Późnym wieczorem w sobotę (16.05) do sklepu z alkoholem w Tomaszowie Mazowieckim wszedł mężczyzna i zabrał paczkę papierosów wartości 14 złotych. Płacić nie zamierzał, pokazując sprzedawcy, że pod kurtką ma w kaburze pistolet. Ten jednak się nie przestraszył, żądając uregulowania należności za papierosy – wtedy napastnik wyjął pistolet z kabury i grożąc jego użyciem wybiegł ze sklepu. Odjechał zaparkowanym w pobliżu samochodem.

Tomaszowscy policjanci bez trudu ustalili właściciela auta, jak się okazało, mieszkańca powiatu skierniewickiego. Współpracując ze skierniewickimi kryminalnymi dotarli do sprawcy rozboju – mieszkańca Skierniewic – i w niedzielę rano weszli do mieszkania zaskoczonego 32-latka.

Policjanci znaleźli pistolet, którym groził sprzedawcy. Była to replika broni palnej na sprężone powietrze. Zabezpieczono też odzież, w którą był ubrany podczas napadu, a w kieszeni kurtki paczkę papierosów tej samej marki, jaką zrabowano ze sklepu w Tomaszowie.

Mężczyzna przyznał się do rozboju. Na wniosek prokuratora rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt na 3 miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.