(Fot. Sławomir Burzyński)
Pod koniec stycznia Komenda Miejska Policji w Skierniewicach skierowała do sądu, za pośrednictwem Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach, akt oskarżenia przeciwko byłemu ministrantowi.
W połowie lipca ub. roku skierniewiccy policjanci zostali powiadomieni, że prawdopodobnie ktoś kradnie pieniądze z zakrystii kościoła w parafii św. Jakuba. Policjanci ustalili, że złodziej mógł używać dorobionych kluczy, a także znać rozkład pomieszczeń oraz kościelne zwyczaje.
W ostatnią niedzielę lipca zatrzymano na gorącym uczynku 21-letniego mieszkańca powiatu sochaczewskiego, byłego ministranta w skierniewickim kościele.
Mężczyzna jest oskarżony o 13 kradzieży z włamaniem, za które grozi do 10 lat więzienia.
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 22
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Proboszcz tej parafii miał już z powodu narcyzmu, łapczywości i obżarstwa kosztującą dużo pieniążków operację chirurgiczną zmniejszania żołądka. W obiektach muzealnych tego typu w państwach Europy Zachodniej jest zawodowa ochrona , dzięki czemu bardzo rzadko dochodzi do strat i zniszczeń . Redakcja i inne media powinny teraz znaleźć alternatywę jak pomóc biednemu młodzieńcowi , choremu na kleptomanię , który nie chciał być molestowany przez pedofilski kler a bardzo jest przywiązanemu do budowli kościoła św. Jakuba żeby nie robili z niego głównego winowajcy wszystkich strat 13 , tzw. kozła ofiarnego z powodu przywłaszczenia np. 0.99 zł ( czyli niskiej szkodliwości gdzie ofiara nie zgłosiła ile zarabia z tacy a ile straciła ! ).Już teraz jest akt oskarżenia i młody 21 letni człowiek potrzebuje dobrej pomocy prawnej aby nie czekał na "kauzyperdę" przydzielonego z urzędu.
Już ginęły miedziane rynny .Jest tyle bezrobotnych ochroniarzy z licencją i pozwoleniem na broń palną , których sknerus klecha olewa. . W POŁOWIE LIPCA 2020 ! raptem zauważyli że JEST MAŁO ! pieniędzy a jak ksiądz prałat Krzysztof Malczyk były ekonom diecezji łowickiej przywłaszczył sobie na cele prywatne od 3 milionów do 30 milionów złotych to wręcz ukrywali przed mediami , ludnością świecką zarówno kwotę jak i sprawcę. Wtedy nic nie zginęło ani w diecezji łowickiej , ani w żadnej parafii a tu na młodzieńca proboszcz , który miał nadwagę, wycinany żołądek po kosztownej operacji medycznej ściąga państwową policję powiatową i miejską , organizuje paskudną nagonkę ,zasadzkę aby obciążyć za wszystkie kościelne kradzieże . Mimo że zgodnie z ustawą pieniądze z tacy są zwolnione z podatku dochodowego to proboszcz jest zobowiązany co tydzień informować jaka kwota wpłynęła na konto bez gotówko a jaka gotówką z tacy. Tak robi już wiele parafii rzymskokatolickich diecezji łowickiej.
Nie byłoby problemu, gdyby wcześniej Proboszcz kierując się słowami Ewangelii rozdał wszystko potrzebującym. Tak Jezus Mateusza zachęcił do czynienia dobra i pójścia za Nim.
Ty $wiadku Jehowy czy zielono$wiatkowcu, naprawianie zacznij od siebie, a sporo macie do zrobienia i wtedy możesz pisa¢ na innych. J
Nie po to darczyńcy fundowali te kosztowności, by je rozdawac!!! Sam będąc biedny i potrzebujący nie wyciągałem ręki po datki, lecz szukałem pracy i gdy było mało, to dodatkowej!!!; Dlatego powinien bo Pan powstrzymać się od tanich wywodów, bo to obraża ludzi biednych.