(Fot. Sławomir Burzyński)
W dzień targowy plac Dąbrowskiego w Skierniewicach zapełniają stoiska handlowe i tłumy kupujących. W ostatni czwartek (4.06) można było odnieść wrażenie, że epidemia jest już za nami.
Ostatnie poluzowanie obostrzeń oznacza, że wychodząc z domu nie musimy zakładać na twarz maseczki – ale nie dotyczy do między innymi sklepów czy miejsc, gdzie nie można zachować dwumetrowego dystansu społecznego.
W czwartek na skierniewickim targowisku był tłok, ale maseczki nosili nieliczni.
– To walka z wiatrakami – przyznaje Artur Głuszcz, komendant Straży Miejskiej w Skierniewicach.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Strefa wolna od rozumu!
Wirus jak każdy inny i ludzie to wiedzą i rząd też
Pan Głuszcz- walczy z wiatrakami, dobrze mu idzie.
Otwórzcie szkoły w takim razie , w wielu z nich nie ma tylu uczniów, co w czwartek na targowisku
Głupota jest .......zaraźliwa.