Właściciele Browaru Kolejowe - Konrad Dąbrowski i Mateusz Grzybczyński zajmowali się przez pewien czas hobbystycznym warzeniem piwa w warunkach domowych. Podczas jednej z pogawędek padł temat funkcjonowania browarów w Polsce i zagranicą.

– Okazało się, że to jedna z tych rozmów, w których jedno odpowiednie zdanie wypowiedziane w odpowiednim czasie i do odpowiedniej osoby, staje się lokomotywą do działania poważnego projektu. Pozostało się porządnie przygotować: wertowaliśmy normy prawne, pracowaliśmy nad finansami i co najważniejsze – zebraliśmy wspaniały zespół, dzięki któremu będziemy mogli już od maja serwować mieszkańcom Skierniewic, ale także Łodzi, Koluszek i innych łódzkich miast wspaniałe Piwo Kolejowe. Postawiliśmy na współpracę z pobliskim browarem Maryensztadem, którego właściciel Marcin Małecki pochodzi ze Skierniewic – opowiadają.

Właścicielami, a zarazem pomysłodawcami całego projektu są Mateusz Grzybczyński i Konrad Dąbrowski. Złoty napój warzy doświadczony piwowar Darek Grabowski.

– Razem możemy wypuścić niezwykłe, lokalne piwa, które przypadną do gustu zarówno zwykłym, skierniewickim fanom dobrego browaru, ze względu na swoja przystępność, jak i najbardziej wytrawnym piwoszom mogącym delektować się złożonością smaków – słyszymy. Piwo Kolejowe na rynek trafi już w maju. Startujemy z dwoma rodzajami - IPĄ, którą nazwaliśmy "Bagaże IPAsażerowie" - oraz Kazbekiem Lagerem, noszącym miano "Stacja Kazbek Lager". Druga pozycja jest tym bardziej interesująca, że użyty do niej chmiel, jest niemalże niespotykany w naszym kraju, a i w skali Europy należy do rzadkości.

– Zakulisowo dodam, że wkrótce po majowej premierze szykujemy jeszcze jeden naprawdę fajny produkt – mówi Konrad Dąbrowski.