Pierwszy mecz o ligowe punkty w 2022 roku na stadionie przy ulicy Pomologicznej nie przebiegł po myśli gospodarzy. Unia przegrała z Błonianką Błonie 1:2.

Pierwszy mecz o ligowe punkty w 2022 roku na stadionie przy ulicy Pomologicznej nie przebiegł po myśli gospodarzy. Unia przegrała z Błonianką Błonie 1:2. (fot. Adam Michalski)

Unia Skierniewice, po porażce z Polonią Warszawa (0:2) w minioną sobotę (12.03) zainaugurowała rundę rewanżową przed własną publicznością. Na stadionie przy ulicy Pomologicznej zespół Piotra Kocęby przegrał 1:2 z Błonianką Błonie.

Po porażce z faworytem do awansu do drugiej ligi, Polonią Warszawa, trzecioligowa drużyna ze Skierniewic liczyła na pierwszą zdobycz punktową w rundzie rewanżowej. Na stadion przy ulicy Pomologicznej zawitała ekipa Błonianki Błonie.

Gospodarze nieźle weszli w mecz, starali się kontrolować wydarzenia na boisku i opanować środek pola. Momentami ta sztuka udawała się, jednak były fragmenty, w których dominował chaos i brakowało komunikacji. Gospodarze mieli swoje okazja na otwarcie wyniku. Z rzutu wolnego próbował Kamil Waśniowski, a chyba najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Konrad Niedzielski, który w trudnej sytuacji, po dośrodkowaniu Andrzeja Krajewskiego zdołał głową skierować piłkę w stronę bramki gości, jednak ta obiła jedynie poprzeczkę. Szanse, nawet bardziej klarowne mieli także goście. Bramki nie padały i kiedy wydawało się, że obie ekipy zejdą na przerwę przy remisie 0:0 składną akcję gości wykończył Mateusz Michalski i zrobiło się 0:1. Unia jeszcze przed przerwą mogła doprowadzić do wyrównania, jednak strzał Pawła Gieracha, podobnie jak ten Konrada Niedzielskiego zatrzymał się na poprzeczce. 

W drugiej połowie Unia walczyła o korzystny wynik, jednak brakowało klarownych sytuacji. Na kwadrans przed końcem meczu w zamieszaniu w polu bramkowym Błonianki umiejętnie odnalazł się Mateusz Stępień, który strzałem głową doprowadził do wyrównania.

W szeregach gospodarzy pojawiła się nadzieja na odniesienie zwycięstwa. Kilka minut po bramce wyrównującej goście po raz kolejny wyszli na prowadzenie dzięki bramce Bartosza Skowrona.

W doliczonym czasie gry pojawiła się kontrowersja meczu. Zdaniem gospodarzy, piłkarzy oraz sztabu trenerskiego faulowany w polu karnym był Konrad Niedzielski. Sędziowie byli innego zdania, a mecz zakończył się wygraną Błonianki 2:1.

W najbliższą sobotę (20.03) Unia pojedzie do Białegostoku na mecz z rezerwami Jagiellonii.

Po 20. seriach gier zespół ze Skierniewic zajmuje 4. pozycję w lidze z dorobkiem 35. punktów. Liderem nadal pozostaje Legionovia (44 pkt.), która ma 6 oczek przewagi nad pauzującą w weekend Polonią.

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 9

  • 9
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
    Nie ma jeszcze komentarzy...
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Sport

Unia w ćwierćfinale pucharu wojewódzkiego i...

Koniec rundy jesiennej w Klasie Okręgowej

Młodzież Unii zagra wiosną wśród najlepszych

Udany debiut. Skierniewicka Liga Kickboxingu...

Medale UKS Nawa podczas zawodów...

Bieg Niepodległości zamknął triadę 2024

Cenne wygrane Olimpii, Macovii i Sierakowianki

Cenne punkty młodzieży Unii w ligach...

Skier-Vis nie dał rady UKS Ozorków