani /Pan dziecko w szkole? Jeśli tak to łatwo zrozumieć, że biorąc pod uwagę doświadczenia innych ludzie się boją o swoje dzieci. Do tej pory było tak, że jeśli chciało się dziecku pomoc w szkole rozmawiając z nauczycielem to później dziecko było gnebione 3 razy mocniej. Tak tak! To nie wymysly. Zazwyczaj gnebi się dzieci młodsze z podstawowek, bo nauczyciele myślą, że takie dziecko będzie zastraszone i nic nie powie. Ale nie wszystkie dzieci takie są. I dlatego przy okazji wyszły wszystkie inne, niedobre rzeczy.
Bbb, może to czas już na bezpośrednie spotkanie rodziców i nauczycieli ? Przy przysłowiowej szkolnej ławie, ale dosłownie. Tak bezpośrednio, twarzą w twarz, merytorycznie wyłożyć, co tam kogo uwiera. Bez wkręcania w dyskusję "Systemu", "Programu" i tym podobnych usprawiedliwień edukacyjnych ?
Dlaczego brak szacunku? Gdzie tu ktoś kogoś nie szanuje? Rodzice dziela się swymi przeżyciami. Nikogo nie wyzywają, nie upadlają. Gdyby nie było w tym za grosz winy szkoły to teraz nauczyciele nie byliby mili dla dzieci na lekcjach. A są i to bardzo.
Możliwe. Oni znają angielski. My musimy się go uczyć. A to kosztuje i czasu i pieniędzy.
I nie chodzą na korepetycje! Nie są zestresowane szkoła!
System jest chory! W Anglii dzieci chodzą do szkoły od 9-15 maluchy do 13. Nie ma zadawanych prac domowych...zeszyty, książki pozostają w szkole! Rodziny mają czas na bycie razem! Dzieci na dzieciństwo! Jak dzieci są w stanie nauczyć się tam tabliczki mnożenia na lekcjach?!?!? Czy te dzieci posiadają mniejsza wiedzę? Nie osiągają sukcesów na rynkach miedzynarodowych?! Nie!!!! Jak to możliwe?!?
Oni nic nie widzą tam!Tylko żeby dzieci biegaly za nauczycielami i się poniżaly żeby zaliczyć dany przedmiot . Dzieci bardzo to przeżywają i nie okazują tego tylko dusza to w sobie ! I takie potem są skutki gdzie dzieci psychicznie nie wytrzymuja tej presji która jest wywoływana przez nauczycieli . Oczywiście nie przez wszystkich nauczycieli.
Co przez to Pani/Pan rozumie?
Jak to nic tam nie widzą?
Kolejno: dyrekcja, pedagog, psycholog szkolny, kurator do natychmiastowej dymisji. Sprawą powinno zająć się kuratorium z Łodzi, może nawet i prokuratura. Sprawdzić z ostatnich 5u lat "działalność" kuratorium i pani kurator. Wiem, że będzie wiele materiału do ponownego przeanalizowania. Także i redakcja Głosu, będzie mieć wiele materiału do opisania.
Nauczyciele w tej szkole nie czytają opinii wydawanych przez poradnie. Nie wiem, gdzie Pani pedagog je chowa. Nie wiedzą, że dane dziecko może mieć problem. Nie wiedzą, że mają inaczej pracować z tymi dziećmi.
Jak P. zauważyła, artykuł wywołał ogromną dyskusję i zainteresowanie. Niech Pani, o co proszę, przyjrzy się naszej Skierniewickiej Oświacie. Materiały znajdzie Pani w Kuratorium. Będzie tam sporo skarg rodziców, których dzieci skrzywdzone zostały. Moje i moich znajomych, też tam są. Gwarantuję, będzie co odświeżyć, będzie o czym pisać. Kuratorium nie broni ucznia. Nawet wtedy, gdy ewidentna krzywda, wyrządzona mu została. Żaden nauczyciel, a znam wiele sytuacji, nie poniósł najmniejszych nawet konsekwencji, swojego niewłaściwego postępowania. Dla sprawiedliwości dodam, niektórzy nauczyciele. Bowiem są wśród nich wspaniali ludzie. P. REDAKTOR - zachęcam do działania.
Znajomi poprosili mnie kiedyś o pomoc dla swojego syna z chemii.Jestem po studiach medycznych, więc nie stanowiło to dla mnie najmniejszego problemu. Fakt zaległości były straszne! W dzienniku same oceny ndst, dziecko załamane, bo materiał był realizowany dalej, a w podstawach były braki. Zaczęliśmy naukę od zera, od nazw pierwiastków, od budowy cząsteczki, od atomu... od ruszenia wyobraźni, że nie tak diabeł straszny... ja się go rozrysuje łopatologicznie na kartce, jak się zrozumie co to mocny kwas i słaba zasada! Nie, nie definicją z książki, ale własną logiką. po 2 m-cach dziecko bawiło się juz chemią, rozwiązywało zadania na poziomie liceum. Umiało wyprowadzać samo wzory, jakie było z siebie dumne! Do czasu kolejnego sprawdzianu, gdzie dostało kolejna 1, bo rozwiązało wszystkie zadania, trochę inna prostszą metodą!!! Miałam iść do szkoły porozmawiać z Panią, ale rodzice kazali odpuścić, żeby dziecko zdało! Michał zdał! Miał 3 na koniec. Czy kiedykolwiek interesował się chemia? Nie
O Jezusie!!!!
Do 345 : bo dałam sobie wmówić,że to moja wina .Gdybym była rodzicem z tzw.mordą ,to inaczej wszystko by wyglądało.A ja zawsze grzecznie,bo ze szkołą trzeba współpracować dla dobra dziecka wysłuchiwałam i pogrążałam się w przekonaniu,jak nieudolnym rodzicem jestem.Czasu się nie cofnie,ale problemy ,z jakimi borykają się moi synowie ciągną się za nimi do dziś,choć to dorośli już ludzie
A logiki w tym wszystkim nie ma żadnej!
Do matki synow: rozumiem Pani żal i ból. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. To są bardzo poważne zarzuty. Czemu Pani dalej z tym nie poszła? Taka krzywda dla dziecka. Nie dziwię się, że nie może Pani tego bólu ukoic. Zniszczyli Pani dziecko.
Czy dziecko nie ma prawa się załamać? Czy dziecko nie ma prawa się zniechęcić? Włożyło tyle pracy, serca, czasu... Dziecko uwierzyło w siebie! Ale zostało sprowadzone do parteru! Bo wyszło ponad program? Bo fakt faktem, zadania rozwiązywało innym sposobem, bo ten zaproponowany w książce był dla dziecka nie logiczny, nauczyło by się i tym ... ale potrzebowało czasu. Rysował kuleczka i kreski, które potem zliczał i podawał wynik! Poprawny wynik!!!! Ale nie! Tak nie wolno! Musi być schemat! Zawsze musi być schemat! Każde odstępstwa są surowo karane!!!!
Do 345 To nie jedyny taki kwiatek. Egzamin gimnazjalny zdany na 75% ,a pani na koniec roku-jedynka! I powtarzał 3 klasę .Postawiła na swoim? -postawiła! I się skrzyknęły jedna z drugą i trzecią i nie przepuściły.Tak,mam żal i to ogromny ... I piszcie co chcecie,że dzieckiem trzeba się zająć,rozmawiać,bla,bla,bla... tak jakby wszyscy rodzice dzieci z problemami z nauką nic nie robili,nie pomagali,nie interesowali się.Łatwo oceniać rodziców,ooo w tym pani pedagog osiągnęła poziom mistrz. ..ale żeby konkretnie pomóc? Poniżyć dziecko,rodzica ,a na koniec zaproponowac przeniesienie do innej szkoły lub udać się po pomoc do sądu lub wysłać dziecko do ośrodka ...
Bo najważniejsze jest podejście do dziecka i wyczucie się w jego emocje i sytuacje. Gratuluję Lekarzu!
Ta sytuacja miała miejsce nie w tej szkole i było to kilka lat temu. Tak jestem lekarzem. Ale dla mnie nie jest to żaden wstyd, aby dziecko używało kredek, aby rysowało wyciągnięte rączki atomom, jak to ma tylko umożliwić zrozumienie przedmiotu... chemia, to nauka którą można zrozumieć, jak tylko użyję się kredek i wyobraźni! Wtedy może stać się nawet pasją.
Do matki synow: Przepraszam co takiego? Do czego to dochodzi w tej szkole? To granda!
O czym to świadczy rodzice? O czym to świadczy? Czyżby nauczyciel nie miał daru przekazywania wiedzy, czy pędzi z programem jak na wyscigach, czy może nie znał innych sposobow rozwiązań? Krzywda dla dziecka. Jak można postawić 1 za rozwiązane wszystkie zadania tylko innym sposobem. I kto udzielal korepetycji? LEKARZ!!!! Mógł wytłumaczyć? Mógł.
A ja miałąm taki przypadek.Syn na półrocze jedynka,trzeba poprawić.Jako,że z chemii niestety nie jestem mocna,więc co? Oczywiście korepetytor.Po pierwszej lekcji pani pyta,czy faktycznie nie mamy na co pieniędzy wydawać,bo syn to wszystko ogarnia . Ręce mi opadły...pani z wielką łaską poprawiła synowi ocenę
Niektóre dzieci chodzą na zajęcia do poradni Psychologiczno-Pegagogicznej. Panie w poradni są zadowolone z postępów i pracy dzieci, a w szkole cały czas dzieci mają problemy.
P. Dyrektor tej Szkoły, jak też i zacna P. Kurator - DO DYMISJI !!!!! Nie panują nad sytuacją.
Chodzilo mi o to żeby nie ougolniac, że wszystkie dzieci mają Facebooka i gierki, a to jest przyczyną, że dzieci się nie uczą. Są dzieci, które nie mają i mądrzy rodzice (a widzę, że jest tu ich bardzo bardzo wielu) czuwają nad nimi, pilnują, odrabiaja z nimi lekcje i do obowiązku szkolnego przykładają się solidnie.
Dorzuciłabym wymianę gabinetu pedagogicznego
Moje dziecko też nie ma komunikatora ani gierek. Są jeszcze mądrzy rodzice jak widać.
Świadomi rodzice powinni zbuntować się , strajk nie posyłać dzieci do chorych szkół. Ja swojego nie posyłam i jestem szczęśliwa. Strajkują nauczyciele , mogą strajkować rodzice. Szkoła , nauczyciele powinni ponosić odpowiedzialność za nauczanie , powinni być rozliczani z tego , że na 24 uczniów 23 otrzymuje ocenę niedostateczną.My rodzice nie jesteśmy od uczenia dzieci w domu i wywalania kasy na korepetycje. Czas z tym skończyć.To jest chore
Ja też ta szkole ukończyłam, ale kiedyś to była zupełnie inna szkoła.
Ja tą szkołę ukończyłem i w życiu zawodowym odnoszę sukcesy. Jeżeli dziecku nie idzie, to najłatwiej zwalić winę na nauczyciela. Niech dziecko siedzi w domu. Z pewnością będzie mądrzejsze :)
Dodam tylko, że pomimo, że nie mamy komunikatora i gierek dzieci wcale nie mają łatwo w szkole, pomimo, że dzień za dniem poświęcamy wiele godzin na edukację szkolna.
My rodzice będziemy strajkować, nie poślemy do szkoły, bo i po co , szkoda czasu , my i tak uczymy nasze dzieci . A tymczasem szanowni Nauczyciele na zieloną trawkę i wówczas to Wy możecie sobie strajkować lub wziąć się za konkretną robotę np dojenie krów i zobaczycie jak prawdziwa praca wygląda.
A strajkujcie sobie.
Do upadelk:Moje dzieci nie mają Facebooka i żadnego innego komunikatora i może nie uwierzysz, ale gier też nie moja. To świadoma nasza decyzja, uważamy jako rodzice, że są na to za mali.
Dziecko sie nie nauczy siedzac na fejsbuku i grajac w gry po szkole zamiast sie uczyc tak jak my sie kiedys uczylismy. Troche opamietania.
Prawda jest taka, że nawet jak dziecko nie zrozumie tematu to boi się do tego przyznać, bo wcześniej wielokrotnie usłyszało tekst"czego Ty znowu nie rozumiesz", "znowu czegoś nie rozumiesz". Przysięgam, że to prawda. Dziecko boi się zapytać nawet o powtórne wyjaśnienie tego co i jak ma zrobić na lekcji. Poddaje się i nie pisze, a wtedy jest uwaga, że dziecko nie pracowało na lekcji. Tak to wygląda. Tak spanikowane są niektóre dzieci w tej szkole.
Rodzic zaszczutego dziecka napisał, że to jedna wielka klika i powinno się wziąć za to kuratorium łódzkie.
Myślę, że najwyższa pora, aby władze naszego miasta kompleksowo rozwiązały temat, Programy programami, ale swoje uregulowania można wprowadzić. Nie wiem co robi skierniewickie Kuratorium? Czy oni robią cokolwiek? Proszę czytać, te prawie 300 komentarzy pokazuje jak wielki problem jest w naszej oświacie i to nie są wulgarne opinie, tylko merytoryczna dyskusja, widać jak ważna dla naszego społeczeństwa. Nauczyciele, nie do strajków, korepetycji tylko do sumiennego nauczania, a nie tylko kasa i kasa ! Zrozumcie wreszcie jaki sprawujecie zawód !
CHORE, to jest mało powiedziane. Nauczyciele powinni mieć odgórny zakaz udzielania korepetycji. Ich obowiązkiem jest przekazać wiedzę tak, aby wszystkie dzieci zrozumiały zagadnienie. Wychodzi na to, że teraz uczniowie są jacyś nierozgarnięci, a to przecież nie prawda. Jeżeli któreś nie zrozumiało tematu (a przecież nauczyciel nie jest nierozgarnięty), to powinien to zauważyć i poświęcić czas po lekcji i szukać takich metod aby uczeń zrozumiał. Więcej pokory NAUCZYCIELE, jak nie umiesz nauczyć - zmień zawód, a nie pracuj za karę.
A w to, że w tej szkole w jednej klasie połowa uczniów chodzi na korepetycje uwierzycie?
Jedno jest pewne, że dziecko nie żyje i potrzebowało wsparcia że strony rodziców, nauczycieli i szkoly. Czy nauczyciel wezwał rodziców do szkoły i poinformował o tym, że dziecko nie radzi sobie z pewnego przedmiotu?Czy rodzice dowiedzieli się pod koniec semestru o tym, że dziecko ma 1 z jakiegoś przedmiotu? Co za zwyczaj się zdarza. Niektóre dzieci są bardzo wrażliwe. I nie koniecznie chcą mówić rodzicom o problemach w szkole, a mocno takie sytuacje przeżywają. Może trzeba zwrócić uwagę, co się dzieje w szkole? Moje dziecko uczy się dobrze. A z pewnego przedmiotu otrzymalo 1 za to, że nie pisało sprawdzianu, bo było nieobecne w szkole przez chorobę. Nauczycielka nie ustaliła terminu poprawy, nic o tym nie powiedziała dziecku, ani nam rodzicom. Po prostu ot tak strzeliła 1. Po naszej interwencji nauczycielka odpisała, że jeśli uczeń z powodu choroby nie napisał sprawdzianu, to musi sam zgłosić się do nauczyciela. I co, 10 letnie dziecko ma same ustalić termin napisania sprawdzianu?
Wsparcie od rodziców było bardzo wielkie.
Do Oburzonegi 2,to że dziecko ma 1 świadczy jak jest nauczane,, w szkole,, każde dziecko to odrębna jednostka, nie cała klasa,... Każde z dzieci ma inny rytm nauki, każde jest leprze w czymś innym. Niestety w szkole nie ma podejścia indywidualnego do dziecka, jest to fabryka dla której ważne jest utrzymanie pozornego poziomu szkoły. Grono dzieci korzysta z korepetycji,, niestety,, oczyms to świadczy, prawda.. Mówi Pana /i o winie rodziców, że się nie interesują,że szkoła nie jest niczemu winna,, czyżby,,Rodzice na zebraniu dowiadują się że ich dzieci padły ofiarą prześladowania, przez kilka miesięcy były upokarzane,przeszły prawdziwa mękę, która to nieomal skończyła się tragicznie, gdy jedna z uczennic omal nie zepchcieto że schodów.. Moje pytanie gdzie byli nauczyciele wtedy,czemu czekano kilka miesięcy nim coś z tym było robione, a może nic nie było zrobione
I najdziwniejsze jest to, że na korepetycjach dzieci są mądre, rozwiązują ładnie zadania i świetnie pracują. Sami to widzimy, bo niejednokrotnie uczestniczymy w zajęciach i obserwujemy ich pracę. Ze sprawdzianow pomimo pracy wlasnej pracy w domu i na korepetycjach maja mierne i jedynki. Często nauczyciel nie wie, że dzieci mają korepetycje. O czymś to musi świadczyć.
To prawda, potwierdzam. A korepetycje w podstawówce to rzecz nagminna
P.roszę uprzejmie o: 1. dokładniejsze czytanie wpisów. 2. Więcej obiektywizmu. 3. W tym sa ym tonie - słówko do NAUCZYCIELI, P. DYREKTOR, KURATOR.
Kochani Rodzice!!!! , czytając wpisy poniżej nie miejcie później pretensji że dzieci szczują, hejtuja i gnoją swoich rówieśników i nauczycieli ... taki mają przykład od Was!!! A jak trafi na delikwenta, który potrafić zmanipulować dorosłych... No to dopiero ma pożywkę w swoich sklonnosciach stosowania mobbingu wobec innych.... opamietajcie się i nie oceniacie, zajmijcie się sobą i swoimi dziećmi, żeby nigdy nikogo się skrzywdzili, bo takie mamy zadanie jako rodzice!!!! Pomagajcie swoim dzieciom odcinać się od toksycznych środowisk i ludzi...
Tu nikt nikogo nie hejtuje. Tu ludzie przedstawiają fakty, które mają miejsce i które można udowodnić. Tu ludzie opisują swoje doświadczenia. Jest tego coraz więcej, a to świadczy o tym, że więcej patologii dzieje się w oświacie. Rodzice mają pełne prawo żeby się temu sprzeciwiac bo stają w obronie swoich dzieci. W końcu ktoś głośno o tym mówi. To co poniektorzy nauczyciele powinni zajac się swoimi rodzinami, a nie nekac nasze dzieci. Za to jest paragraf. Art 207 Kodeksy Karnego. Rzecznik Praw Dziecka powinien się o tym dowiedziec, ministerstwo. Korczak z dziećmi do gazu poszedl, a tu niektórzy nauczyciele niszczą dzieci i tendencyjnie myślą, że dzieci to manipulatory. Darujcie, ale to nauczyciele pokazują pewne zachowania w szkole, a później dziwią się, że dzieci się buntuja. To małe wrażliwe jednostki. Nie raz i nie dwa byłam w ciężkim szoku po tym co usłyszałam o jednym czy drugim nauczycielu od dziecka. Potwierdziło to wiele dzieci z klasy.
Ma Pan (i) rację. Nie mniej jednak - a może jednak? Kto wie. Może znajdzie się ktoś, kto kiedyś, uderzy pięścią w stół i powie: k* m*! Dosyć! P.s. Dzięki za wsparcie.
Do Pani nauczycielki. Buałki w piekarni na akord powinna pani wypiekac jesli pani tak na statystykach zależy. Chociaż nie bo nawet do wyrabiania ciasta trzeba trochę serca włożyć.
Szanowna Pani NAUCZYCIELKO! Uprzejmie proszę przeczytać moje dwa wpisy i w sposób obiektywny, do nich się odnieść. Otóż w pewnej Szkole, w Skierniewicach, grupa nauczycieli, zaszczuła, zniszczyła mi dziecko. Dziecko dodam, po przebytej chorobie i chemioterapii. Uznali szpital (kliniczny w Łodzi), za zakład poprawczy, zaś chorobę za urojenie. I nikt, zaznaczam NIKT!!, nie poniósł żadnych, najmniejszych nawet konsekwencji. P. Kurator uznała, że Szkoła nie popełniła błędu, bowiem dokumentacja jest w porządku. Konkretne, perfidne zachowania niektórych nauczycieli, o czym w korespondencji z Kuratorium wspominałem, pozostały bez najmniejszego nawet zauważenia. Uważam, że Kuratorium (ale już z Łodzi), eGłos, Głos Skierniewicki, może nawet i Prokuratura, powinni zająć się tym, co się dzieje w Skierniewickiej Oświacie. Dla dobra rodziców, nauczycieli a przede wszystkim dzieci. Ja, jako rodzic, służę faktami i dokumentacją. Rodzic zaszczutego dziecka
Szok!!!!!!!!!!!
Zgadzam się a tam gdzie gwiazdy z siebie robią uczennice, alkohol używki to takiej patologii oceny podciągają. Takim laluniom co im tylko chłopaki w głowie i co znęcają się psychicznie nam normalnymi dziewczynkami dobrze uczącymi się, to samo tyczy chłopców. Zawsze ci z patologii są górą a zdolniejszy, lepiej ubrany czy skromny i grzeczny jest gnojony. Do licha z tą dyskryminacja w szkole i to nauczyciele pozwalają na to
Do Nauczycielki: droga Pani zawsze były, są i będą pewne zapisane zasady, np. wymagania edukacyjne, co uczeń na daną ocenę ma umieć, ale praca z dziećmi to nie praca przy maszynie, której wpiszesz parametry i patrzysz, jak wyskakują z niej identyczne części. Praca z człowiekiem zobowiązuje do elastyczności,do dostosowania wymagań do możliwości. Czasem lepiej zawyżyć wiele ocen, niż zanizyć jedną. Życie człowieka ma wartość, której nie zapisuje się w tabelkach matematycznych, fizycznych i innych. Nikt Pani nigdy nie zarzyci, że Pani kogoś potraktowała pobłażliwie, a nawet jeśli, to ma Pani nieopisana satysfakcję, że zrobiła Pani coś dobrego. Życzę przemyśleń na ten temat. Człowiek uczy się całe życie, ale pomyłki mogą wiele kosztować, pozdrawiam.
Prawda to!
I to jest nauczycie z powołania, a nie z ,,Kartą Nauczyciela". Popieram
Teraz dadzą dzieciakom z tydzień luzu a potem heja po 8 sprawdzianów w tygodniu. Bo mimo wszystko liczba ocen w dzienniku musi się zgadzac. I znowu siedzenie pk nocach....
Nauczycielko: jeżeli nauczyciele wiedzą, że system jest chory, że jest podstawa programowa, wymagania itp to dlaczego nie pójdą strajkować dla dobra uczniów? Żeby walczyć o podwyżki umieli się zorganizować, ale przecież nauczaniem w odpowiednich, normalnych warunkach nie są zainteresowani. Nie widzicie, że rodzice więcej czasu poświęcają na nauczanie dzieci niż nauczyciele nauczą w szkole? Działajcie, ruszajcie z postulatami, a nie tylko wam w głowie KARTA NAUCZYCIELA, a gdzie KARTA UCZNIA?
Dla nauczycieli przypominam lekturę "Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela". Czasem warto sobie przypomnieć.
Nauczycielko: jeżeli i Ty zauważasz, że system jest chory to już jest bardzo dużo. Oby takich nauczycieli było więcej. A co do "dobra dziecka" i do współpracy na polu nauczyciel-rodzic to będzie to tylko możliwe, gdy nasze dzieci nie będą ponizane, ośmieszane i gnebione przez niektórych nauczycieli jak ma to miejsce. Nauczyciel mówiąc do ucznia, że jest leniwy, nie uczy i jest niesystematyczny obraża nas rodziców. Bo my rodzice nie zostawiamy swoich dzieci samym sobie. Te opinie tutaj są dla nas bardzo krzywdzące. My dzień w dzień po 3- 4-5 godzin pilnujemy dzieci przy lekcjach, uczymy się razem z nimi, niejednokrotnie tłumaczymy lekcje od początku żeby nie było zaległości. Przykre to jest bo oceny często nie są wspolmierne do wkładu pracy. Są dzieci, które mówią w domu o sytuacji w szkole, o tym jakich niedobrych słów używają niektórzy nauczyciele w stosunku do nich. Dzieci są wrażliwe, przejmują się i czasem takie podejście wpływa też na ich zachowanie. Bo ileż można wytrzymać?
A jak Pani myśli... Czy to jest wymysł nauczycieli? Nie, wtłoczeni jesteśmy w pewien system i musimy go przestrzegać. Jest podstawa programowa, wymagania itp. Nawet jakbyśmy chcieli inaczej, to czasami trudno z tego schematu się wyrwać ponieważ nas z tego rozliczają. Rozliczają nas sami rodzice, niekiedy słyszę od nich, że powinnam bardziej "cisnąć ich dzieci" bo na studia musi się dostać. A ja widzę, że dziecko już ledwo żyje. Rodzic i nauczyciel powinni grać w jednej drużynie, drużynie zwanej "dobro dziecka" jak się okazuje, jest to bardzo trudne do osiągnięcia, zarówno z jednej, jak i drugiej strony.
Szanowni Rodzice po tym forum widać na co poświęcacie czas. Może lepiej byłoby oderwać się od wszelkich monitorów i zająć własnymi dziećmi.
Do !!! OBURZONY 2 !!! K'woli wyjaśnienia! Interesuję się dzieckiem. Interesuję! Zaznaczam - interesuję. Walczyłem ze Szkołą! Walczyłem z Kuratorium! Udowodniłem rażace błędy popełnione przez niektórych nauczycieli i w Szkole i w Kuratorium. Zaszczuli, zniszczyli mi dziecko. Fakty i dokumenty mam przed sobą. I co? Kasta ma się dobrze. Skierniewice to małe miasto. Elity Pedagogiczno - Kuratorskie łączą się i nawzajem krzywdy sobie nie zrobią. Posadę Kuratora powinien objąć ktoś, kto do tej pory 200 km od tego miasta mieszka. P.s. Zachęcam do zapoznania się z moim wcześniejszym wpisem.
Jak Kuratorium nie pomoże, to jest jeszcze Ministerstwo. Widocznie to twoje dowody takie solidne...
Kasta zaczyna się bać. I dlatego taka agresja i złość Pana Oburzonego.
Matko ile tutaj DURNYCH komentarzy o winie szkoły, nauczycieli i pedagogów... aż nóż się w kieszeni otwiera. Wina jest w 100% po stronie rodziców, którzy zupełnie olali wychowywanie syna. Skąd to wiem? dziecko mialo 1 na koniec semestru W PODSTAWÓWCE. Czyli zainteresowanie ocenami rodziców było praktycznie żadne - albo nie umieli na niego wplynac. Nowe pokolenie coraz bardziej kretynieje a wy chcecie narzekać na szkołę ?!?!? WSTYDŹCIE SIE !! obyście nigdy nie splodzili dzieci jak macie miec je w ********!!!
To nie rodzic, nie ma dzieci, nie rozumie. To rasowy belfer z tego Pana Oburzonego!
Moim zdaniem nikt nie jest święty i uczciwy - wliczając samego dzieciaka, który mógł się napatrzeć jakichś bzdur w internetach. Nikt tego nie wie. Natomiast w takim przypadku ZAWSZE ponoszą winę rodzice. Nie żadna szkoła. Jak ktoś ma pretensje do szkoły zawsze sobie może z nią walczyć na gruncie kuratorium czy nawet w sądach - ale tylko wtedy kiedy się dzieckiem zainteresuje i wie w jakiej sytuacji jest jego dziecko. Wina w 100% rodziców bo to oni prawnie odpowiadają za dzieciaka. Wbijcie sobie do tych waszych pseudo-wspolczujacych glów ze WY jestescie odpowiedzialny za to co wasze dzieci robia i jak sie rozwijaja. Szkola ma dawac WIEDZE od wychowywania jestescie WY RODZICE. Jak sie nie umie to macie efekty. I potem zwalacie na wszystkich tylko nie patrzycie na swoje bledy. Co za durne spoleczenstwo, az przykro to czytac....
Twoim zdaniem nauczyciel jest święty i uczciwy. I mówi rodzicą czysta prawdę o jego dziecku i problemach z danym przedmiotem. Notorycznie jak chodziłem do szkoły to nauczyciel potrafi powiedzieć co innego rodzicowi a jak pójdziesz do nauczyciela to Ci się śmieje w oczy i jest 360c. Nie wiesz jaka tam była sytuacja a zrzucasz winę na ludzi którzy stracili swoją pociechę! Obyś nigdy tego nie doświadczył. Bo w tedy to o Tobie będą pisać jest byłeś ch** rodzicem i nie interesowałeś się dzieckiem. Chociaż, patrząc po Tobie to jest wzorowy, może książkę napisz. Chętnie przeczytamy a potem będzie czym w piecu rozpalać.
Ale arogancja i buta Panie Oburzony. Oj nieładnie, nieładnie. Wstyd!!!!!
Proszę nie oceniac rodziców których nie znasz. Maciej miał wspanialych kochających troskliwych rodziców! Znam osobiście. To że miał zła ocenę na semestr nic nie znaczy . Nie obrażaj tutaj innych rodziców którzy wychowują swoje pociechy jak najlepiej potrafią. Proszę się stuknąc w ten pusty kapucyn i nie obrażać tu wszystkich. Ale na durnote nie ma rady panie ,,oburzony,,
@K28 Przeczytać coś ty za bzdury wypisal bo aż żal to czytać. "Nie wiedzą jak się nauczyciele do nich zwracają i co wymagają." Rodzic nie wie czego od ucznia wymagają w szkole? co to za rodzic???!?!? interesuje się w ogóle dzieckiem ?!?!? Co to za bzdety wypisujesz?????????? a dalej kolejna kretyńska bzdura: "A że miał 1 na semestr. Rozumiem że według Ciebie każdy jest orlem z każdego przedmiotu" uważasz że są tylko 2 opcje? 1 na semstr orzeł z przedmiotu? A nie mógl miec chociaż tej 3? 1 na semstr to jest TOTALNA IGNORANCJA PRZEDMIOTU a nie 'coś mu nie poszło'. Ty typie piszesz takie bzdury że ja się boje że to ty nie masz pojecia o rzeczywistości. Dziecko, które ma tak słabą sytuacje w szkole POMIMO TEGO że są dzienniki elektroniczne, zebrania z rodzicami, informacje od wychowawcy - wszystko możesz sie o swoim dziecku dowiedziec, wystarczy sie ZAINTERESOWAĆ. Wiec wychodzi wniosek ze albo sie nie interesowal rodzic albo po prostu nie umial sobie z dzieckiem poradzic!!
Puknij się w leb, człowieku !!!
Widać człowieku jak bardzo jesteś odklejony od rzeczywistości. Dziecko spędza często połowę dnia jak nie 3/4 w szkole. Rodziców tam nie ma. Nie wiedzą jak się nauczyciele do nich zwracają i co wymagają. A dziecko nigdy prawdy Ci nie powie jak będzie dobite... A jak pójdzie do psychologa to dopiero po kilku wizytach sposobem można to z niego wyciągnąć. A że miał 1 na semestr. Rozumiem że według Ciebie każdy jest orlem z każdego przedmiotu... I nie ma prawa czegoś nie zrozumieć. Przecież wszystko jest takie zrozumiałe!!! Bo właśnie że kur** może być nie zrozumiałe a to szkoła powinna wyciągnąć rękę na pomoc dziecku a nie go dołować... Bo potem dzieje się to co się stało...
Brawo. Brawo. Brawo!
Nie wiesz co piszesz... Nie wiesz co mówisz... Lepiej nie pisz wcale. Nie obrażaj jego pamięci. Widocznie są tu ludzie, którzy wiedzą i widzą więcej niż Ty. I nie obrażaj innych rodziców, którym zależy na dobrym wychowaniu swoich pociech i za swoje dzieci oddaliby zycie wbrew temu co napisałeś. Pomodl się.
Zakończmy tę beznadziejną dyskusję, wyrok zapadł choć nikt z wypowiadajacych się nie wie co się wydarzyło.! Pomódlmy się za tego chłopca i jego rodzinę. Cisza czasami jest bardziej potrzebna niż to beznadziejne memlanie jęzorem. Aż niedobrze się robi czytając te komentarze wszechwiedzacych obywateli. POMÓDLMY SIĘ!
Możemy się modlić, ale modlitwa nie zwróci tego dziecka. Ta sytuacja natomiast odsłoniła jeszcze wiele innych rzeczy, złych rzeczy.
To był chłopiec z niesamowitymi pasjami, uśmiechnięty z dużym poczuciem humoru, uczynny, koleżeński, lubił się fajnie ubrać, uwielbiał jazdę na rowerze, pięknie szkicował, uzdolniony muzycznie, wręcz wybitny talent w tej dziedzinie, kochał historię I i II Wojny Światowej, dlatego też brał udział w przeróżnych rekonstrukcjach historycznych, w pełnym umundurowaniu grał bohaterów, którzy walczyli o Wolną Polskę. Z daleka krzyczał dzień dobry, cześć, wręcz zarażał swoim uśmiechem. Taki był właśnie M, niech spoczywa w pokoju wśród Aniołów.....
Powinno być "do niej", błędy w literówce
Do Onej: Święte słowa!
Depresja często ma na ustach uśmiech...jest mi bardzo smutno, mam syna w tym samym wieku. Bardzo z całego serca współczuję rodzicom chłopca. Oby teraz odnalazł spokój...
Ktoś powinien zająć się szkolnym pedagogiem, psychologiem, dyrekcją i UWAGA! ! ! KURATOREM. Wszyscy wszystkich nawzajem bronią, popierają, problemów nie zauważają. A winę na rodziców zrzucają. To układ zamknięty. Nikt za nic i od nikogo konsekwencji nie wyciągnie! Niektórzy nauczyciele wręcz niszczą uczniów! Kuratorium z miasta Łódž!!! - przyjrzyjcie się temu towarzystwu. Wiem co piszę i w razie potrzeby, służę i faktami i dokumentami. Aby dodać pikanterii, powiem, że sprawa dotyczy innej szkoły. W Skierniewicach oczywiście. P.s. Lament P. Dyrektor to 'krokodyle łzy". Strach przed konsekwencjami. A i P. Kurator, też przyjrzeć by się przydało.
Dyrektor i niektórzy nauczyciele tej szkoły odpowiedza teraz za wszystko. Już nie zamiota sprawy pod dywan. Już niczego nie ukryja. Zniszczyli to dziecko. A także inne dzieci. Niszczyli wcześniej wcześniej i niszczą teraz. A to co napisała matka zaszczutego dziecka jest szokujące.
Do Mędrca : od takich mędrców strzeż mnie Panie ... W ogóle, matołku, nie wogule
Zajmij się pierwsze sobą bo takie farmazony piszesz że szkoda słów. Powiedz mi co ty wogule wiesz żeby się wypowiadać
ZLIKWIDOWAĆ SZKOŁY. Tylu tu mądrych ludzi. Każdy ma takie super grzeczne dzieci...
Nie zgadzam się z tobą lewaku
Nie wszyscy nauczyciele są źli. Trzeba docenić takich, którzy wkładają dużo wysiłku w przygotowanie dzieci do egzaminów, dobrze prowadzą zajęcia, zadają, sprawdzają, starają się przestrzegać regulaminu, żeby nie uchodzić za niesprawiedliwych albo stronniczych. Byliby idealni, gdyby jeszcze nie zapominali, zeby być ludzcy, a na to miara nie jest w regulaminach tylko w sercu. ,, Miej serce i patrzaj w serce,, nauczycielu.
Mój Boże! Co za wspaniała młodzież! To płakać się chce. Nie znajduje słów....
Do,, Ciekawska,,. Instytucja pedagoga szkolnego to mit. Musiałaby to być osoba nie związana ze szkołą i nauczycielami, ktoś w rodzaju,, spowiednika,, dającego gwarancję, że rozmowa nie będzie wykorzystana przeciwko uczniowi. Musi to być, ktoś, kto ma autorytet i budzi zaufanie. Dzieci wyczuwają ściemę. Najlepiej robić anonimowe zgłoszenia na problem, zapraszać terapeutów, ale fachowców a nie pożal się Boże pedagogów.
Do Ciekawskiej: Musisz jeszcze trochę pozyć, troche doświadczyć. Za jakiś czas zmienisz zdanie.
Ciekawska nie opowiadaj takich farmazonów bo mi się słabo robi
Nie znam się zupełnie na tej profesji, ale nie wierzę, że psycholog mógłby powiedzieć komukolwiek o treści rozmowy z uczniem. Owszem słyszałam, jak psycholog poprosił drugiego psychologa z innej szkoły o pomoc, bo sam nie mógł poradzić sobie z jakimś uczniem, ale miał odwagę przyznać, że jakaś sytuacja go przerosła, to dobrze o takiej osobie świadczy. Nie zgadzam się z tym, że fachowiec powinien być z zewnątrz, właśnie uczniowie powinni znać i mieć zaufanie do takiej osoby, ponadto dobrze gdy taka osoba zna również nauczycieli, bo wie czego można się po kim spodziewać. Słyszałam też o sytuacji, gdzie z jednym z uczniów poradził sobie dopiero trzeci psycholog. Myślę, że z tymi "fachowcami jest tak, jak z kierowcami, wszyscy mają prawo jazdy, ale... Z tych wszystkich wpisów wnioskuję, że w tej szkole p. psycholog to porażka, droga sprawa to ile etatów psychologów przypada na tak dużą szkołę, z wpisów można wnioskowa, że Rada Miasta okroiła takie etaty w tym mieście.
Myślę, że wystarczyloby częściej rozmawiać z dziećmi, bądź poprosić częściej o anonimowe ankiety, bądź napisane na komputerze zwierzenia na temat szkoły,nauvzycieli,rodziny i dałoby to obraz, co w duszy komu gra. Ostatnia sprawa w Polsce o molestowaniu dziewczynki przez ojca przez 11 lat jej życia wyszła na jaw dzięki nauczycielce, która zwróciła uwagę na szczegółowość wypowiedzi dziecka na zagadnienia programowe na temat dojrzewania, seksu itp.
Tak, ale to była nauczycielka z powołania. W szkołach w naszym mieście, nauczyciele niechętnie sygnalizują problem psychologowi szkolnemu, a i w szkołach bardzo mało czasu poświęcają psycholodzy, chociaż co piąte dziecko ma "depreche".
Czy w tej szkole jest chociaż jeden nauczyciel, który poszedł do szkolnego psychologa i powiedział : czy mogę prosić o pomoc, bo jeden z uczniów może mieć przeze mnie depresje.
Miałaś szczęście Aniu
I zaraz wyleje się na mnie hejt... bo nie włączę się do tego pastwienia nad szkołą. Moje dziecko dzięki uważnej i czujnej nauczycielce tej szkoły uniknęło wielu problemów. Będę jej do końca życia wdzięczna. Ludzie tak łatwo oceniacie a nic tak naprawdę o tej sprawie nie wiecie. W każdym zawodzie są lepsi i gorsi. W tym również. Warto podkreślić, że jest wielu wspaniałych nauczycieli, który mają ogromny, pozytywny wpływ na nasze dzieci.
Zaliczanie klasówek to zasada w tej szkole. Dziecko choruje, a wieczorami musi odpisywać zaległości i nadrabiać materiał. Po powrocie pisze bieżące klasówki i zaległe. To jest chore!!! To nie studia, gdzie obowiązują zaliczenia, a i tam bywa łatwiej niż w tej szkole. Klasówki zaplanowane na dany dzień poprzedzają ustne odpytywania na ocenę. Napiszcie, czy w innych szkołach też tak jest?
Trzeba również wspomnieć o tym, że sprawdziany dzieci klas 4-6 często sa na poziomie dawnego gimnazjum.
M był wspaniałym chłopcem, pogodnym uczynnym, a to że nie był kujonem, prymusem to o niczym nie świadczy. Ale za to był wybitnym talentem muzycznym grał na fortepianie piękne słynne utwory z muzyki poważnej i innego gatunku, grał na perkusji, gitarze. Każdy człowiek rodzi się z jakimś talentem w przypadku Maćka to była muzyka którą kochał całym sercem. Szkoła podała w artykule że miał na koniec semestru dwie oceny niedostateczne i prawdopodobnie je poprawił. To niestety prawda jest taka, że w piątek miał ponownie zgłosić się do nauczyciela w celu zaliczenia. Tu musiał uczyć się nowego materiału na drugi semestr a jeszcze dodatkowo musiał zaliczyć dwa przedmioty. Czy nauczyciel nie rozumiał jaki to ciężar spoczywa na 13 latku? Mógł postawić ocenę 2 i odpuścić. Czasami trzeba być człowiekiem i postawić się w roli ucznia. Życie nie składa się tylko z nauki.
Do Jaki Tu Idiotyzm: Właśnie takie zdanie maja niektorzy nauczyciele o dzieciach. Takie zdanie maja niektórzy nauczyciele rodzicach. Twoje słowa tylko to potwierdzają. Jesteś nauczycielem? Jakim trzeba być tlukiem umysłowym żeby pisać takie rzeczy? Boże Broń od takich ludzi.
Jakim trzeba być tłukiem umysłowym żeby mieć 1 w podstawówce?!?!?! I że to wina nauczycieli niby? KPINA!!! Wina jest w 10000000000000% rodziców i TYLKO rodziców. Jaki rodzic pozwala swojemu gówniarzowi tak się opierdzielać że ma jedynki w PODSTAWÓWCE i to na półrocze!!!!!!. Tylko i wyłącznie wina rodziców, współczuje nauczycielom którzy niesłusznie zostają osądzani!!.
Ale sa przypadki, ze nauczyciel odpusci, a wtedy przyklejaja mu latke kiepskiego, ktory nie nauczy. Kazdy kij ma dwa konce.
Z jakiego przedmiotu?
Zło powróci - jak bumerang!
876 jest coś takiego jak RODO. Osoba myślącą nie poda tutaj nazwiska... 3/4 szkoły wie o jakich nauczycieli chodzi F...
Skoro tak było, to ja poproszę o nazwisko tego nauczyciela.
Wyrazy współczucia dla najbliższych i przyjaciół.
Dlatego mam nadzieję,że ktos się wreszcie przyjrzy tej cholernej kadrze pedagogicznej i na poważnie potraktuje opinie o niektórych nauczycielach z tej szkoły,a zwłaszcza pod lupę niech wezmą gabinet pseudopedagogów ,gdzie tylko mądrzyć sie potrafią ,na pamięć recytować wyświechtane frazesy ,z rodziców robic durniów,nieudolnych,wiekszości zarzucać dysfunkcyjne rodziny i jako remedium na kłopoty z nastolatkiem-odesłać do sądu lub ośrodka
Dobrze,że w końcu ktoś napisał prawdę. Gratuluję odwagi. Wierzyć się nie chce. Teraz już wszystko wiemy.
Halo mam pytanie do mieszkańców. Wiecie może co się stało że podrożało pieczywo tutaj w sklepie obok apteki? Szwagier ostatnio poszedł do spożywczaka i mu kasy zabrakło. Musiał od menela pożyczać
Kto dał wam prawo wypowiadać się na temat tego zajścia sokoro gó*** na ten temat wiecie. Od tego jest prokurator żeby zbadał całe zajście. Jeśli dzieciak miał broń od ojca, to ojciec najwyraźniej miał pozwolenie - nic nadzwyczajnego każdy może Sobie zrobić o zdrowym umyślę. Broń pewnie była schowana, lecz zdesperowany dzieciak znalazł Sobie sposób i na to. Zresztą zastanowienie powinno wzbudzić to dlaczego to zrobił a nie, czym gdyż było to SAMOBÓJSTWO !!!! więc czy tak czy tak zrobił by to w inny sposób. Znając Polskie realia to problem leżał w szkole, a szkoła i nauczyciele będą teraz umywać ręce, jak by ktoś chodził w ostatnim czasie do współczesnej szkoły, to wiedział by że są nauczyciela którzy są ludźmi i da się z nimi pogadać nawet jak są wymagający. Ale są też tacy którzy jak by odreagowywali swoje nie udane życie na dzieciach które uczą.... niech się ktoś za to weźmie a nie za to skąd dziecko miało broń, bo to skąd miało i w jakich okolicznościach to już ustali prokurator.....
Nie podoba się... To łopa i na budowę tam zarobicie dobrze i spokój będziecie mieć... Podwyżki Wam się należą ale skończcie pie**** jak wy to źle macie...
Szczujcie na nauczycieli. Juz niedlugo nikt nie przyjdzie do pracy w tym zawodzie. Zapraszam na jeden dzien do szkoly.
Bo wiem co to był za chłopak... A sam chodziłem do szkoły nie tak dawno i wiem jak jest w tych pseudo szkołach gdzie pupilków się nagradza a tym co nie idzie to się gnębi. Fakt są nauczyciele którzy potrafią pomoc i być ludźmi, to są też tacy którzy gnębią i czerpią satysfakcję z czyiś potknięć... Czemu kiedyś dzieciaki które chodziły zaliczały i Sobie spokojnie żyły. A teraz katują korki i ślęczą przy książkach.... Chyba jednak coś tu jest nie tak.
Primo przestań pitolić człowieku farmazony. Odpowiedz mi na pytanie skąd wiesz że problem leżał w szkole?
Do Lubię czytać nocą. Przeniosła dziecko do innej szkoły. Trauma została.
Piszecie jakby to była sytuacja wyrwana nie wiadomo skąd... Obudźcie się ludzie są coraz wrażliwsi i świadomi a wielu z Was potrafi tylko roztrząsać sytuację z dziwnymi wnioskami. Wszędzie do około są ludzie którym odmawia się szacunku i sami też to robicie, szkoła, urzędy, ulica. Maluch pękł i należy się wyraz współczucia nic więcej, żadnych pomst a odrobina refleksji bo wielu takich do okoła...
Lepiej chłopie przeczytaj cały artykuł żebyś potem nie opowiadał farmazonów.
Witam wszystkich tu serdecznie
Chcę złożyć najszczersze kondolencje rodzinie i najbliższym Maćka (*)
Uważam że nie można pisać o nauczycielach tej szkoły ogólnikowo. Nie każdy nauczyciel jest zły. Krzywdzimy wtedy, tych którzy zasługują na szacunek. Moja córka nie poszła na zakończenie roku szkolnego ( gimnazjum) w tej ów wspaniałej szkole, gdyż jej wychowawczyni tak jej uprzykrzyła ostatnie miesiące w szkole, poniżając ją na forum klasy ( o wygląd, o oceny, o koleżeństwo itp. ). Nie mogła na nią już patrzeć. Przykro jej było nie pożegnać się z klasą. Strach przed przemową pożegnalną nauczyciela kończącego wychowawstwo w tej klasie i ewentualnej uwagi w stronę mojej córki( sądzę że nie omieszkała by czegoś dodać), był na tyle silny że wybrała mniejsze zło. Powinni bliżej się przyjrzeć tym nauczycielom na których są skargi bądź donosy. Nasze dzieci tam się uczą, może jesteśmy jeszcze w stanie pomóc tej placówce.
To co przeszła Twoja córka jest niedopuszczalne. Za to dyscyplinarka powinna być. To powinno pójść jeszcze dalej niż kuratorium. Współczuję Twojemu dziecku.
Uważam że nie można pisać o nauczycielach tej szkoły ogólnikowo. Nie każdy nauczyciel jest zły. Krzywdzimy wtedy, tych którzy zasługują na szacunek. Moja córka nie poszła na zakończenie roku szkolnego ( gimnazjum) w tej ów wspaniałej szkole, gdyż jej wychowawczyni tak jej uprzykrzyła ostatnie miesiące w szkole, poniżając ją na forum klasy ( o wygląd, o oceny, o koleżeństwo itp. ). Nie mogła na nią już patrzeć. Przykro jej było nie pożegnać się z klasą. Strach przed przemową pożegnalną nauczyciela kończącego wychowawstwo w tej klasie i ewentualnej uwagi w stronę mojej córki( sądzę że nie omieszkała by czegoś dodać), był na tyle silny że wybrała mniejsze zło. Powinni bliżej się przyjrzeć tym nauczycielom na których są skargi bądź donosy. Nasze dzieci tam się uczą, może jesteśmy jeszcze w stanie pomóc tej placówce.
Co sie dziwic skoro juz mysliwi zabieraja swoje dziecioki na polowania , zeby sie uczyly krwawego hobby....
Ty człowieku chyba nigdy z domu nie wylazłeś. Nie wiesz co to las i jakie tam są realia. To nie potrzebne żeby wybić słabe jednostki. Dzieci powinny uczyć się od małego potem wychowuje się same grubasy i spaślaki co tylko na komputerze siedzą. Nie załamuj mnie swoją głupotą.
Dziecko powinno być obyte z bronią powinno od małego wiedzieć z kad pochodzi mięso, powinno wiedzieć że żeby zjeść coś z grilla to najpierw trzeba zabić
To w końcu kim byli rodzice chłopca ?
Ponoć gruba szycha
co cię to obchodzi sensacji szukasz?
Zna ojca chłopaka prawie 30 lat. To fanatyk broni palnej. Gdy był niepełnoletni posiadał już ostrą... U nich w domu pistolety I amunicja zapewne leżały sobie niczym pilot od telewizora.... A gdyby ten chłopiec w akcie agresji poszedł do szkoły i zaczął strzelać...! Prokurator powinien wsadzić ojca na długie lata! Mówiliśmy mu że ten fanatyzm kiedyś się źle skończy!
Czyli pana/pani postawa kwalifikuje się też do zainteresowania się przez Prokuratora. Wpis świadczy o wiedzy, że broń leżała w miejscu ogólnodostępnym, niezabezpieczona w mieszkaniu.
Niektorzy nauczyciele znecaja się nad uczniami stawiając oceny niedostatecxne. Dzieci wrażliwe nie wytrzymują tego psychicznie i lądują w szpitalach psychiatrycznuch po próbach samobójczych albo na cmenarzu jeśli nie uda się ich uratować. Nad moim synem też ta pseudo-elita społeczeństwa znecala się i stawiała jedynki aż zaczął słyszeć głosy. Powinno się wprowadzić surowe kary dla takich nauczycieli łącznie ze zwolnieniem dyscyplinarnym.
Matko takiej kretyńskiej odpowiedzi dawno nie widziałem. Stawianie jedynek to znęcanie? Kobieto, obyś nie miała nigdy dzieci bo na kretynów wyrosną. Jeżeli dziecko dostaje jedynkę to znaczy że zasłużyło i musi sobie z tym poradzić. Oczywiście powinno się mu uzmysłowić że jedynka to tylko ocena tego co zrobił, a nie ocenia jego samego. Wystarczy że się bardziej postara
Do nauczycielki: Widać, że nie rozumiesz Nauczycielko co autor komentarza miał na myśli. Może gdy w Twojej rodzinie dotknie Cie taki problem to zrozumiesz.
Stawianie ocen niedostatecznych to znęcanie? Proponuję zostawić 5 i 6. Resztę ocen usunąć.
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego. Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza." Ks. Jan Twardowski
"Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni. Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie! ...Przez serce swe na wylot pogrzebem przeszyta, Jak Jego pierś kulami, niech widzi stolica Twarze wasze, zbrodniarze - i niech was przywita Strasznym krzykiem milczenia żałobna ulic" Julian Tuwim "Pogrzeb Prezydenta" Maćku spoczywaj w pokoju!
Wszyscy dorośli jesteśmy odpowiedzialni za ten stan!!!!! Nauczyciele, rodzice, rówieśnicy, samorząd ....wszyscy !!!!! Chłopiec najprawdopodobniej nie miał wsparcia z niczyjej strony... NIE WOLNO ZAMIATAĆ TEGO PROBLEMU POD DYWAN I UDAWAC, ŻE NIC SIĘ NIE STAŁO!!!
Wszyscy dorośli jesteśmy odpowiedzialni za ten stan!!!!! Nauczyciele, rodzice, rówieśnicy, samorząd ....wszyscy !!!!! Chłopiec najprawdopodobniej nie miał wsparcia z niczyjej strony... NIE WOLNO ZAMIATAĆ TEGO PROBLEMU POD DYWAN I UDAWAC, ŻE NIC SIĘ NIE STAŁO!!!
Wielka tragedia, współczuję rodzinie i bliskim chłopca! To wielka strata, niewyobrażalna, niezmieżalna. Kto ponosi winę? Dlaczego tak się stało? Wiele osób zadało to pytanie, snujecie domysły. Pewnie się nie dowiemy. Odpowiedź jest/była w myślach zmarłego. Spoczywaj w pokoju! Wielka szkoda, że nie ma Cię już z nami!
No! To wincyj ... jeszcze wincyj dzieciom dopier.....e godzin. Jeszcze więcej nikomu na tym etapie niepotrzebnej i niemożliwej do zapamietania, suchej wiedzy, bo przecież godziny muszą być. Nie ważne, że dzieci jest 2 razy mniej niż kiedyś, a nauczycieli tyle samo albo więcej. Dorobi się parę godzin więcej dzieciakom, dowali trochę wiedzy, no i sprawdzianów oczywiscie, i będzie git, i starczy godzinek na pensję dla wszystkich. Dzieciaki przemęczone, bez równowagi, odpoczynku ... samobój? A kogo to obchodzi. Program jest, gówniany, przeładowany, wyolbrzymiony, ale nie ważne. Godziny muszą być ...
Masz racje, za dużo tej wiedzy suchej, nieprzydatnej w dalszym życiu. Ale o ich ilości decyduje MEN, a nie zwykli nauczyciele. Oni muszą zrealizować podstawę programową nie własną, ale zatwierdzoną przez MEN. A jest ona rzeczywiście przeładowana wiedzą nieprzydatną, nieutrwaloną ...
Ale to raczej zależy od Ministerstwa. Szkoła jest zobligowana odgórnie programem...
Kiedy w końcu nasze władze wprowadzą testy psychologiczne dla kandydatów na nauczycieli. Jestem funkcjonariuszem i mam kontakt z przestępcami-żeby to robić przeszłam wiele testów psychologicznych. W mojej ocenie zawód nauczyciela, podobnie jak mój, powinien być obsadzany po uprzednim sprawdzeniu cech psychologicznych kandydatów.
Dlatego zostają ci najgorsi, albo ci co nie potrafią robić nic innego.
już teraz mało kto chce pracować w szkole za psie pieniądze, wprowadź dodatkowe testy to trzeba będzie przejść na nauczanie domowe
Wyrazy współczucia dla rodziny i znajomych tragicznie zmarłego.
Była jakaś przyczyna. Samobójstwo to skutek wcześniejszych wydarzeń. Wyrazy współczucia dla rodziny tragicznie, przedwcześnie zmarłego. Spoczywaj w pokoju
Problemem nie jest to ,w jaki sposób się zabił,tylko DLACZEGO ??? Gdyby to był sznur,to co? Lepsze rozwiązanie??? Co innego,jak ginie małe dziecko od przypadkowego postrzału z powodu nie zabezpieczonej broni.Ale tu mamy do czynienia z samobójstwem i to jest dramat
Po to są zamki na szyfr, klucz to sobie można do stodoły mieć.
Cokolwiek robisz klucz od szafy zawsze przy DU..E!!!
No jako strzelec sportowy, kolekcjoner broni to mam nadzieję, że ta sprawa będzie nauczką dla wszystkich moich kolegów i koleżanek by NIE MÓWILI DZIECIOM gdzie jest klucz od szafy z bronią. 13 latek absolutnie nie powinien mieć możliwości dostania się do broni ojca.
że niby gdyby się powiesił to byłoby lepiej a może lepiej podciąć sobie żyły, otruć się, skoczyć z dużej wysokości albo rzucić pod pociąg? dzieciak miał problem który doprowadził do jego śmierci, problem który zapewne narastał od dawna i nikt nic z tym nie zrobił.
Chodziłam do tej szkoły, żałuje że się nie przepisałam, jedyne co ta szkoła mi dała to stres. Nauczyciele umieli tylko krytykować, jeżeli zauważyli że jestem w czymś gorsza. Wyrazy współczucia dla rodziny chłopaka...
Do Niezgodnej-tak czy siak to szkoła zawiniła.Po pierwsze-wychowawca powinie coś zauważyć i się tym zainteresować i porozmawiać z rodzicami , zgłosić to do pedagoga czy psychologa szkolnego.
Jesteś głupia dzida. Nauczyciel dobrych chwalić a słabych motywować ale i ganić.
DO NIEZGODNEJ- niestety nikt głosno nie chce sie odzywac bo boi że narazi sie i dziecko będzie miało pod górkę. Może ktos wreszcie zrobi porządek i skontroluje tę placówke
Rozumiem Twoje odczucia, nie neguję ich. Jednak bardzo łatwo, zbyt łatwo poslugujemy się uogolnionymi sądami. Z wielu wypowiedzi wynika, że to szkola jest winna tragedii. Skąd to wiemy? A jeśli okaze się, że to nie szkoła? To co? Wiadro pomyj już zostało wylane. Przykre, z jaką łatwością osadzamy i pietnujemy. Wyrazy wspolczucia dla najblizszych chlopca.
mnie zastanawia jedno, dziecko ma konto na znanym portalu społecznościowym. Na pewno ma w znajomych rodziców, rodzine itp. 2 dni przed śmiercią wstawia zdjęcie z pistoletem i czemu nikt nie reaguje?? widocznie mial na to przyzwolenie i było to normalne skoro nikt nie zareagował. Jestem w szoku, każdy z nas popelnia błędy ale nich ta tragedia nauczy nas wszystkich by rozmawiac ze sobą i miec czas dla siebie, bo takie lekceważenie potem kończy sie tragedią!!!! Szkoda młodego człowieka, całe życie było jeszcze przed nim... :'(
A może przez wstawienie tego zdjęcia wolał o pomoc. Chciał coś pokazać, ale symbolicznie.
to niech się pani zastanawia. nic nie wie pani o sytuacji, a się wypowiada. ps na zdjęciu widnieje r e p l i k a, a nie prawdziwa broń
Michał nie chodzi o to że robisz zdjęcie i jesteś złym rodzicem, chodzi o to że 13 lat dziecko nie powinno mieć dostępu do broni, wstawiając zdjęcie na fb widocznie było to normalne dla rodziny, znajomych itd. Było po prostu na to przyzwolenie.... przykre
Mój syn 8 miesięcy był już ze mną i z żoną na strzelnicy. Na pamiątkę pierwszej wizyty ma zdjęcie z rewolwerem... Aha. Jest nie ochrzczony i nie dlatego, że boimy się księży pedofili, tylko po prostu jesteśmy niewierzący... czy jesteśmy złymi rodzicami?
Po co SOK-istom broń ostra? Gdzie bezpieczne jej przechowywanie? Przeglądając działalność chłopca w mediach internetowych można było sie tego spodziewać. RODZICE ZAJMIJCIE SIE SWOIMI DZIECMI!!!! Odpoczywaj w spokoju młody czlowieku.
nie, nie można się było tego spodziewać. no chyba że jest się cudownym nauczycielem, zwalaszcza z tego syfu, czyli zsso5. ta szkole powinni dokładnie skontrolować i ¾ kadry pedagogicznej wywalić...
Nauczycielu! Naprawdę ? Winni są tylko rodzice ? A gdzie wy nauczyciele jesteście ? Jak wy pomagacie tym młodym dojrzewającym ludziom ? Przecież w szkle spędzają połowę swojego życia. Czy nie dolewacie niejednokrotnie oliwy do ognia? Coraz wiecej słyszy się w Skierniewicach o waszym nieetycznym i niepedagogicznym zachowaniu czego doświadczyło również moje dziecko. Wstyd!!! Oczywiście są napewno i dobre jednostki, ale takich jest coraz mniej.
Gdyby nie broń to wybrałby sznur lub okno. Nie tędy droga.
Nic nikomu do tego kto i dlaczego ma broń. Przed dziećmi gdy są w pewnym wieku ciężko coś ukryć, mają takie pomysły i wyczucie, że potrafią zaskoczyć swoimi pomysłami każdego.
W takiej sytuacji najczęściej winna jest i szkoła,i dom rodzinny. Dziecko nie miało widocznie żadnego wsparcia w tych miejscach.A gdzie był psycholog czy pedagog szkolny wcześniej?Gdzie była wychowawczyni czy wychowawca?
Zajmijcie się sobą bo te wysrywy są straszne. Sprawa w żadnym stopniu was nie dotyczy, ale i tak chętnie zajmujecie glos. Czy wy nie myślicie jak czuje się rodzina, przyjaciele, kiedy piszecie że nie miał w nas oparcia? A mogę zagwarantować że miał ogromne
Do do-to jest zadanie dla wychowawcy klasy.To on powinien zobaczyć,że coś jest nie tak i zgłosić to do psychologa szkolnego.
Psycholog pewnie ma 12 godzin tygodniowo, bo radni zmniejszyli mu etat, a uczniów pewnie z 500 osób.
Ciekawe,co ma do powiedzenia sławetna pani pedagog ? Jakich rad by udzieliła ? Po co ten gabinet,który jest tylko żenadą ??? A pomoc,jaką mają do zaoferowania-to poniżyć zarówno ucznia,jak i rodzica! Albo zaproponować wysłanie o ośrodka i pozbyć się problemu
Jako były uczeń tej szkoły z przykrością potwierdzam pani słowa. Pamiętam jak zostałem przez panią pedagog oskarżony o znecanie się nad młodszym uczniem, czego w życiu bym się nie dopuścił. Powiedziałem żeby sprawdziła kamery jeżeli mi nie wierzy, oczywiscie gdy wszystko się wyjasnilo nie zostalem nawet przeproszony za całą sytuacje, która była dla mnie wtedy ogromnym stresem
Znalazł w domu broń? To jak to jest możliwe że nie była zabezpieczona w szafie?
Broń była w sejfie a ten artykuł to gówno...
Daremne? żadna wymiana zdań, nie jest daremna, jeśli ma czemuś służyć. Choćby poprawie czytania ze zrozumieniem. Nauka jest dobrem , trzeba się rozwijać i to w każdym wieku. Tu jest problem społeczny , dlaczego młodzi ludzie nie chcą żyć, dlaczego ?
Mj , Wj refleks mam dobry jak słusznie zauważyłaś bądź zauważyłeś .Proszę dokładnie czytać, wyraźnie w moim poście zaznaczyłam niektórzy. Nie chodzi o obrażanie , chodzi o prawdę. Dzieci z natury są dobre , niczemu niewinne kochajmy je i wspieramy i wybaczajmy , wskazujmy właściwą drogę i rozmawiajmy. Dotyczy to wszystkich.... i tyle , ale te słowa adresowane są do normalnych , którzy umieją czytać ze zrozumieniem i wiedzą co to znaczy niektórzy.
Cytat "słowa są kierowane do normalnych" Ech... Daremna wymiana zdań. Pozdrawiam serdecznie
Dzieci problemy mogą wynosić ze szkoły, jak i z domu. Nie wierzę w to, że szkoła nie widzi sygnałów jakie podopieczny objawia, cudów nie ma. Nawet gdy nauczyciel widzi takie sygnały, to komu ma o tym powiedzieć, jeśli się odezwie zbyt wcześnie, to dyrektor powie o nim, że jest pieniaczem. Nauczyciel też człowiek i o problemie będzie sygnalizował dopiero, jak już wszyscy będą to widzieć. Szkoła to złożony organizm, w którym wszyscy są potrzebni, od pani która sprząta, nauczyciela , pedagoga, psychologa, dyrektora. Jeśli Rani Miejscy przyklaskują zmniejszeniu etatów w szkołach dla personelu, to siłą rzeczy czas poświęcony podopiecznym jest mniejszy i oto będziemy mieć takie efekty. Rada Miasta woli kasę przeznaczać na cele bardziej widowiskowe niż na personel szkolny.
To ja w takim razie poproszę od radnych RM zestawienie każdej szkoły podstawowej ilu uczniów jest w danej szkole, ilu jest pedagogów, ilu psychologów, oraz ile godzin pracują w szkole. Oczywiście każdą placówkę z osobna.
Słuszna refleksja.
Nie obrażam i nie hejtuję , tylko piszę prawdę. A prawda boli.Prawda? Do tej pory wpominam moich nauczycieli , którzy byli faktycznie z tzw.powołania , byli rzemieślnikami ,a nie wyrobnikami. Dziś takich ze świecą trzeba szukać i chyba się nie znajdzie.Dalej obrażam.?
A jednak się zreflektowałeś. I dobrze. Jak się o jakieś grupie czy człowieku pisze, że ce********e go głupota i tępota to nie jest obrażanie? Kolejny post przemyślany i ostrożny. Brawo. A jednak można.
Od wychowania są wszyscy , społeczeństwo , wszyscy dorośli jesteśmy zobowiązani do wychowania dzieci . Oczywiście rodzina , szkoła , ale także społeczność, w której dziecko przebywa, tak na marginesie ...bo wychowanie jest procesem ciągłym... , tak dla przypomnienia . .. No właśnie po takich wpisać widać jak edukowani są niektórzy nauczyciele , którzy twierdzą, że tylko rodzina wychowuje..Marność , niedouczenie , po prostu głupota i tępota.
Obrażasz i hejtujesz więc jaki poziom Ty reprezentujesz? Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny, znaleźli się w piekle już za życia.
"Ważniejsze jest bycie ludzkim, a nie ważnym." - Will Rogers Wyrazy współczucia - więcej empatii, szacunku dla starszych i młodszych życzę.
Tragedia i jeszcze raz wielka tragedia. Ginie dziecko , niewyobrażalna rozpacz rodziców. Niestety , do takich sytuacji dochodzi w Polsce coraz częściej. Oby nie dochodziło , oby w naszym kraju , w naszym społeczeństwie znormalniało . Kiedyś tzn. 30 lat temu , jak pamiętam , do takich sytuacji nie dochodziło , bo dzieci po szkole miały czas na zabawę z rówieśnikami , relaks , program nauczania dostosowany był do przeciętnego ucznia. Wiele mniej się dzieci uczyły, ale jakoś nauczania była na wyższym poziomie.Więcej nie znaczy lepiej.I jakoś dziwnie , nikt nie chodził na korepetycje, nauczyciele wspomagali wychowawczo rodziców , rodzice więcej czasu spędzali z dziećmi i to nie na nauce , a na rozmowach , wypadkach za miasto , czy na wspólnym majserkowaniu , gotowaniu .. Czas się obudzić , bo tragedia goni tragedię. Nauczyciel to nie zawód , to pasja , to empatia i miłość do drugiego człowieka. Tak , nauczycielu nie wychowuje, bo za to ci nikt nie płaci?
Od wychowania jest rodzina! I NIK nigdy rodziny nie zastąpi. Szkoła wspomaga w tym procesie.
Chodziłam z nim do szkoły i był to wspaniały uczeń. Zawsze pomagał innym i rozśmieszał gdy ktoś był smutny, a urządzając takie bezsensowne kłótnie kogo obarczyć winą, przez kogo zaistniała sytuacja była spowodowana to może przestańmy wypowiadać się na ten temat bo to nie ma na celu nic co mogło by mu teraz pomóc.....
Wszyscy winią Szkołę A dlaczego nie Rodzica , bo co tragedia , tak tragedia . Ale dlaczego Tatuś ,, Zostawił BROŃ na wieszaki ''
Tak na pewno to broń jest winna. Raz nie ma informacji , że była pozostawiona samopas a dwa to jak by nie wybrał pistoletu to byłby sznur lub okno albo jeszcze 100 innych metod! Ogarnij się człowieku.
Cezar nie wymyślaj. Nie ma żadnych informacji o przebiegu wydarzenia. Broń to tylko narzędzie. Gdyby nie zdobył broni to były by to tabletki, podcięte żyły, suszarka w wannie, skok pod pociąg lub sznur - można dalej wyliczać. Bardzo współczuję rodzicom.
Gościu weź koło i ********nij się w czoło. Nie znasz, nie wiesz to stul pysk. Nie znalazł na wieszaku to po pierwsze bo nikt jej tam nie zostawił. Jak nie masz informacji to nic nie mów.
Nikt nie odda dziecka rodzicom, stała się wielka tragedia...Jednak ile czasu zabrała , wręcz ukradła bezduszna szkoła chwil , której to rodzice mogliby spędzić z dzieckiem. Nawet w niedzielę nie ma czasu na życie rodzinne , bo trzeba odrabiać zad.domowe lub przygotowywać się do sprawdzianów i śmiesznych zapowiedzianych kartķówek. Nauczyciele nie mają wychowyć dzieci i nikt od nich tego nie wymaga , ale wspomagać i to jest ich obowiązek !Dziecko spędza dużo czasu w szkole , a po szkole znowu szkoła w sensie własnej nauki , korepetycji , ślęczenia po nocach i wkuwaniu bezsensownego , sztucznie, napompowanego materiału. Faktycznie ...szkoła nie wychowuje...hm ...,
Nalezy zatrzymac szkoly w Polsce, przed zbytnia ingerencja w kontrolowaniu wychowywania dzieci. W UK takie dzialania spowidowaly erozje rodzin, a co za tym idzie, wplywu rodzina na dziecko. I teraz setki nastolatkow chodzi i uzywa nozy. Codziennie morduja sie nawzajem dzieci. A to wina szkol, ze nauczyla je, ze rodzic nie ma prawa ich wychowywac po swojemu. Bo nie wolno krzyknac, ukarac czy nawet wstrzasnac fizycznie czy psychicznie.
Tragedia na wielu płaszczyznach. Współczuć można rodzinie i złożyć kondolencje. Wielu wylewa swoje żale obwnijając tych kogo wygodnie. Rodzice maja wychowywać dzieci , a szkoła uczyć . Gratuluję pani redaktor lubi pani manipulować i podgrzewać emocje . Wstyd ! Poziom bruku. Proszę popatrzeć na te wpisy to pani niepodparte faktami sugestie sprawiły , że obwinia się niewinnych ludzi. Ma pani swoją sensację . Szkoda że artykuł nie stawia tak ważnych pytań , szkoda.że nie podkreśla faktów. To wymaga jednak warsztatu. Drodzy skierniewiczanie zamiast oskarżać , rzucać kamieniem. Wstrzymajcie oddech. Pomyślcie co przeżywa ta biedna rodzina. Spróbujcie zrozumieć ogrom rozpaczy. Odkryjcie w sobie odrobinę empatii zanim coś napiszecie.
niestety trzeba o tym mówić, bo my dorośli musimy zacząc wreszcie wyciągać wnioski!!!! Samobójstw wśród dzieci jest coraz więcej i to my dorośli jesteśmy za ich świat odpowiedzialni. Najłatwiej nic nie mówic i nic nie robić...
Święta prawda
Współczuję rodzicom niewyobrażalnie, oraz znajomym i pozostałej części rodziny:(
Chodziłam z nim do klasy, był to mój bliski kolega
chodziłem z nim do klasy
Może śmierć tego dziecka przyczyni się wreszcie do opamiętania się wielu. Po pierwsze rodziców dzieci, które potrzebują uwagi, rozmowy, zakazów, nakazów, pochwał, krytyki, akceptacji, słowem wszystkiego co wiąże się z wychowaniem. Po drugie, instytucji szkoły jako placówki dydaktyczno- wychowawczej, która ma realizować program ale też wychowywać. Nie można nauczycieli zwolnić z tego obowiązku, bo takie jest założenie pracy. Trudność polega na inteligencji emocjonalnej i wrażliwości nauczyciela na czynnik ludzki Ucznia, wobec którego trzeba zastosować odpowiednie podejście. Nie mówcie mi, że za to trzeba dodatkowo płacić podwyżka. Albo jesteś nauczycielem człowiekiem albo elektrycznym pastuchem i wtedy wara ci od dzieci. Poza tym rodzic może nie umieć rozmawiać z dzieckiem, nie umie wychowywać. Pomóż mu wykształcony, kompetentny, przygotowany do zawodu nauczycielu. Może ciebie chce słuchać dziecko, może Ty jesteś dla niego autorytetem i twoje słowo, dobre słowo sprawi coś pozytywnego.
Podpisuję się pod Pani (Matką) opinią. Niestety niewiele jest tutaj komentarzy wyważonych, rozsądnych, celnych. Wszystkie one co prawda chciałyby żeby było jak najlepiej, ale ująć problem potrafi niewielu. Szacunek dla Pani. Pani pokazuje problem z obu stron: szkoły i domu, a jak widzą to inni?. Komentarze mówią same za siebie choćby ten pod Pani wpisem -R z 04:08. Po treści wnioskuję, że to nauczyciel obruszony wpisami, nie potrafiący uderzyć się we własne piersi. Wiem co mówię bo zawód ten jest mi b. dobrze znany. Kadra pedagogiczna jaka jest taka jest. Na dzień dzisiejszy inna nie będzie. Może jednak człowiek stojący na jej czele - dyrektor szkoły mógł coś zrobić więcej.
I jak zawsze winny nauczyciel..... Szkoła ma nauczyć dziecko liczenia poznawania liter oraz świata w którym przyszło nam żyć. Ale nie myl pojęcia wychowania bo to jest bardzo cienka granica między szkołą a rodzicami. To ty jako matka masz obowiązek nauczyć dziecko mówić dzień dobry czy dobranoc. Szacunku dla stworzeń, ludzi i przedmiotów. Może warto skupić się na ognisku miłości w domu? Szkołą tego nie da. To nie jest obowiązek szkoły szkołą uczy, edukuje oraz szlifuje ich ogólną kulturę. Jeśli rodzic nie potrafi wychować są specjalne poradnie ( nawet zbiorowe praca doroslego wraz z dzieckiem)oraz artykuły nie zyjemy w czasach średniowiecza. Wszystkie emocje dziecko wynosi z domu i wraz z książkami przynosi je do szkoły na plecach. To ty rodzicu nadzorujesz cały proces dojrzewania i wychowania młodego człowieka nie oczekuj wychowania od szkoły bo to twój obowiązek. Nie radzisz sobie sięgnij po pomoc wiele ludzi czeka z otwartymi ramionami.
Wyglada jakby komentarz pani Wenus z pania Korolczuk napisaly...
Znakomity komentarz.
Szanowni Państwo, doszło do niewyobrażalnego dramatu. Śmierć stawia nas w obliczu bezsilności, przeszywa bólem i odznacza w nim swoje piętno, które przypomina jacy jesteśmy wobec niej bezsilni. Wierzę, że uda nam się zachować kulturę dyskusji, że my - dorośli pozwolimy dzieciom przejść przez ten trudny czas w spokoju. Niech nie obserwują zachowań i komentarzy niegodnych. Jako autor tekstu proszę, by przestrzeń komentarzy pod tekstem stała się również miejscem, gdzie możemy okazać wsparcie Rodzinie zmarłego Chłopca. Żadne słowa nie ukoją ich bólu, ale z pewnością będą wsparciem. Dziękuję
Trzeba było nie podjudzać tłumu, sama to zaczęłaś
Ludzie. To nie szkola jest winna, choc z przykroscia stwierdzam, ze zdarzaja sie w niej nauczyciele rzemieślnicy, bez talentu, pasji i podejscia do ucznia. Jesli w domu dziecko nie znajduje wsparcia i milosci tzn. czulosci, rozmowy, przytulenia, tylko sie mowi dziecku, ze masz dostac piatke bo 4 to jest zła ocena, to o czym tu mowa?? Potem nauczyciel widzi płacz dziecka, ktore przeciez musi ocenic zgodnie z kryteriami, ale lituje sie i stawia mu wyzszą ocenę. To skutkuje tym, ze zaczyna miec opinię nauczyciela słabego, który nie wymaga. Jest pewna pani polonistka w niepublicznej szkole średniej w Skc, osławiona tym, ze najlepsi uczniowie maja u niej dwoje i biegunki przed lekcją. Jakich nauczycieli chcecie? - tych, którzy uczą wartosci czy takich, którzy nakręcają wyscig szczurow poprzez wygórowane wymagania? Nawet sami nauczyciele zapomnieli, ze nauczyciel to nie egzekutor wiedzy testowej, ale przewodnik i przyjaciel dziecka!
Admin... Litości! Post z godz 18:43...
R.I.P. Tak młody człowiek mógł wiele dokonać. NIE OCENIAJMY,ABYŚMY NIE BYLI OCENIANI... Spoczywaj w pokoju młoda duszo [***]
Dzisiejsza szkoła wygląda tak. Nauczyciel zadaje temat. Pobieżnie go omawia i na następnej lekcji robi sprawdzian. Sprawdzian sprawdza jak matka z ojcem nauczyli dziecko z wyżej wymienionego tematu. Nauczyciel leci dalej z materiałem bo musi sie zgadzac liczba ocen w dzienniku. Z bogiem sprawa jak rodzice siedzę po godzinach (swoich) z dzieciakiem bo inaczej dostają niedostateczny( rodzic). Nie ma czasu na rozmowy bo trzeba materiał nadrobić. Szybciej, więcej wieczne nerwy bo inaczej wypadasz z gry... I nie mówcie o bezstresowym wychowaniu. To nie ma ztym nic wspólnego. A gdzie czas na dzieciństwo pasje zainteresowania. A czas wolny... Moj dzieciak uczeszcza do tej szkoly. Ja tak to widzę.....
...Z czyim" bogiem" sprawa...???
pamiętacie protesty nauczycieli w szkole? to jest masakra!!! oni jeszcze więcej kasy żadają, pytam sie za co? taka niby "renoma" tej szkoły, a od dawna jedno wielkie bagno
Zacznijmy rozmawiać z naszymi dziećmi, odłóżmy smartfony, spędzajmy z nimi czas. Każdy biegnie, każdy nie ma czasu... gonimy nie wiadomo za czym. Zwalacie winę na nauczycieli, oni przychodzą tam tylko do pracy. Są zawalani stertą nikomu nie potrzebnych papierów, dochodzą e-dzienniki. A godzina lekcyjna trwa nadal tylko 45 min. Ci ludzie też posiadają własne rodziny, własne dzieci i własne problemy. Nie mają ochoty zabierać pracy do domu, bo im tak jak i wam nikt za to nie płaci. Programy są przeładowane i nadal nie pracuję się nad mocnymi stronami dziecka, tylko wytyka i stygmatyzuje jego słabe strony. Dzieci nie mają czasu na rozwijanie pasji i talentów, a także bądź co bądź na dzieciństwo. Wydarzyła się wielka tragedia, może czas zastanowić się nad samym sobą, nikogo nie osądzać a spojrzeć najpierw na siebie ile my jako rodzice znamy nasze dzieci, ile my wiemy o ich problemach, ile my rozmawiamy z nimi, ile my je przytulamy, ile my razy mówimy im że są ważne i wyjątkowe! Bo takie są
Nie możliwe, ,,nie mają ochoty zabierać pracy do domu"? A my cały czas słyszymy jak to oni są przepracowani, pracują na cały etat - połowę godzin tego co osoba w innym zawodzie, bo niby drugie tyle muszą pracować w domu. Chyba udzielając płatnych korepetycji !
+ odłóżmy...
Bardzo mądry komentarz rodzice nie interesuje dziecko ich intereśuje tylko kasa i ich życie. Problemy dziecka to tylko wymysły sfrustrowanowanego małolata.
Wyrazy współczucia dla calej rodziny .Ludzie przestancie jatrzyc aferę.To wielka strata dla wszystkich
Jaką aferę? To jest wielki problem, a nie afera! Trzeba rozwiązać ten problem!
Ludzie opamiętajcie się. Dajcie spokojnie przeżyć wszystkim tragedię, te wpisy to porażka. Gdzie jest ADMINISTRATOR. DZIENNIKARSTWO W SKIERNIEWICACH TO JAKAŚ MASAKRA. REDAKTOR NACZELNY POWINIEN ZABLOKOWAĆ TE BZDURY I TAK LUDZIE DADZĄ SOBIE UPUST NA FACEBOOKU.
Wyglada, jakby nauczycielka ze Szkoly nr 5 to pisala....
W tej szkole jest tak : jesteś dobry z jakiegoś przedmiotu - jesteś lubiany przez nauczyciela, jesteś słaby nauczyciel cię nie lubi i nie pomoże w czymkolwiek. Przykład? Proszę bardzo uczeń biega po korytarzu nauczyciel odrazu zwraca mu uwagę ale jak tylko dowie się ,że uczeń jest dobry z przedmiotu którego dany nauczyciel uczy to już nie ma problemu jak jest słaby nauczyciel będzie odrazu w pogotowiu gdy uczeń coś przeskrobie
Zgadzam się z tym. Dodam, że w jednej ze szkół ostatnio na apelu zostały wyczytane dzieci po nazwisku na forum całej szkoły, które mają naganne i nieodpowiednie zachowanie. Gdzie logika???
A ja uważam że to jest super szkoła, mili nauczyciele, moje dzieci super wspominają pobyt w tej szkole, widząc nauczyciela na mieście zdarza się że zatrzymują się i rozmawiają co słychać idt... Wyrazy współczucia dla rodziny tego chlopca
Gabi, jeśli ta szkoła jest taka straszna i tworzy traumy, to dlaczego nie przeniosła Pani dziecka do innej szkoły? Przecież to w tych czasach nie jest jakimś dużym problemem? Ryt, uprzedzam hejt, nie jestem nauczycielem z sp5, wręcz przeciwnie, jestem rodzicem ucznia 7 klasy tej szkoły.
Moje dziecko dotąd zmaga się z traumą po tej " super szkole". Ale nie sądźmy, że w tym przypadku szkoła zawiniła, bo nie znamy faktów. Wyrazy współczucia dla rodziny. Niewyobrażalna tragedia.
Chyba jestes nauczycielka z tej zrytej szkoly..
Moje dziecko jest przeciętnym uczniem tej szkoły,, 5,,ale nigdy złego słowa nie powiedziala na Panią H******, nigdy też nie uslyszalo żadnych obraźliwych słów od owej Pani. Na pytanie jak jest na lekcjach pada często odp. Dzieciaki nie okazują szacunku,, czyż szacunku do innych ludzi nie powinno wnieść się z domu, a nie liczyć że nauczyciel tego nauczy... Wyrazy współczucia dal rodziny :( Administrator usunął nazwisko nauczyciela. W komentarzach pod tekstach dot. tragicznej śmierci może powodować błędne skojarzenia jakoby nauczyciel miał coś wspólnego z tragedią
Edytowany: ponad rok temu
Na pytanie "Jak było w szkole czy jak było na lekcji"? dziecko nigdy nie odpowie "Dzieciaki nie okazują szacunku". Zawsze mówią, że było "ok" lub "dobrze" albo, że "źle".
Czasami dzieci mają problemy np. w domu i przychodzą z nimi do szkoły, ale nauczyciel powinien to wyłapać i przekazać dalej do pedagogów/psychologów, to takie proste. Psycholog jest fachowcem, ale musi wiedzieć, że są osoby, które potrzebują jego pomocy. W szkołach naszego miasta jest raczej słabo jeśli chodzi o ilość czasu przeznaczonego dla psychologów. Wszystko rozbija się o zbyt małą kasę, którą przeznacza samorząd. Oszczędności, oszczędności, oszczędności...
kiedy byłam w 1-3, w tej właśnie szkole też moja wychowawczyni mnie nie lubiła i starała się robić pod górkę. np napisałam kartkówkę na 5, wszystko było dobrze to mi powiedziała że jest źle I że jak chce mogę poprawić. albo jak jej się zwróciło uwagę, że coś źle powiedziała to bardzo zła była, a przecież 8-9 letnie dziecko nie będzie walczyć z nauczycielem, bo uważa że nauczyciel powinien wiedzieć lepiej rzeczy których uczy. w 4-6 chyba było całkiem ok, ale w gimnazjum znowu masakra i nauczyciele którzy uważają że dzieci tylko chcą kombinować i nie mogą mieć problemów.
Racja
Też chodziłam do tej szkoły i było okropnie przez co musiałam się przepisać. Nauczyciele poniżali uczniów.
To nie są brednie tylko szczera prawda. A Pani H***** to już przeszła do historii że swoimi tekstami i dziećmi na czarnych listach w klasach. Do Adi : nigdy nie byłam osoba roszczeniowa, wychowuje dzieci najlepiej jak mogę i moje dzieci nie należą do tych nie wychowanych. Wraz z moimi dziecmi bardzo przykładamy się również do realizacji obowiązku szkolnego. Wiem, że ciężko jest w to uwierzyc. Co dla jednych jest codziennością dla innych może być szokiem. Pozdrawiam Adi. ADMINISTRATOR usunął z komentarza nazwisko nauczyciela. Zestawienie go z opisaną tragedią godzi w dobre imię nauczyciela
Edytowany: ponad rok temu
Brawo Admin.
A D M I NI S T R A T O R S T R O N Y !!! Jeżeli wolno komentatorowi PERSONALNIE ,jednostronnie atakować adwersarza,który nie ma tu głosu, jeśli brak Mu odwagi by podpisać się Godnością.... ADMINISTRATOR -POBUDKA !!!
W takim razie podajcie personalia nauczycieli bądź chociaż przedmioty których uczą w tej szkole, tych którzy mineli się z powołaniem.
Masakra szkoda dziecka. Niestety ale w szkole nie wspiera się uczniów ciągle się wymaga, jak nie pracuje na lekcji to od razu uwaga bo pewnie nie grzeczny, nikt nie zspyta moze coś się stało. Teraz tylko jedynka, uwaga i już. Szkoda dzieci.
W Zsso (dawnej 5-tce) w Skierniewicach nie pracują nauczyciele z powołania. Nie uczą dzieci tylko wymagają, oczekują szacunku od dzieci, a sami je ponizaja i szkaluja słowem i czynem. Nasze dzieci nie są głupie, a są przez nich traktowane jak głupie. Z rodziców nauczyciele robią idiotow. Gdy dzieci zala się na różne sytuacje w szkole, na nieprawidłowe podejście nauczyciela, na ponizanie przy całej klasie ucznia, na codzienne nekanie przez nauczycieli to "oni" odwracają kota ogonem i mówią, że my rodzice jesteśmy ofiarami intryg naszych dzieci. No śmiech na sali. Co mają robić dzieci gdy słyszą tylko upokorzenia, gdy słyszą jak są głupie, gdy słyszą, że z poziomem ich wiedzy nauczyciel musi zejść do piwnicy, a i to będzie za mało. Co mają zrobić dzieci, które są wysmiewane na forum całej klasy przez nauczyciela, a dzieci z klasy maja dobra zabawe w tym czasie. Co mają robić dzieci, które słyszą, że są najgorsze w szkole, że nauczyciel woli klasowki sprawdzać niż prowadzic lekcje.
Do mirage: bardzo dobry pomysl z tym nagrywaniem nauczycieli.
Jeżeli wolno uczniowi nagrywać sytuację w której kolega zakłada nauczycielowi na głowę kosz na śmieci, Co przeszkadza w nagrywaniu tym samym sprzętem sytuacji poniżania/szykanowania/ molestowania ucznia??? Tracimy poczucie hierarchii wartości.
Chodziłam do tej szkoły 2lata temu. Bardzo żałuję że nie wypisałam się wcześniej. Nauczyciele poniżali, śmiali się, faworyzowali i próbowali wychować a przecież nie są od tego. System szkolnictwa w Polsce jest do bani. Od początku uczą nas ze jestesmy oceniani. Niektórzy lepsi są z polskiego, niektórzy z historii ale i tak każdy oceniany jest jedną skalą a jak nie rozumiesz czegoś to przecież od razu jest gadanie że nie osiągniemy nic w życiu. Ta szkoła i to co się tam dzieje to jest masakra. Nigdy nie posłałabym tam dziecka i żałuję że musiałam się tam męczyć, zero pomocy i wsparcia od strony nauczycieli i pedagogów.
Toż to nawet psycholog tu nie pomoże. Jak można pisać takie brednie. Szkoła nie zastąpi wychowania, które wynosi się z domu jest jedynie uzupełnieniem. Można być roszczeniowym i łatwo jest oceniać, ale najpierw zacznijmy od siebie czy aby właściwie wychowujemy swoje pociechy.
Ja wiem że to pytanie jest bardzo nie na miejscu ale dla mnie to bardzo ważne. Poda ktoś chociaż imię chłopaka prosze
Maciek
Miły, sympatyczny, inteligentny chłopak z pasją. Tak go zapamiętam. Wyrazy współczucia dla rodziców.
Czy teraz to ma znaczenie czyja to wina. Ten chłopiec nie żyje :( Obwiniać sie teraz będzie wszystkich i wszystko. A cały ból i niedopowiedzenia i tak zostanie w najbliższych. Wyrazy współczucia dla nich i nie wyobrażam sobie jak mogą się czuć ...
Ma znaczenie, poniewaz lepiej zapobiegać takim sytuacjom. Jesli wyeliminują takie zachowanie i powody, jest mniejsze ryzyko ze sytuacja sie powtórzy. Jest to dla dobra innych, zeby chronić inne dzieci.
Yen psycholog/pedagog od siedmiu boleści wpakowal mnie tylko w zaburzenia odzywiania i kompleksy. Cieszę się, że juz dawno mnie w tej szkole nie ma. Nie pozdrawiam tej szkoły, ale składam najszczersze kondolencje rodzinie.
Sympatyczny chłopak... szkoda mi go:((
Podobno zostawił list będzie wiadomo co go skłoniło do takiego czynu ...
nie miałam z nim kontaktu.... chodziłam z nim do klasy.... szkoda chłopaka wyrazy współczucia dla bliskich [*}
A czy nikt nie przeczytał do końca artykułu, gdzie jest napisane że ów uczeń interesował się militariami, że to była wręcz jego pasja??? Błędem mogła być broń w domu rodziców, którą ów nastolatek ze względu na zainteresowania mógł po prostu oglądać. I która mogła najzwyczajniej wystrzelic.
A ty nie doczytałaś, że zostawił list?
Chodził ze mną do klasy ...
Ludzie! Tragedia się stała, szukacie winnych, ba nawet już niektórzy znaleźli już winnych. Może lepiej zajmijcie się swoimi rodzinami, bliskimi, może u was też są jakieś problemy. Zajmijcie się swoimi problemami a nie udajecie takich ekspertów nie znając prawdziwych przyczyn.
Pedagog/psycholog szkolny? Z mojego doświadczenia wynika, że na drzwiach gabinetu w/w często (nie uogólniam, pewnie są wyjątki od reguły) powinien być napis: " cokolwiek powiesz za tymi drzwiami, będzie użyte przeciwko tobie".
Serce mi rozdało! Łzy same lecą. Wyrazy współczucia dla rodziny,
Tragiczne. Wyrazy współczucia dla bliskich. To co obserwuję jest straszne. Znieczulica, brak szacunku, zamiatanie pod dywan problemów, długo by wymieniać... Skąd te dzieci mają czerpać wzory? Od nas dorosłych.
-Kasiu Jeśli rodzina jadąc na wycieczkę obserwuje ********a szyb auta przyrodę -każdy na własnym ekranie - to skutek - jak piszesz.
Trzeba zacząć od tego że Rząd Polski wogle nie interesuje się losem młodych ludzi ,czy tej nastoletniej lub wkraczających w dorosłe życie ,np.Katowice niby Metropolia a młodzi ludzie bez pracy
WOGLE NIE POWINIEN KONSERWATOR DOTYKAĆ KLAWISZY ! Za wyjątkiem,może tych oznaczonych:
A ty nawet taką tragedię chcesz kodziarsko upolitycznić. Idź stąd i nie jątrz.
Oni sami olewają wszystko, plus ich bezradni rodzice.
On chodził do mojej szkoły
Jak miał na imie ten chłopak?
Ze mną do klasy ...
Chodził ze mną do klasy
Do mojej też
W szkołach poobcinano godziny psychologom i to jest jeden z główny powodów, ale o tym się nie mówi, bo będzie to biło w v-ce prezydenta. Oficjalnie już się mówi, że najczęściej odwiedzane strony internetowe przez dzieci,to te, które podają w jaki sposób popełnić samobójstwo, mówiono o tym w jednej ze stacji TV w tym tygodniu. Psycholog w szkole nie będzie podskakiwał V-ce prezydentowi, więc można etat zmniejszyć, niech kasa pójdzie na inne rzeczy, co tam uczniowie, przecież nikt nie odważy się powiedzieć, że ten, kto zmniejsza zamiast zwiększać czas kontaktu dzieci z psychologami ma krew na rękach.
Ciekawe ile godzin pracy psychologa przypada w miesiącu i na jaką ilość dzieci?
Psycholog z tej szkoły tak prowadzi zajęcia, że przez 20 minut szczerzy zęby do telefonu pisząc z kimś, po czy mówi do ucznia, żeby się ogarnął, bo go do ośrodka wyślą. Takich mamy dziś fachowców w szkołach.
Psycholog? Nie słyszałem, żeby ktoś z tego korzystał, a sam przez całe życie nie widziałem psychologa szkolnego ani u siebie, ani u moich dzieci.
Chodziłem do tej szkoły kilkanaście lat temu, psycholog był ale nikt nigdy nie korzystał. Więc to nie wina jego obecności lub braku, a wychowania i czasów w jakich dzieci żyją.
Psycholog w 5 od siedmiu boleści. Moze faktycznie lepiej, zeby go nie było.
Kobieto zawalanie winy na rząd czy prezydentów czy tez psychpsychologów ologow to jaks porażka. Gdzie masz mózg. OD WYCHOWYWANIA SA RODZICE NIE INSRYTUCJE. I DLACZEGO OJCIEC MIAŁ BROŃ A DZIECKO DOSTEP DO NIEJ!
Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół. Ludzie opamiętajcie się!!!! Dziecko nie żyje, a Wy głupoty wypisujecie. Zwracam się do administratora strony, żeby usunął możliwość komentowania ze względu na szacunek dla zmarłego i jego rodziny.
Kiedy ludzie dorośli przestaną myśleć, że dzieci to maszynki do odnoszenia sukcesów ., kiedy skończy się głupia szkoła, kiedy nauczymy dzieciaki hierarchii wartości, szacunku do drugiego człowieka ? Nigdy, prawda , bo ważną jest przecież statystyka szkoły, wyniki , rankingi , ilość prac domowych , no i spokój belfrów , którzy nie mogą jeździć mercedesami jak banda niedouczonych biznesmenów , prawda ? A tu nie żyje chłopiec...
To nie nauczyciele, tylko i wyłącznie kuratorium! Jak by nie było egzaminów gimnazjalnych, teraz po ósmej klasie, to by było wszystkim lżej i presja na nauczycieli i uczniów była by dużo mniejsza
Warto zadać pytanie DRODZY RODZICE kto od szkoły wymaga wysokiego miejsca w rankingu, sukcesów itd.. NO KTO?
Znam tą szkołè i niestety nie mam dobrego zdania o nauczycielach.To są rzemieslnicy a nie pedagodzy.Zadnego indywidualnego podejscia,zrozumienia,rozmowy. Liczy sie test i do przodu z programem. Jak nie nadażasz,mozesz popłakać. Ta praca nie jest dla kazdego,kto zna sie na przedmiocie.To praca z czlowiekiem,a kazdy zasluguje na szacunek. Tam sie dostaje jedynke szybko,ale pozytywna ocene to jeszcze nie dzis,jeszczr za malo wiesz,jeszcze kilka aktywnosci. Klasówki z ogromnych działów,przeplatane kartkowkami.Niech mi nikt nie mówi,że tak bylo kiedyś i ze tak musi być!!!
Stała się rzecz tragiczna ,to prawda ,tylko nie ma co tak bardzo najeżdżać na szkołę i nauczycieli .Rodzice są winni ,lub nie .Zwróćmy uwagę jaki luz i swobodę mają dzisiaj dzieci .Robią co chcą bez żadnych konsekwencji .I tu jest problem !!!!
Stała się rzecz tragiczna ,to prawda ,tylko nie ma co tak bardzo najeżdżać na szkołę i nauczycieli .Rodzice są winni ,lub nie .Zwróćmy uwagę jaki luz i swobodę mają dzisiaj dzieci .Robią co chcą bez żadnych konsekwencji .I tu jest problem !!!!
Kuratorium oczywiscie nie znajdzie żadnych nieprawidlowosci,a prawda jest taka,ze dzieci przeciazone sa programem nauczania,iloscia prac domowych,sprawdzianow itd.,a nie maja czasu by po prostu byc dziecmi,bawic sie,smiac i odpoczac.W sobotę i niedziele to samo..zaden dzien wolny na swoje pasje i zainteresowania.Wiem to z wlasnego doswiadczenia,moje 11-letnie dziecko przechodzilo podobna historię a my razem z nim.Dodam tez ,ze pomocy ze strony szkole nie doswiadczylismy zadnej,ucinano temat na zasadzie"problemu nie ma".
Stała się rzecz tragiczna ,to prawda ,tylko nie ma co tak bardzo najeżdżać na szkołę i nauczycieli .Rodzice są winni ,lub nie .Zwróćmy uwagę jaki luz i swobodę mają dzisiaj dzieci .Robią co chcą bez żadnych konsekwencji .I tu jest problem !!!!
Kuratorium oczywiscie nie znajdzie żadnych nieprawidlowosci,a prawda jest taka,ze dzieci przeciazone sa programem nauczania,iloscia prac domowych,sprawdzianow itd.,a nie maja czasu by po prostu byc dziecmi,bawic sie,smiac i odpoczac.W sobotę i niedziele to samo..zaden dzien wolny na swoje pasje i zainteresowania.Wiem to z wlasnego doswiadczenia,moje 11-letnie dziecko przechodzilo podobna historię a my razem z nim.Dodam tez ,ze pomocy ze strony szkole nie doswiadczylismy zadnej,ucinano temat na zasadzie"problemu nie ma".
W każdej szkole jest zbyt mało pedagogów i psychologów. Gdy coś złego się dzieje, to oni są od wychwytywania i zapobiegania rozwojowi złych emocji. Kuratorium powie, że wszystko jest OK.
Dlatego zabrałam dziecko ze szkoły i już nie musi się stresować.
To szkoła wymaga od dziecka konkretnych ocen czy rodzice?
To prawda , szkoły są dzisiaj bardzo mało przydatne. Szkoda , kiedyś nauczyciele bardziej przykładali się do swojej pracy, pomagali wychowawczo, wspierali młodzież.Dzisiaj dla wszystkich liczy się tylko kasa..żal mi rodziców i tego chłopca...
To proszę zostawić swoje dziecko w domu, zostać razem z nim i go nauczać i wychowywać.... Skoro szkoly są zbędne. Najłatwiej zrzucić winę na szkołę choć ona obecnie karmi, wychowuje i uczy...no cóż bo rodzina czasu nie ma. A co do kasy... to zapraszam do pracy szkoły. Wtedy porozmawiamy. A Pani/Pan pracuje za darmo?
Nic jeszcze nie wiadomo, a juz wszyscy osadzeni... zal mi Was wszystkich, a najbardziej Tego chlopaka, bo sami przez takie glupie komentarze potegujecie takie zachowania...
Stała się rzecz tragiczna ,to prawda ,tylko nie ma co tak bardzo najeżdżać na szkołę i nauczycieli .Rodzice są winni ,lub nie .Zwróćmy uwagę jaki luz i swobodę mają dzisiaj dzieci .Robią co chcą bez żadnych konsekwencji .I tu jest problem !!!!
Nikt nie pisze że przez szkołę. Ale dzieci są przemęczone. Też chodziłem do szkoły i po 6 sprawdzianów jednego dnia nie było. Co za głupoty ktoś wypisuje. Teraz dzieci są bardziej wrażliwe a może świat jest bardziej okrutny.
Miałam po kilka sprawdzianów dziennie, miałam dużo zadań domowych i obowiązki domowe, jakoś nie było problemów tego typu. Owszem dzieci są przeciążone, ale nie tylko dlatego że mają dużo nauki. Także dlatego że nie są na to przygotowane. Kiedyś było oczywiste że każdy na obowiązki i jakaś dyscypline. Dzieci i młodzież była twardsza. Teraz dużo dzieci nie radzi sobie bo jest zszokowana że się tyle od nich wymaga. Nie wiem z jakich powodów chłopak to zrobił, szkoda go i jego rodziców. Współczuję ;(
Jak ktoś chce wiedzieć. Ten uczeń i mój świętej pamięci przyjaciel chodził do szkoły nr. 5
Podasz chociaż jego imię?
Ze mną do klasy [*]
Byłam we wrześniu w Skierniewicach w szpitalu i tez nastolatek się powiesil. Cos zlego się dzieje w szkołach...wina rodziców. Dzieciom wszystko się daje i nie uczy systemu wartosci i dzieci sa okrutne. Przykre co sie dzieje ze światem:-(
Tak wina rodziców. Co Ty piszesz kobieto, rzadko udzielam się na forach, ale to już jest męczące, gdy ludzie nie znający całej sytuacji rzucają słowa wina rodziców, jak tak można? Jedynie z czym się zgodzę to faktycznie przykre jest to co dzieje się ze światem, ale nie ma co uogólniać. I zganiać całą winę na rodziców, o ile w ogóle jest ich jakaś wina.
A gdzie tu macie napisane, że to przez szkołę ? Opamiętajcie się ludzie, wydarzyła się straszna tragedia i nie pora teraz ferować wyroki.
Która to Szkola? Czwórka?
Zsso numer 5
Znając szkolne życie to pewnie dziecko było gnębione przez rówieśnikow a szkoła broniła oprawce.
Nie był gnębiony miał wielu przyjaciół i znał prawie każdego w szkole, był lubiany
Nie był gnebiony
Tak się dzieje prawie w każdej szkole. Bardzo smutne że dorośli nie chcą widzieć że coś złego się dzieje z dzieckiem, kolegą, uczniem . Słaby. przegrywa. Za dużo nauki za mało snu. Nauczyciele wymagają strasznie dużo od uczniów, bo muszą iść z programem ikolo się zamyka Dzieci są ZNERWICOWANE. w
Mam nadzieję że kuratorium oświaty przyjrzy się sytuacji panujacej w szkole. Chodzi o zachowanie i odzywanie się do dzieci przez niektórych nauczycieli. Co lekcja te same teksty (czasem aż dziw bierze że tak mówi nauczyciel) o tym że się nie uczą gdy dziecko siedzi po 3 godziny dziennie nad pracami domowymi i ma po kilka sprawdzianów jednego dnia. Kiedyś to była inna szkoła.
W tej szkole za ta sytuacje odpowiada pani Wenus. Ponoc zna sie z Broniarzem ( tym od strajkow nauczycieli) oraz psycholog pani Korolczuk.
Dzieci jak pan/pani uważa moze i miały 6 sprawdzianów dziennie, ale przypominam, ze materiał z klas III gimnazjum został upchnięty w 7 i 8 klasie. Dzieci teraz maja sprawdziany z 9 tematów, gdzie jeden temat ma 3-4 strony, a nauczyciel zapowiada go tydzien wczesniej. A jesli dostanie gorsza ocenę to spotyka sie z pogardliwym spojrzeniem nauczyciela. System ocen rowniez nie jest do konca sprawiedliwy. Punktacja jest tak układana ze ze 100% trzeba miec ponad 75 żeby powiedziec, ze uczeń umie w miarę dobrze, a wiecej niz polowe zeby uznać ze jest dostatecznie nauczony. Niesprawiedliwe jest to, ze na możliwe 30 pkt, trzeba miec 13 zeby dostać dwójkę. Punktacja jest tak ułożona, zeby najłatwiej dostać 1,2,3 niz 4 i 5. Ze 75% punktacji jest przeznaczone na te 3 oceny, a tylko 25% na kolejne 2 Więc proszę was, przestańcie porównywać wasze czasy do czasów wychowania dzieci dzis, bo to nie jest komuna i nie zawsze wszystko bedzie wygladac tak, jak za waszych czasow
Tak, kiedyś dziecko miało 6 sprawdzianów dziennie i nikt nie rozrywał szat.
Niech jeszcze bardziej "cisną" dzieci w szkołach. Kartkówki, sprawdziany w ilościach hurtowych. I oczywiście każdy przedmiot jest tym najważniejszym. Jeśli dziecko chce mieć przyzwoite oceny musi zapomnieć o czasie wolnym... Że już nie wspomnę o tym, żevrodzic musi być korepetytorem niemal ze wszystkich przedmiotów ponieważ po lekcjach dziecko nic lub prawie nic nie rozumie...
Nie zgodzę się że konieczność samodzielnej pracy dziecka w domu wynika z jego nieuwagi na lekcjach. Moje dzieci nawet nie mają FB więc siłą rzeczy na nim nie siedzą... Problem jest gdzie indziej...
Chciałbym powiedzieć że dość częstym przypadkiem jest tu wina nauczyciela gdyż u mnie w szkole jest Pani ****** która zrobi 2 przykłady nic nie tłumacząc i koniec tyle i to raczej nie wina dzieci skoro w klasie 28 osobowej 16 ma jedynkę hmm?ADMINISTRATOR usunął nazwisko nauczyciela. W świetle wydarzeń, które opisuje autor artykułu podawanie nazwisk osób nie mających związku z tragedią, może śledzących dyskusję wprowadzać w błąd
Edytowany: ponad rok temu
Dzievko nie rozumie, bo w czasie lekcji siedzi na fb i innych tego typu portalach. W domu siedzi nad książkami 3 godziny, bo to najłatwiejszy sposób, by rodzice dali święty spokój i dalej ślęczec na fb. Porównaj obecne podręczniki z tymi sprzed 30 lat. Teraz mają łatwiej, do tego więcej narzędzi, ale nie potrafią się uczyć, nie skupiają się, nie mają nawyku systematycznej pracy.
Przeladowany program to jedno, a brak koncentracji na lekcji, komplety brak dyscypliny, bo konsekwencji żadnych wyciągnąć nie można, klasy integracyjne na siłę, które z czasem obniżają poziom całej reszty to drugie.
Dokladnie tak,w stu procentach
Bo nie słucha na lekcjach.
Hieny, nie dziennikarze.
Szkoda ze tak późno wszyscy reagują teraz psycholodzy a rodzice znajomi szkoła gdzie wszyscy byli przed tragedią