Watykan uznał Piotra S. winnym molestowania ministrantów i wydalił ze stanu duchownego

(fot.arch)

Stolica Apostolska definitywnie wydaliła księdza Piotra S. ze stanu duchownego. Kongregacja Nauki Wiary uznała mężczyznę za winnego zarzuconych mu czynów, to jest wykorzystywania seksualnego nieletnich. W sprawie czynów, których S. się dopuścił, postępowanie prowadzi prokuratura w Łodzi. Wobec decyzji Watykanu przed sądem za nadużycia seksualne odpowiadać będzie zatem osoba świecka.

W korespondencji skierowanej do ofiary S. Prymas Polski przekazał „słowa podziękowań za (...) świadectwo dotyczące trudnych i bolesnych wydarzeń z przeszłości". Wyraża ból i "przeprasza za krzywdę, której (...) doświadczył”.

Czy mam poczucie satysfakcji? Od dziesięciu lat walczę o prawdę, chcę normalnie żyć. Gdyby nie Sekielski, nie media, mój upór ta sprawa zakończyłaby się, jak 99 proc. jej podobnych. Mówię o procesach, które trwają po 30 lat, a kończą się, bo wszyscy – świadkowie, ofiary, sprawcy zdążyli umrzeć – mówi Janusz, mężczyzna, którego kościół przeprasza za wyrządzone mu krzywdy.

Łódzka prokuratura w październiku minionego roku postawiła księdzu Piotrowi S. zarzut wykorzystywania seksualnego 12-letniego chłopca. W sprawie toczy się osobne postępowanie dotyczące tuszowania przypadków pedofilii w diecezji łowickiej. Przed świętami Wielkiej Nocy Watykan poinformował natomiast, że definitywnie, bez możliwości odwołania wydalił S. ze stanu kapłaństwa, tym samym Kongregacja do Spraw Wiary uznała S. winnym czynów pedofilnych, których miał się dopuszczać m.in. na parafii w Skierniewicach.

Na Piotrze S. ciąży zarzut wykorzystywania seksualnego małoletniego (art. 200 par. 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.). Jak wynika z naszych informacji, mężczyzna ma być przesłuchany przez biegłych psychiatrów i psychologów. Eksperci mają sprawdzić, czy stojący pod zarzutem wykorzystywania seksualnego dzieci jest zdrowy psychicznie, a zatem, czy może odpowiadać za popełnione przez niego czyny.

Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wiosną 2019 roku w prokuraturze złożył nauczyciel ze Skierniewic. Mężczyzna w 2002 roku był ministrantem w parafii w Skierniewicach, w której pracował ksiądz. S., jak wynika z relacji mężczyzny, wykorzystywał go przez lata. Gdy chłopiec zerwał z nim kontakt i przestał chodzić do kościoła, ksiądz zaczął rozpowiadać o nim, że jest „chory psychicznie”.

W sprawie zeznania złożyło około stu osób, w tym Kamil, który również był ministrantem w parafii w Skierniewicach. Jego zeznania, podobnie jak Janusza są szokujące. Wyłania się z nich obraz brutalnego pedofila. W rozmowie z „Głosem” Janusz podkreśla: – S. wykorzystywał wielu chłopców, odpowiadał za opiekę nad ministrantami, prowadził chór. Ofiary wybierał starannie. Wiedział, który z nas nie ma komu się poskarżyć.

W tym samym czasie w parafii w centrum Skierniewic pracował ks. Jarosław W., również dopuszczał się gwałtów na chłopcach służących do mszy. W. używał przemocy, z relacji jego ofiar wynika – był bardzo silny, agresywny i wulgarny.

W 2002 roku kuria łowicka została poinformowana, że ks. Jarosław W. rozpija ministrantów na plebanii w Żyrardowie i prezentuje im treści pornograficzne. Co ciekawe o sprawie kurię poinformował ksiądz. W 2017 roku o sprawie kapłan poinformował organy ścigania, prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, uznając, że sprawa się przedawniła.

W. przez lata pozostawał bezkarny. Kuratorium oświaty po ujawnieniu we wrześniu 2020 roku afery odsunęło nauczyciela religii od pracy z dziećmi w szkole podstawowej w Żelaznej. Kuria diecezjalna w Łowiczu poinformowała, że "podjęto środki zapobiegawcze w postaci odwołania ks. Jarosława W. z urzędu i nałożenia na niego zakazu pełnienia jakiejkolwiek posługi".

Prokuratura do dziś nie przedstawiła księdzu Jarosławowi W. zarzutów. Kuria informuje, że kapłan został odsunięty od pracy z dziećmi, nie sprawuje posługi kapłańskiej. Kuria podkreśla jednocześnie, że wie, gdzie W. aktualnie przebywa.

S. od pracy z dziećmi oficjalnie został odsunięty przez biskupa w 2015 roku, tyle że podczas mistrzostw ministrantów w piłce nożnej w Skierniewicach był opiekunem małych sportowców.

W 2018 okazało się, że decyzją Watykanu śledztwo w sprawie Piotra S. trzeba powtórzyć. Zostało przekazane prymasowi abp. Wojciechowi Polakowi. Według naszych rozmówców, którzy mieli wgląd w akta sprawy ks. Piotra, Watykan odebrał ją biskupowi łowickiemu Andrzejowi Franciszkowi  Dziubie, ponieważ prowadził ją w nierzetelny sposób.

W wyniku własnego śledztwa prymas uznał Piotra S. za winnego i wyznaczył najsurowszą karę, czyli wydalenie z kapłaństwa.

Ksiądz odwołał się jednak do Watykanu. Przed świętami Stolica Apostolska poinformowała, że mężczyzna ostatecznie zostaje wydalony ze stanu duchownego, Kongregacja ds. Wiary uznaje go za winnego zarzucanych czynów.

Anna Wójcik-Brzezińska

Anna Wójcik-Brzezińska

napisz maila ‹
ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 22

  • 14
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 2
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 2
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 2
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 1
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 1
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

3Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~Gosc 3 ponad rok temuocena: 100% 

    A co z proboszczem parafii sw. Jakuba, który teraz udaje, że nic nie wiedział?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Najwyższy czas. 2 ponad rok temuocena: 100% 

    A co z księdzem Nowosielskim, który wiedział o wszystkim przez lata?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Najwyższy czas. 1 ponad rok temuocena: 100% 

    A co z księdzem Nowosielskim, który wiedział o wszystkim przez lata?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Franek... 0 ponad rok temuocena: 100% 

    Siedzą cicho jak mysz pod miotłą, aby przeczekać ten szum informacyjny. Psy szczekają a kareta jedzie dalej. Hulaj dusza piekła nie ma!!!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Zdegustowany -1 ponad rok temuocena: 82% 

    A co na to wszystko szanowny Pan Proboszcz? Może teraz niech się wypowie , po prostu jest to obrzydliwe co robi całe to środowisko. Miejmy nadzieję że , kiedyś ktoś ich za to wszystko rozliczy. Pozdrawiam

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Ks.... -2 ponad rok temuocena: 83% 

    Hulaj dusza, piekła nie ma...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Sprawiedliwość -3 ponad rok temuocena: 93% 

    A co z bratem pedofila, proboszczem z Bełchowa? Co z biskupem łowickim? Trzeba wierzyć, że również ich spotka sprawiedliwość.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Dawid -4 ponad rok temuocena: 88% 

    Dobrze że Papież Franciszek, gorącym żelazem wypala wieloletnie zło panujące w polskim kościele. A co z Jarosławem W. z parafii Żelazna i jego dobrego kolegi, kolegi po fachu, coś tam... coś tam... ? Zgorszone owieczki z baranami na to czekają.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Skierniewice

Spotkanie z Filipem Łobodzińskim w Miejskiej...

Sportowy dramat z polityką w tle w Dyskusyjnym...

Skierniewicka grupa teatralna wystawi farsę Marii...

Skierniewice: Bieg z PSYjacielem – więcej niż...

Spotkanie ze Złośliwą Paskudą jako preludium do...

Sto lat historii, tradycji i więzi: jubileusz...

Niszczył auta, bo utrudniały przejście

Dzień seniora w Skierniewicach

Ich drugi język, czyli angielski jest...