Próby odbywają się w małej salce, jednak to nie przeszkadza, aby ćwiczyć nowe elementy do repertuaru. (fot. Bartosz Nowakowski)
Zespół „Białyńskie nutki” nieustannie pracuje nad nowym repertuarem śpiewno-tanecznym. Wszyscy gorąco liczą, że pandemia po raz kolejny nie wyhamuje ich młodej działalności.
W świetlicy wiejskiej w Białyninie jedno pomieszczenie to mała salka, która kilka lat temu przeszła lekki remont. Nie jest duża, ale jak na razie wystarczająca, aby przeprowadzić próby zespołu dziecięco-młodzieżowego „Białyńskie nutki”.
– Może nie mamy jakiś super nadzwyczajnych warunków, ale cieszymy się z tej salki, ponieważ jest kameralna i na razie spełnia nasze oczekiwania – przyznaje Agnieszka Fabijańska członkini zarządu.
Zespół jest dość młodą organizacją. Wszystko rozpoczęło się w 2019 roku. Było wiele planów, pomysłów, które miały przejść do realizacji.
– I niestety przyszła nieszczęsna pandemia, która mocno wyhamowała naszą działalność. Przede wszystkim bolał brak możliwości spotykania się, a przecież w naszym przypadku to stanowi priorytet – tłumaczy Agnieszka Fabijańska.
Krystyna Fałowska, prezes zespołu, a także osoba odpowiadająca za przygotowanie chorograficzne i muzyczne również przyznaje, że były to dość bolesne momenty.
– Wprowadzaliśmy nowe układy i potrzebowaliśmy prób, a tu nagle taka wiadomość. To przecież przyszło także ze szkodą dla tych dzieciaków, które na dobry rok musiały zostać zamknięte w czterech ścianach – mówi Halina Fałowska.
Może nie jesteśmy zamożnym zespołem, ale nie chcemy jednak narzekać. Najważniejsze, żeby w tych dzieciach i młodzieży była ciągle pasja.
Halina Fałowska, prezes dziecięco-młodzieżowego zespołu „Białyńskie nutki”
Na szczęście zdecydowanie lepszy był już rok 2021, gdzie letnią porą „Białyńskie nutki” mogły zaprezentować swój repertuar na dużych scenach. A wystąpiły między innymi na targach ekonomicznych w łódzkiej Manufakturze, a także podczas rodzinnych pikników w Brzezinach i Miedniewicach, gdzie reprezentowały gminę Głuchów.
– Po tych występach było widać w nich iskrę. Długo jeszcze dyskutowały nawet między sobą. To niezwykle ważny czynnik motywujący – dodaje Halina Fałowska.
W zespole aktualnie występuje dziewiętnastu młodych artystów. Rozpiętość wiekowa waha się od trzeciej klasy szkoły podstawowej do drugiej klasy szkoły średniej. Przeważają dziewczęta, choć w grupie jest też dwóch młodych panów. Wszyscy pochodzą z Białynina.
– Z Białynina wywodzi się także zespół Relaks. Jednym z głównych celów powstania tej młodej grupy było wyszukiwanie talentów, ale także chętnych, którzy w dalszej kolejności właśnie zasilą seniorską grupę – wyjaśnia Halina Fałowska.
Dlatego młody zespół postawił na jeszcze jedną kwestię, która ma ich odróżniać od innych grup ludowych. Chodzi o kwestię strojów.
– Nie postawiliśmy na tradycyjne wełniaki, które są kosztowne. Jednak dobór sukienek, a także wianków jest dość charakterystyczny. Podczas ostatnich występów otrzymaliśmy miłe sygnały, że jest to wyróżniające nas w regionie – wyjaśnia prezes Białyńskich Nutek.
Zarząd zespołu nie ukrywa, że marzy im się rozwój, a także przeprowadzenie kolejnych naborów, jednak wszystko ograniczają finanse.
– Niestety, ale nasz budżet nie jest duży i musimy sobie radzić na tyle, na ile pozwalają możliwości. Bardzo duże wsparcie otrzymujemy od rodziców, gminy, a także od lokalnej społeczności. Szukamy także innych możliwości – kończy prezes zespołu.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 18
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Witam. Fałowska Halina :) proszę poprawić . Pozdrawiam i życzę samych sukcesów !