W pierwszych spotkaniach skierniewiczanie musieli walczyć o miejsce w wyjściowej „11”. Mikołaj wszedł z ławki (80. min.) pierwszego spotkania, Stanisław (bramkarz) spędził spotkanie z GKS Bełchatów (2:2) wśród rezerwowych. W 2. kolejce Ursus grał na wyjeździe z ze Zniczem Pruszków (3:3), Stanisław znalazł się na ławce, Mikołaj wszedł na boisko w 68. minucie meczu. W trzecim spotkaniu obaj bliźniacy pojawili się na boisku. W bramce od pierwszych minut zameldował się Stanisław, a na murawie już w 20. minucie dołączył do niego brat Mikołaj. Ursus wygrał z Escola Varsovia 1:0. W miniony weekend nowy zespół braci Pruszkowskich zremisował 3:3 u siebie z AP Jagiellonią Białystok, a wychowankowie Widoku rozpoczęli spotkanie w wyjściowej „11”. Skierniewiczanie zadomowili się w zespole ze stolicy, a pochlebnie na ich temat wypowiada się trener Arkadiusz Szulc.

− Są bardzo solidni i inteligentni jako zawodnicy na boisku, a także poza nim − mówi trener Ursusa. − Są dobrze wyszkoleni technicznie i rozumieją grę − dodaje. Po kilku spotkaniach obaj zadomowili się w pierwszym składzie ekipy z Warszawy.

− Zaczynali na ławce rezerwowych, a teraz grają od pierwszych minut − twierdzi Arkadiusz Szulc.

Ursus w pierwszych czterech spotkaniach ani razu nie przegrał, zanotował 3 remisy i raz wygrał. W tabeli grupy A Centralnej Ligi Juniorów U17 zajmuje 5. miejsce. Liderem jest Polonia Warszawa, która wyprzedza UKS SMS Łódź i Legię Warszawa.