– Rodzice informują, do której klasy dziecko chodziło w ukraińskiej szkole. Ostatecznie jednak to dyrektor szkoły zdecyduje, na jakim poziomie uczeń się znajdzie. Może się zdarzyć, o czym informujemy, że w Polsce dziecko zostanie cofnięte do niższej klasy. Mamy to rozumieją – podkreśla Iwona Górniak, naczelnik wydziału oświaty miejskiego ratusza. Na zdj. od lewej Zofia Ulińska oraz Iwona Górniak z wydziału oświaty urzędu miasta. (fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
– Zależy nam, by ułatwić dzieciom szybką adaptację, dyrektorzy, decydując o skierowaniu dziecka do danej klasy, wezmą pod uwagę jego poziom wiedzy – podkreśla Iwona Górniak, naczelnik wydziału oświaty miejskiego ratusza. Urzędnicy zbierają deklaracje rodziców, którzy chcą posłać dzieci do polskich szkół.
Mali Ukraińcy mają zagwarantowane minimum dwie godziny bezpłatnej nauki języka polskiego w szkole w tygodniu. W prawie oświatowym przewidziane są również zajęcia wyrównawcze, podciągające w nauce z przedmiotów, w których uczeń ma braki.
Transport dzieci do szkoły będzie zorganizowany przez miasto. W szkole Ukraińcy otrzymają posiłek, będą mogli uczestniczyć w zajęciach w świetlicy. Miasto szuka również miejsc w przedszkolach i miejskim żłobku dla najmłodszych. Ukrainki w chwili, gdy nie będą musiały martwić się opieką nad dziećmi, będą mogły podjąć działalność zawodową.
– Prawdopodobnie dzieci do szkoły pójdą od poniedziałku. Najbliższe dni to czas, by się na to przygotować, dopełnić formalności. Mamy nie będą musiały iść do szkoły z dziećmi, o opiekę i dowóz zadba samorząd – informuje Iwona Górniak.
Nauczyciele w skierniewickich szkołach mają doświadczenie pracy z obcokrajowcami. Dzieci z Ukrainy uczą się w Szkole Podstawowej nr 1 i 2. W „Dwójce” uczy się siedemnaścioro dzieci pochodzenia ukraińskiego, dwanaścioro w „Jedynce”, w pozostałych placówkach są pojedyncze przypadki, gdzie uczeń jest obcokrajowcem.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Skierniewickie szkoły są gotowe na przyjęcie ukraińskich uczniów. Oferują przy tym pomoc psychologów, terapeutów i pedagogów. Przesyłamy garść niezbędnych informacji dla rodziców i dzieci przybywających z Ukrainy [TUTAJ]
• Nauka dzieci i młodzieży w wieku 7-18 lat w publicznych placówkach jest nieodpłatna. Brak znajomości języka polskiego przez dziecko nie jest przeszkodą w przyjęciu do szkoły.
• Dla uczniów, którzy nie znają języka polskiego w stopniu wystarczającym, szkoła organizuje dodatkowe nieodpłatne lekcje języka polskiego. Szkoła może także tworzyć tzw. Oddziały przygotowawcze.
• Uczniowie z zagranicy mogą korzystać z zajęć wyrównawczych w zakresie przedmiotów nauczania.
• Uczniowie oraz ich rodzice mogą liczyć na pomoc psychologiczno-pedagogiczną w związku z doświadczeniem migracyjnym, udzielaną m.in. Przez psychologów, pedagogów i terapeutów pedagogicznych.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 9
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Przy przyjęciu do szkoły dziecko powinno przejść test na HIV ponieważ dzieci z Ukrainy przy przyjęciu do szpitala co trzeci wynikma wynik pozytywny o tym się jakoś nie mówi
Czy Uniaa,w której jesteśmy ,daje na to środki? Pomoc należy się bezwzględnie...,ale mam nadzieję,że dla naszych dzieci nie zbraknie miejsc w przedszkolach,bo przecież od lat jest problem ..czy będą tworzone dodatkowe oddziały przedszkolne??? Kto to finansuje?
Zdalnie?