– Nie lubię narzekać, ale mieliśmy mało czasu na przygotowanie publikacji. Tak na dobrą sprawę zaczęłam w sierpniu, a do końca listopada trzeba było już oddać gotowy produkt. Mimo wszystko jestem zadowolona z finalnej wersji – wspomina autorka.

Tak krótkie terminy były podyktowane dofinansowaniem, jakie udało się pozyskać na publikację. Wsparła przede wszystkim Lokalna Grupa Działania „Gniazdo”, która przekazała na cel blisko 17 tys. złotych.

– Przede wszystkim wyszłam z założenia i to z wielkim bólem serca, że w dzisiejszych czasach ludzie mniej czytają, a wolą oglądać zdjęcia i obrazki. Dlatego w informatorze treści są dość krótkie, ale treściwe – tłumaczy Margerita Kahan.

W pierwotnym założeniu publikacja miała zawierać 100 stron, ale ostatecznie została rozszerzona o dodatkowe 20. To pierwszy tego typu informator, o tak szerokim zakresie, który opisuje zakątki gminy Nowy Kawęczyn.

„Pośród Puszczy, nad Grabinką, z małą spotkasz się kruszynką, to rzęsorek, skromny ssaczek: długi ogon, ciemny fraczek”.

Fragment wierszyka o rzęsorku rzeczku autorstwa Stanisława Pytlińskiego

W publikacji możemy znaleźć krótkie opisy każdej z miejscowości wraz z atrakcyjnymi miejscami. Autorka nie ukrywa, że jej główne zamiłowanie to przyroda, dlatego położyła bardzo duży nacisk na ukazanie walorów natury w otulinie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. A skoro już mówimy o Puszczy Bolimowskiej to nie można nie wspomnieć o pomocy merytorycznej Stanisława Pytlińskiego, dyrektora z Oddziału Terenowego Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. W publikacji możemy zapoznać się nawet z liryczną twórczością dyrektora, który przygotował wiersz na cześć rzęsorka rzeczka, zamieszkującego tereny gminy Nowy Kawęczyn.

Margerita Kahan od samego początku powstawania publikacji mówiła, że w informatorze pojawią się także przepisy kulinarne. I tutaj też ciekawostka, ponieważ jeden z przepisów pochodzi od Agaty Wrzodak, byłej sołtyski w gminie Nowy Kawęczyn.

Autorka informatora od lat prowadzi gospodarstwo agroturystyczne w miejscowości Esterka. Jak sama przyznaje pomysł na stworzenie takiej książki chodził za nią od dość dłuższego czasu.

– Ten rok był specyficzny pod względem pandemii, ale opierając się na poprzednich latach to z doświadczenia wiem, że gdy przyjeżdżają do mnie goście to poświęcam się gotowaniu dla nich i zwyczajnie nie mam czasu, aby pokazać im ciekawie miejsca w okolicy. Dlatego mam nadzieję, że ten informator w pewnym stopniu mnie wyręczy – wyjaśnia Margerita Kahan.

Oprócz książki pojawiła się także specjalnie dedykowana strona internetowa, z której zadowolenia też nie ukrywa autorka.

– Książka jest formą zamkniętą, w tej materii już się nic nie zmieni. Jeśli chodzi o stronę internetową to mam na nią mnóstwo pomysłów i z pewnością będą pojawiać się na niej nowe materiały oraz zdjęcia – kończy mieszkanka Esterki.