Plany sportowe Przemka Matuszewskiego zostały zawieszone. (fot. Adam Michalski)
− Bardzo żałuję, że doszło do takiej sytuacji, ale oczywiście rozumiem decyzję o odwołaniu gali − mówi Przemysław Matuszewski, którego walka w Wolborzu (29.03), jak i sama gala MMA Wirtuozchallenge V Time to Glory zostały odwołane.
Skierniewiczanin do marcowej gali MMA w Wolborzu przygotowywał się 3 miesiące. Z 77 kilogramów zbił wagę do 66, codzienne treningi, dieta, wszystkie wyrzeczenia spowodowały, że po odwołaniu gali z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa czuje się rozczarowany.
− To kara dla mnie, czułem się mega mocny, to była dla mnie końcówka przygotowań − zaznacza skierniewiczanin.
− Zbiłem wagę, a walka miała być dla mnie wisienką na torcie. Jestem oczywiście zły, jednocześnie rozumiem decyzję − dodaje.
Skierniewiczanin ustosunkował się także do odwołania majowej gali MMA w Skierniewicach.
− Ta gala była dla mnie melodią przyszłości, swój udział uzależniałem od tego jak pójdzie mi w Wolborzu, nie rozpocząłem jeszcze przygotowań – dodaje Przemek.
W gali w Wolborzu mieli także wystąpić dwa inni skierniewiczanie, Arkadiusz Kolus i Mahmud Hashad.
− Wszystkim życzę dużo zdrowia i rozwagi, jak możecie zostańcie w domach – apeluje Przemek Matuszewski.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 9
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.