(Fot. Sławomir Burzyński)
Wiosną wyremontowano jedną ćwiartkę skierniewickiej fontanny, jednak trzy pozostałe naprawy nie doczekały.
– Fontanna nie działa i jest okazja na jej remont, ale urząd tego nie robi. Ciekawe dlaczego – zastanawia się mieszkaniec miasta, który przysłał do redakcji zdjęcia dokumentujące dosyć opłakany stan fontanny mającej przecież ozdabiać, a nie szpecić, centrum Skierniewic.
Wiosną tego roku remontowano jedną z czterech niecek fontanny. Częściowy remont kosztował niecałe 15 tysięcy i został wykonany na zlecenie miasta. Trzy pozostałe niecki nadal są w złym stanie, a w tym sezonie fontanny nie uruchomiono. W ratuszu słyszymy, że taka była decyzja władz Skierniewic w związku wysokimi kosztami jej utrzymania, a przede wszystkim z epidemią: – Nie róbmy halo z tematu fontanny, bo to nie jest rzecz pierwszej potrzeby, a dochody miasta spadły nawet o połowę. Będą pieniądze, będzie remont.
Nie dokończony remont fontanny może mieć jednak nieprzyjemne konsekwencje. Ciężkie, granitowe płyty w trzech pozostałych nieckach są poprzesuwane i pomijając kwestie estetyki, jest to niebezpieczne. Niektóre szpary między płytami są tak duże, że może się w nich zaklinować dziecięca nóżka i zwichnięcie lub nawet złamanie gotowe.
– Osobiście zwrócę na to uwagę – zapowiada Eugeniusz Góraj, wiceprezydent miasta.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 32
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Fontanna to nic nawet okylisty w szpitalu nie ma i z dzieckiem do lodzi w nocy sie jedzie na nic nie ma pieniedzy
Jak się szastało pieniędzmi na lewo i prawo to teraz oszczędności nie ma. A fontanna niszczeje. Za nasze pieniądze zrobiona i niedługo nic z niej nie zostanie.
Stara fontanna i drzewa, piękny to był widok. Szkoda, że nie wróci...
Skierniewickie Święto jest tradycją. Nie jest winą władz, że Ci ktorzy na nie przybywaja wola chodzić z kuflami aniżeli z kwiatami. Natomiast fontanna to porażka. Pamiętam piekny rynek w Skierniewicach z bujną roślinnością. Wystarczyło to dopracować. Zamiast tego pustynia i drzewka w donicach. W mieście tak związanym z kwiatami i różnorakimi roślinami.
racja
Świeto pijaństwa (swieto kwiatów) też nie jest pierwszej potrzeby a jest organizowane. Niestety.