– Zawsze musiało się coś dziać ciekawego, wtedy fotografowałem – mówi Paweł Jabłoński, który podczas wernisażu wystawy (18.11) sam oprowadzał po niej gości. – Zacząłem fotografować w 1954 roku, od tego czasu nazbierało się około 20 tysięcy negatywów – zwraca uwagę autor.

Władysław Paweł Jabłoński pochodzi z Makowa, gdzie mieszkał, wychował się i chodził do szkoły podstawowej. Podczas wojny przeniósł się do Skierniewic, tu w 1947 roku zrobił maturę w liceum im. B. Prusa. Następnie ukończył studia na wydziale grafiki na Akademii Sztuk Pięknych, a po nich rozpoczął pracę w Polskiej Akademii Nauk. Tu zaczął fotografować i dokumentować najważniejsze woluminy. To wtedy rozpoczęła się jego pasja fotografowania. Kolejnym krokiem wtajemniczenia w fotografię było pismo „Młody Technik”, w którym pracował przez 30 lat. Wtedy zaczął podróżować po świecie, przywoził tysiące zdjęć, a w wolnym czasie fotografował rodzinne okolice i właśnie z tego czasu pochodzą zdjęcia znajdujące się na wystawie w Akademii Twórczości w Skierniewicach.

Zobaczyć można zdjęcia z Makowa, ale też ze Skierniewic – odnajdujemy m. in. ulice Floriana, Rawską, park miejski, rzekę Łupię i wiele innych miejsc.

Wystawę fotografii Pawła Jabłońskiego „Tak daleko, tak blisko. Zatrzymane w kadrze” można oglądać do końca roku.