(fot. Joanna Młynarczyk)
Bez organisty, chóru, ministrantów czy lektorów. Poranną mszę święta w niedzielę (15.03) w kościele św. Józefa w Skierniewicach proboszcz Adam Kwaśniak odprawił jedynie przy pomocy kościelnego. Uczestniczyło w niej niespełna 30 wiernych. Z kolei na przedpołudniowej mszy w kościele św. Jakuba było tylko kilka osób.
W świątyni zdjęte zostały pojemniki z wodą święconą, zwykle znajdujące się przy drzwiach kościoła. Podczas samej mszy św. proboszcz apelował o to, by znak pokoju przekazać sobie nie przez podanie ręki, a przez pochylenie głowy. Pozostawił też parafianom dowolność w przyjmowaniu komunii św., której przyjęcie, zgodnie z wytycznymi biskupa, możliwe było na rękę. W kazaniu zaś nawiązał do czytanej ewangelii – do spojrzenia na drogę Izraelitów przez pustynię, którym zabrakło wody, rzeczy najpotrzebniejszej do życia.
– My znaleźliśmy się w podobnej sytuacji – mówił proboszcz Adam Kwaśniak. – Żyjemy w świecie, w którym człowiek chce mieć wszystko pod kontrolą i nagle wydarzyło się coś, co go przerasta. Staje wobec sytuacji, która jest większa od niego. Nie jest w stanie uciec ani przygotować się. Jest bezradny. Zauważa kruchość życia, własną słabość. To czas, by człowiek docenił drobne rzeczy, które ma. Zastanowił się, co jest dziś ważne, a ważne jest spotkanie z drugim człowiekiem. Doceńmy piękno chwili i nie zamykajmy się na drugiego człowieka. W tych trudnych momentach doceńmy radość drobnego spotkania z drugim człowiekiem i radość z rzeczy zwyczajnych, które na co dzień mamy, a których nie dostrzegamy. Pamiętajmy, że jesteśmy tylko pielgrzymami przez ten świat – zwrócił uwagę duchowny.
Po mszy św. była możliwość wzięcia obrazków z modlitwą komunii duchowej, z modlitwą i wizerunkiem św. Józefa oraz z modlitwą do św. Michała Archanioła.
– Mamy w parafii potężnych wspomożycieli, pamiętajmy o nich – apelował proboszcz.
W kościele św. Józefa msza św. odprawiana będzie codziennie o godz. 18 przy ołtarzu z wizerunkiem św. Józefa i transmitowana na żywo przez komunikator FB.
Niedzielna msza św. w kościele św. Jakuba w Skierniewicach.
fot. Sławomir Burzyński
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 23
7Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dziennikarze sieją sensację oskarżeniami ze ludzie przyszli do kościoła że modlą się. Znaleźli się wielcy strażnicy pilnujący liczby ludzi w kościele i donosiciele by ludzi nie mogli wejść do kościoła !!! Nie życzę żadnemu tutaj pseudo pismakowi że jak ktoś im umrze z rodziny by ich wyrzucono z kościoła bo pismaki stoją i odliczają ludzi !!! wstyd takiego dziennikarstwa
Dziennikarze sieją sensację oskarżeniami ze ludzie przyszli do kościoła że modlą się. Znaleźli się wielcy strażnicy pilnujący liczby ludzi w kościele i donosiciele by ludzi nie mogli wejść do kościoła !!! Nie życzę żadnemu tutaj pseudo pismakowi że jak ktoś im umrze z rodziny by ich wyrzucono z kościoła bo pismaki stoją i odliczają ludzi !!! wstyd takiego dziennikarstwa
W tym tysiącleciu takie pustki w kościołach rzymskokatolickich to norma. Najgorsze że wszędzie garstka ludzi w wielkich pomieszczeniach a nie ma bezpiecznej odległości zachowanej półtora metra.
Może i mało osób ale wszyscy z „kupie” i gdzie tu sens i logika??
Jedzcie czosnek, bądźcie zdrowi
A jaka jest frekwencja w Sali Królestwa na Siennej?
:))