Pogoń Godzianów po dwóch wysokich porażkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli po 2. kolejkach sezonu 2020/2021. W niedzielę lekcję piłki nożnej podopieczni Marcina Urbańskiego otrzymali od Mazovii Rawa Mazowiecka. (fot. Adam Michalski)
Znakomite otwarcie sezonu 2020/2021 notują podopieczni Marcina Stolarka. Seniorzy MLKS Widok w sobotnie popołudnie pewnie pokonali Olympic Słupia i są liderem skierniewickiej okręgówki. Na drugim biegunie znajduje się Pogoń Godzianów, która w dwóch pierwszych kolejkach zainkasowała aż 16 bramek i została czerwoną latarnią ligi.
Widok wygrał dwa pierwsze spotkania pucharu na szczeblu okręgu, a na inaugurację skierniewickiej klasy okręgowej pokonał w Sierakowicach GLKS RZD Żelazna aż 9:0. W drugiej serii gier drużyna Marcina Stolarka pokonała w Skierniewicach Olympic Słupia 7:1.
Mecz na stadionie przy ulicy Nowobielańskiej rewelacyjnie rozpoczęli goście. Już w pierwszej minucie Krystian Kijak otworzył wynik spotkania. Gospodarze szybko odrobili straty (2. minuta) za sprawą trafienia Wojciecha Gałeckiego. Do przerwy było 3:1, a do siatki gości trafili Szymon Kiwała i Wojciech Borowiec. Po zmianie stron bramki dla gospodarzy strzelili: Maciej Zając, Miłosz Krawczyński, Jan Winciarek i Miłosz Ozimek. "Osiedlowi" dzięki efektownym wygranym w pierwszych kolejkach zostali liderem ligi.
Zdecydowanie inaczej sezon rozpoczęli piłkarze Pogoni Godzianów. W miniony weekend, w ramach drugiej kolejki sezonu 2020/2021 w Godzianowie Pogoń podejmowała beniaminka Mazovię.
Mecz rozpoczęty o godzinie 11.30 toczony był w upale, a przebiegał pod dyktando gości, którzy wygrali aż 8:2. Przebieg wydarzeń na boisku w Godzianowie już od pierwszych minut zapowiadał grad bramek. Dobrze przygotowani do niedzielnego spotkania rawianie prezentowali mądrą i składną grę, która przyniosła im aż 5 bramek w pierwszej połowie, a przy lepszej skuteczności Mazovia powinna prowadzić jeszcze wyżej. Mimo, że trener gospodarzy Marcin Urbański był zdecydowanie najgłośniejszą postacią na stadionie można było odnieść wrażenie, że jego podopieczni są raczej głusi na jego uwagi. Wyraźnie upał doskwierał obu ekipom, ale zdecydowanie lepiej w trudnych warunkach radzili sobie przyjezdni.
Do przerwy było 5:2, chociaż po 36. minutach mieliśmy remis 2:2. Dla gospodarzy trafili Filip Gędek i Damian Majcher, dla gości Arkadiusz Kruś i Paweł Wyciszkiewicz. Pierwszy, przed przerwą jeszcze dwukrotnie znalazł drogę do bramki Pogoni. Drugi po zmianie stron zdobył jeszcze 3 bramki dobijając zmęczonych gospodarzy. Listę strzelców po stronie gości uzupełnił jeszcze Daniel Skoneczny.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.