Od czterech lat zapraszają na zbiory na plantację. Beata i Radosław Warulików promują hodowlę owocu, który ma niezwykłe właściwości zdrowotne.

– Przez ten czas staraliśmy się rozpowszechniać owoc w naszym regionie. Wiele osób słyszało o nim pierwszy raz, ale jednocześnie było też zachwycone, jakie przetwory dzięki temu mogą powstawać – mówi Radosław, właściciel gospodarstwa Haaskap.

Plantatorzy przyznają, że z roku na rok popularność jagody kamczackiej rośnie, jednak dopiero w grudniu 2018 roku została wpisana na listę tradycyjnej żywności.

Jagoda kamczacka jest owocem dobrze znanym w krajach wschodnich, szczególnie w Chinach i Rosji. Naturalnie występuje na Syberii i w północnej Azji. Od wieków używana jest w medycynie ludowej, ze względu na zauważalne efekty prozdrowotne.

– Mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli i patrząc po kolejnej edycji dni otwartych zainteresowanie z roku na rok jest coraz większe – przyznaje Radosław Warulik.

W tym roku doszło do pierwszej takiej sytuacji, kiedy dni otwarte zostały zaplanowane na dwa weekendy.

Ten rok pod względem zbiorów jagody kamczackiej może być jednym z najlepszych. Jednak na razie niczego nie przesądzajmy i poczekajmy jeszcze kilka tygodni. Radosław Warulik, plantator jagody kamczackiej

Według ostatnich sondaży przeprowadzonych przez firmę Kantar wynik, że chęć spróbowania jagody kamczackiej deklaruje blisko 7 milionów Polaków. Wielu zrobi to w formie soków, dżemów, lodów, win i nalewek, które obok owoców mrożonych i liofilizowanych, są oferowane praktycznie przez cały rok. Takie liczby wcale nie dziwią właściciel plantacji w Mokrej Prawej.

– Myślę, że do tego potrzeba czasu. Dla przykładu, borówka też nie od razu stała się przebojem. Potrzebowała kilka sezonów, aby przekonać do siebie zainteresowanych – przyznaje Beata Warulik.

Dlatego podczas dni otwartych była możliwość zbierania jagód we własnym zakresie.

– Można było jeść do woli, ale miało to swój ważny cel. Chcieliśmy, żeby osoby jeszcze bardziej zapoznały się z tym owocem, a przede wszystkim z jego smakiem – tłumaczy Beata Warulik.