Dzieci wraz ze swoimi rodzicami spędzali czas na zabawie. (fot. Joanna Młynarczyk)
Od wczesnych godzin popołudniowych w sobotę (29.05) w parku miejskim ruszyła impreza zorganizowana przez miasto Skierniewice z okazji Dnia Dziecka.
Park na wiele godzin zamienił się w pełen atrakcji i niespodzianek dla dzieci teren. Milusińscy odpowiedzieli na zaproszenie, przybyli niezwykle licznie, a po przekroczeniu bram parku zamieniali się w prawdziwych łowców przygód.
Tradycyjnie, jak podczas każdego Dnia Dziecka, na małych mieszkańców urodzonych w 2020 roku czekały Drzewka Życia. Sadzonki magnolii oraz upominki wręczał dzieciom i ich rodzicom prezydent Krzysztof Jażdżyk wraz z radnymi. Drzewka czekały na ponad czterystu najmłodszych mieszkańców.
Jak się bawiono podczas pikniku? Zapraszamy do obejrzenia naszej galerii zdjęć.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 14
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Bardzo dobry pomysł, a miejsce rewelacyjne:-) Niestety podejście większości ludzi błędne. Można było odnieść wrażenie, że rodzice "nakręcali" dzieci na jak najszybsze zdobycie pieczątek, by zdobyć to coś, wielką, fantastyczną nagrodę (jakby tam miał być samochód, czy 100 tys. złotych). Idea polegała na tym, by dzieci się bawiły, może czegoś nauczyły (cudowna pani florystka, fajne stanowiska muzeum, OSiR, czy NAWY). Moje dzieci były szczęśliwe i uśmiechnięte, a "odznaka no coment" dała im dużo radości, bo otrzymali ją za coś i one wiedzą za co:-) Niezadowoleni byli na pewno wszyscy roszczeniowcy,, którym się należy:-)
Atrakcja dla dzieci, czy lans włodarzy ?
Z tymi atrakcjami to bym nie przesadzał (i nie jest to moja odosobniona opinia). Nad zalewem pomimo że mniejszy teren to dużo lepiej to wyglądało (dmuchańce, karuzele). Rok temu nie było dnia dziecka więc miasto mając oszczędności powinno chociaż taką watę cukrową czy loda dzieciom zafundować (nawet w formie jakiegoś bonu do wykorzystania). Dzieci biegały od stosika do stoiska stojąc w długich kolejkach za pieczątkami by na koniec dostać ... odznakę (no comment). Jedyny plus że mimo wszystko ten dzień się odbył i na twarzach dzieciaków można było zobaczyć radość.