Śmieci przy drodze rowerowej na Strobowskiej są wszędzie. Skala przeraża. (fot. Bartosz Nowakowski)
Czego tam nie ma! Telewizory, tapczan, butelki i materiały budowlane to las przy ulicy Strobowskiej. Bez wahania rozpoczęliśmy akcję pomocy gminie w uprzątnięciu odpadów. Czesław Pytlewski, wójt gminy Skierniewice obiecał, że zebrane przez nas worki zostaną wywiezione. Włączcie się do akcji.
Blisko dwugodzinna akcja sprzątania przez dziennikarzy „Głosu” przyniosła efekt w postaci kilkunastu 120 litrowych worków z odpadami. A trzeba zaznaczyć, że to i tak kropla w morzu śmieci, które nadal są do uprzątnięcia. Przerażają wielkie gabaryty, chodzi przede wszystkim o pozostałości po telewizorach, a także materiałach budowlanych. Dlatego w tym miejscu zachęcamy do podobnego działania naszych Czytelników.
Od tego początku roku na alarm bije oddział terenowy Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, który dzikie wysypiska zgłaszał w postaci obszernej dokumentacji do gminy Skierniewice.
Przez wietrzne warunki, a także zwierzynę, która poszukuje pożywienia śmieci rozprzestrzeniają się jeszcze większym obszarze.
Jerzy Sadzewicz, starszy strażnik oddziału terenowego Bolimowskiego Parku Krajobrazowego.
Urząd Gminy Skierniewice nie zaprzecza, że regularnie otrzymuje informacje o dzikich wysypiskach z oddziału terenowego Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Przeraził nas ten widok, dlatego podjęliśmy akcję sprzątania. Od urzędu gminy otrzymaliśmy zapewnienie, że worki zebrane przez redakcję „Głosu” zostaną przetransportowane do sortowni w Julkowie.
O sprawie szeroko wypowiedział się Czesław Pytlewski, wójt gminy Skierniewice. Szczegóły znajdziecie w poniższym materiale wideo.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego:
Na koniec 2018 roku w Polsce istniało 1607 dzikich wysypisk, tj. o 3,3 proc. mniej niż w roku poprzednim. W miastach istniało 453 takich miejsc (wzrost w porównaniu z 2017 r. o 11,3 proc.), a na obszarach wiejskich – 1154 (spadek w stosunku do 2017 r. o 8 proc.). W 2018 roku zlikwidowanych zostało 10,5 tys. dzikich wysypisk, z czego 80,6 proc. w miastach.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Moja własność więc jej pilnuję i odpowiadam za nią. Innego wyjścia nie ma .Jak coś ginie z takiej działki to ludzie potrafią pilnować a jak śmieci to już brak motywacji .
Jak w takiej kwestii można być ,, gościnną gminą " . Powinno być wysłane pismo że właściciel / właściciele mają tydzień na uprzątnięcie jeśli się nie zastosują mega kara . Co do tych co pozostawiają śmieci to zero tolerancji i społecznego przyzwolenia . Jeśli ten teren podlega granicom miasta pole do wykazania się Straży Miejskiej a nie tylko złe parkowanie ... . Żyjemy w czasach techniki te miejsca po uprzątnięciu często znowu są zaśmiecanie jest coś takiego jak foto pułapka ! Zaśmiecanie lasów to zwykłe s********syństwo ! Przyniosłeś pełne zabierz puste prosta zasada !
Nakładać kary... mało to sprawiedliwe jak działka jest twoja, a ktoś ci wywozi na nią śmieci.