Skierniewiczanki stoją przed bardzo trudnym zadaniem. Po porażce 1:3 w pierwszym spotkaniu półfinałowego dwumeczu muszą wygrać w niedzielę w Łasku 3:0. (fot. Adam Michalski)
Sympatycy siatkówki nie tak wyobrażali sobie przebieg pierwszego spotkania półfinału o mistrzostwo III ligi kobiet pomiędzy zespołami Skier-Vis Skierniewice i Łaskovią Łask. W hali OSiR, w sobotnie (18.03) popołudnie podopieczne Marka Hertla przegrały 1:3.
W hali przy ulicy Pomologicznej początek sobotniego spotkania przebiegał pod dyktando miejscowych, które szybko objęły prowadzenie i mimo zrywu gości wygrały otwierającego mecz seta 26:24. Pierwsze emocje puściły i wydawało się, że zespół Skier-Vis pójdzie za ciosem.
Tymczasem przebieg drugiej partii zaskoczył kibiców, kontrolę nad spotkaniem przejęły przyjezdne. Zespół z Łasku prowadził już 8:0, a zwyciężył 25:13. W trzecim secie przyjezdne były lepsze 25:21, a w czwartym 25:11. Wygrana postawiła Łaskovię w znakomitej sytuacji przed niedzielnym (19.03) rewanżem, który odbędzie się w hali rywala.
– By myśleć o finale i dalszej grze o II ligę, musimy wygrać 3:0. Podejmiemy walkę jeśli dziewczyny dojdą do siebie. Wiara nadal jest – mówi Grzegorz Hałatiuk, prezes Skier-Vis.
Bilans dwumeczu zdecyduje o tym, która z drużyn zagra w finale. Zwycięzca półfinału zagwarantuje sobie ponadto udział w turnieju barażowym o II ligę. Pokonany zakończy rozgrywki.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.