Odpowiedzią na obywatelski alert – mamy dość betonozy, był rysunek, który pokazał możliwości zazielenienia rynku. Jeszcze w czerwcu koncepcje, będące wyjściem do dalszych prac projektowych, mieszkańcy mają zobaczyć w Muzeum Historycznym Skierniewic. Wizualizacja: Agata Garstecka, Miasto Jest Nasze
Dwie koncepcje zaprezentowane zostaną w Muzeum Historycznym Skierniewic. Jedna to wersja minimum, zazielenianie głównego placu miasta z pozostawieniem opcji organizacji imprez masowych przed ratuszem. Druga to pomysł stworzenia zielonej oazy, rodzaju parku w centrum miasta. Jest jeszcze jedna zasadnicza różnica między opracowaniami – cena i czas realizacji. Ratusz zapewnia, że wizja zostanie skonfrontowana z oczekiwaniami mieszkańcami.
Konsorcjum firm ze Skierniewic ma przygotować dwa alternatywne projekty ożywienia zabetonowanej powierzchni rynku. Przed ratuszem, zgodnie z wytycznymi, które otrzymał wykonawca, stanąć ma minimum 40 drzew.
Prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk potwierdza: – Koncepcje są gotowe, przygotowujemy się do ich publicznej prezentacji. Chcemy wizje projektantów skonfrontować z oczekiwaniami i ocenami mieszkańców. Wybór projektu to jednocześnie wskazanie funkcji, jaką centralny plac miasta będzie pełnić, to również kwestia skali inwestycji.
Koszt projektu to ponad 92 250 złotych. W wieloletniej prognozie budżetowej miasta na modernizację rynku zapisano milion złotych.
Uzgodnienia z konserwatorem i ewentualne konsultacje z mieszkańcami potrwają do końca zimy, a przebudowa powinna zacząć się wiosną przyszłego roku.
Miasto wymagało od pracowni architektonicznej, by stający do przetargu przedstawił dwie koncepcje projektowe „zazielenienia skierniewickiego rynku”. Wykonawca ma przygotować kosztorys inwestycji, uzyskać wszystkie prawem wymagane pozwolenia (ze zgłoszeniem robót budowlanych i decyzją konserwatora zabytków włącznie). Prace w rynku mogłyby się rozpocząć jeszcze tego lata, twierdzi prezydent miasta.
Do „zielonej” aranżacji jest pięć tysięcy metrów kwadratowych. W szczegółowych wymaganiach stawianych wykonawcy czytamy, że ten dokona oceny stanu technicznego „wszystkich elementów nawierzchni rynku, w ramach której ustali spękane lub uszkodzone w inny sposób elementy, które wskazane są do wymiany i/lub naprawy”. W szczególności chodzi o nawierzchnię rynku, płyt fontanny i murków wokół fontanny. „Elementy wskazane w ocenie stanu technicznego jako uszkodzone, mają być uwzględnione w projekcie budowlanym, jako elementy do remontu wraz z ustaleniem projektu ich remontu”.
W warunkach przetargu znalazł się natomiast ważny zapis – wszystkie rozwiązania projektowe mają być przyjazne osobom z niepełnosprawnościami (dysfunkcje ruchu, słuchu, wzroku).
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 26
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Po to wydane pieniądze na betonozę, a teraz powród to zieleni.... Nie można było od razu tak zrobić? Ktoś kieszeń zapełnił?
Jeszcze jakby ta obecna fontanna, w postaci wody tryskającej z rury, została przy okazji zastąpiona bardziej tradycyjną formą, to by było cudownie, jak dawniej : )
Masz rację!!!!!!!!