Instytut Ogrodnictwa jest w trakcie dwóch innych, dużych inwestycji. Przy ulicy Rybickiego powstają dwa pawilony – Centrum Przetwórstwa Produktów Ogrodniczych i Centrum Bioróżnorodności tzw. zasobów genowych. Całość będzie nowoczesnym kompleksem badawczym rozwiązującym problemy środowiskowe widoczne w regionie. Na zdj. dyrektor Konopacka podpisuje umowę (fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
- Zarządzający majątkiem przyznają – wystąpiliśmy o wycenę majątku. – Był pomysł sprzedania nieruchomości, ostatecznie chcemy zorganizować w budynkach przy ul. Konstytucji 3 Maja nowoczesne Centrum Rozwoju Nauk Ogrodniczych i Edukacji Ekologicznej – mówi dyrektor Dorota Konopacka, prof. IO.
- Jeśli na zadanie uda się pozyskać pieniądze z funduszy strukturalnych, Skierniewice będą mogły odświeżyć tablice na rogatkach miasta: Stolica Nauk Ogrodniczych.
O sprzedaży zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego spekulowano od miesięcy. Diecezja łowicka nigdy nie zabrała głosu w sprawie planów odzyskania XVII w. Pałacu Prymasowskiego. Kolejni zarządzający majątkiem przyznawali – utrzymanie obiektów będących pod nadzorem konserwatora jest bardzo uciążliwe i kosztowne. Dyrektor Dorota Konopacka zleciła wycenę majątku. Jasnym jest bowiem, że oficyny, w których dziś mieszczą się laboratoria, prace badawcze prowadzą zespoły naukowe IO, nie spełniają współczesnych standardów i nie można ich zmodernizować.
Dyrektor Dorota Konopacka dementuje jednak informację jakoby plany dotyczące zabytkowych nieruchomości wiązały się z ich spieniężeniem.
Mamy ambitne plany wobec osady pałacowej. Projekt jest na etapie konsultacji, przygotowujemy dokumentację. Chcemy, aby stał się miejscem wartościowym dla mieszkańców i przyciągającym gości z najważniejszych ośrodków naukowych w Europie.
Do końca 2023 naukowcy, co za tym idzie – biura, pracownie, laboratoria miałyby zostać przeniesione na tereny należące do Instytutu przy ulicy Rybickiego, za skrzyżowaniem z Alejami Rataja. Scenariusz zależy jednak od realizacji inwestycji wpisanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego do Krajowej Mapy Drogowej Infrastruktury Badawczej. Pieniądze z funduszy krajowych – szacunkowo to ponad 30 milionów złotych – pozwoliłyby stworzyć na działce przy ul. Rybickiego 17/19 nowoczesny kompleks laboratoriów, który pomieściłby przeniesiony majątek.
– Po wyprowadzeniu zakładów naukowych z budynków do nowej lokalizacji przystąpimy do tworzenia Centrum Rozwoju Nauk Ogrodniczych i Edukacji Ekologicznej (CRNOEE). Idea projektu najbliższa jest instytucji, która już istnieje – Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, z tą różnicą, że nasza ekspozycja dotyczyć będzie roślin i produkcji żywności oraz zasad poszanowania środowiska . Inwestycję chcemy zrealizować z regionalnych funduszy.
– Chcemy mówić m.in. o tym, że jedzenie owoców i warzyw ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Planujemy przekształcić poszczególne oficyny w interaktywne muzeum ogrodnictwa, poświęcone różnym gatunkom uprawowym – mówi Dorota Konopacka.
Budynek główny – wnętrza Pałacu Prymasowskiego mają być udostępniane zwiedzającym, część zostanie wykorzystana do celów konferencyjnych.
Teza wyjściowa jest taka, że IO nie chce zbyć tego majątku. Dyrektor Dorota Konopacka, prof. IO w rozmowie z „Głosem” potwierdza – rozważaliśmy sprzedaż. Utrzymanie osady jest ogromnym obciążeniem dla budżetu Instytutu. Po przeanalizowaniu różnych opcji, podjęłam decyzję, że spróbujemy na bazie naszego majątku stworzyć Centrum Rozwoju Nauk Ogrodniczych i Edukacji Ekologicznej (CRNOEE) .
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 14
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Szkoły major ogrodnicze a egzamin trzeba jeździć aż za łódź. Tylko na papierki jest stolicą nauk ogrodniczych
Będąc koło Pałacu cały czas myślę o tym; ludzie w tamtym czasie żyli w lepiankach, a duchowni w takich pałacach - w myśl zasady najpierw sobie a potem bogu a gdzie te owieczki - co za hipokryzja. Pałac cały czas powinien służyć ludziom, bo został wybudowany za ich pieniądze, a nie za pieniądze duchownych, którzy bez skrupułów przez wieki ograbiali swoich poddanych.
Instytut upadnie w 2021 roku i tyle kasy wywalone zostanie w błoto
OD KILKU DEKAD PEWNA KASTA ŻYJE I TO DOBRZE W OBRĘBIE TEGO PAŁACU. A TERAZ KASTA POSTANOWIŁA POZBYĆ SIĘ SWOJEGO DOBRODZIEJA. CO NA TO PRACOWNICY NIEBOROWA ??????????
Komu to potrzebne.Stolica Nauk Ogrodniczych,a owoce droższe niż w innych regionach kraju.Najlepsze rozwiązanie to likwidacja Instytutu.
Nie wyjdzie. To drenowanie kasy potrzebnej na inne cele. Ani to nie uratuje IO ani ogrodnictwu nie pomoże.
Trzymam kciuki za pomysł. Szkoda byłoby zaprzepaści wieloletnią historię Instytutu związaną z tym miejscem