Anna Bibik ma za sobą bardzo udany 2020 rok. (fot. arch)
Jedną lekkoatletek, które swoją przygodę z królową sportu rozpoczęły przy okazji Czwartków Lekkoatletycznych jest Anna Bibik. Medalistka mistrzostw Polski w lekkiej atletyce swoją przyjaźń ze sportem rozpoczynała od pływania, były także akrobatyka i taniec. − Uwielbiałam i nadal uwielbiam każdy sport, ale to lekkiej atletyce postanowiłam poświęcić więcej czasu i energii – mówi mistrzyni makroregionu.
Lekkoatleci UKS Vis Skierniewice zakończyli bardzo udany sezon 2020. Mimo, że rozpoczęty z opóźnieniem, mocno skrócony i pozbawiony wielu mitingów przyniósł mnóstwo radości zarówno samym zawodnikom, trenerkom oraz kibicom królowej sportu.
Jedną z wyróżniających się lekkoatletek w skali województwa i kraju była Anna Bibik, skierniewiczanka, uczennica LO im. B. Prusa, która została podwójną mistrzynią województwa, mistrzynią makroregionu, szóstą sprinterką i skoczkinią w dal w kraju, a na deser zdobyła srebrny medal mistrzostw Polski sztafet.
Lekkoatletyczny letni sezon 2020 miał rozpocząć się w maju. Ze znanych przyczyn zawody były odłożone lub przełożone. Co ważne w tym czasie skierniewiccy lekkoatleci mogli, po 2 miesiącach przerwy powrócić do treningów na stadionie. Solidnie przepracowali koniec wiosny oraz lato, by w najważniejszych startach zbierać żniwo.
W sezonie 2020 wyróżniającą się postacią UKS Vis była Anna Bibik, która po przygodzie z pływaniem, tańcem, akrobatyką postanowiła swój czas i energię poświęcić królowej sportu. Wyniki pracy na treningach przyszły już podczas mistrzostw województwa juniorów młodszych (U16). Skierniewiczanka triumfowała w skoku w dal w bardzo dobrym wynikiem 5.27 m oraz w sprincie na 100 metrów z czasem 12.84 sek.
Podczas lekkoatletycznych Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików U16 Ania meldowała się na podium dwukrotnie. Wygrała rywalizację w konkursie skoku w dal z wynikiem 5.13 m, a w sprincie była 2., z czasem 12,81 sek.
Jednak cały czas najważniejsze starty były przed nią.
Podczas Mistrzostw Polski U16, Małego Memoriału Janusza Kusocińskiego Ania dwukrotnie zajmowała 6. miejsca w finałach swoich koronnych konkurencji, skoku w dal i sprintu. Na dystansie 100 metrów ustanowiła bardzo dobry rekord życiowy 12,69 sek.
− Ania to walczak, ma swój świat, młodzieńczą fantazję. Bardzo cieszę się, że zdecydowała się na lekkoatletykę. Widać, że robi postępy, ciężko pracuje, a wyniki najlepiej to potwierdzają − mówi Jolanta Barska, trenerka.
Z Anią podczas treningów przygotowujących do skoku w dal pracuje także Dorota Markowska.
− Ania operuje na dużej szybkości. Nie jest tak, że zawodnik bardzo szybki świetnie skacze w dal. Oczywiście są wyjątki, ale w przypadku Ani musimy zrównoważyć kilka czynników. Będziemy pracować zimą nad technicznymi niuansami, by wszystko weszło w nawyk, chociażby obniżenie środka ciężkości przed odbiciem – opowiada Dorota Markowska. − Często osoby z dużą prędkością nie potrafią wykorzystać odbicia. Musimy także poprawić lądowanie. Kiedy wszystko wyjdzie idealnie na zawodach będą genialne wyniki − mówi Dorota Markowska.
Dziś zapraszamy na krótką rozmowę z mistrzynią województwa łódzkiego w skoku w dal, szóstą zawodniczką w Polsce w sprincie na 100 metrów i skoku w dal, 16-letnią zawodniczkę UKS Vis Anną Bibik.
Ola Tarnowska zaczynała od szachów, później jej wybór padł na lekkoatletykę. U Ciebie też na początku przygody ze sportem były inne dyscypliny?
− Tak, od najmłodszych lat trenuję sport. Zaczynałam od pływania, w trakcie doszła akrobatyka i taniec. W szkole byłam brana do reprezentacji na wszystkie zawody sportowe, nie tylko lekkoatletyczne, ale i do sportów drużynowych. Uwielbiałam i nadal uwielbiam każdy sport.
Do lekkiej atletyki przekonałaś się przy okazji Czwartków Lekkoatletycznych, czy później?
− Tak, przy okazji czwartków lekkoatletycznych zaczęłam odnosić w tej dziedzinie sportu pierwsze sukcesy, co też przykuło moją uwagę do tej dyscypliny i postanowiłam włożyć w ten sport więcej czasu i energii.
Co spowodowało, że Twój wybór padł właśnie na tą dyscyplinę?
− Wydaje mi się, że wspomniane czwartki, ponieważ udział w nich dawał mi dużo radości, widziałam, że tutaj jest szansa na sukcesy, które oczywiście wymagają wykonania dużej pracy.
Dziś jesteś szóstą w Polsce sprinterką na 100 metrów i skoczkinią w dal. Gdzie sięgają Twoje lekkoatletyczne marzenia?
− Jak na razie moim marzeniem jest mieć jak najwyższe i najlepsze wyniki w Polsce w moich konkurencjach i na pewno pobijać rekordy życiowe.
Rodzice mocno wspierają Cię w Twojej pasji? To chyba ważne by współpracowali z trenerkami?
− Tak, naprawdę podziwiam moich rodziców, za to, że mnie tak mocno wspierają w tym co robię. To dla mnie ważne, zawsze mogę na nich liczyć i myślę, że bardzo dobrze się dogadują z trenerkami.
Jak namówiłabyś, tych, którzy wahają się nad wyborem sportu, by ich wybór padł na lekką?
− Na pewno bym ich namawiała, ze względu na tą wspaniałą dyscyplinę. Może i jest ciężka, ale naprawdę warto. Na treningach panuje wspaniała atmosfera i każdy może coś odpowiedniego dla siebie w niej znaleźć.
Rozmawiał Adam Michalski
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 12
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.