Ania spędza teraz wiele radosnych chwili ze swoją młodszą siostrą Dominiką. (fot. arch. domowe)
Nasza Ania – tak o niej mówimy – jest już w domu. Dziewczynka przeszła w USA najpoważniejszą operację, doszła już do siebie i cieszy się z powrotu do domu.
Ania wróciła do domu po ponad dwóch miesiącach leczenia w szpitalu w Dallas. Operacja Le Fort III, której została poddana dziewczynka, jest ostatnim etapem leczenia w obrębie twarzoczaszki. Anię czeka jeszcze długotrwałe leczenie ortopedyczne i ortodontyczne, ale najtrudniejszy etap już za nią.
Teraz dziewczynka czuje się znakomicie. Dużo czasu spędza ze swoją młodszą siostrą Dominiką i swoim pieskiem Wiwi. Opuchlizna pięknie schodzi, wszystko się wygoiło. Ania wróciła też do szkoły i pracuje ze zdwojoną siłą, żeby nadrobić zaległości.
10-letnia Ania cierpi na zespół Pfeiffera, który powoduje ucisk nierosnących kości czaszki na prawidłowo rozwijający się mózg. Klinika w Dallas zdecydowała się zoperować dziewczynkę. W zeszłym roku, mimo pandemicznych problemów, odbyła się pierwsza z bardzo trudnych operacji. 2,5 miesiąca temu odbyła się kolejna operacja ratująca zdrowie i życie dziewczynki. Teraz czas na rehabilitację, ale także na zabawę i zacieśnianie koleżeńskich więzi.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 14
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.